Pomidory-choroby i szkodniki cz.10

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Po ostatniej burzy złamał mi się krzak Red cherry i ukazało się taki środek pędu. Czy to jakaś bakterioza?
Krzaki tego gatunku (z wymiany ) posadziłam obok Bawolego serca, Black cherry i Sławy Nadrenii i od razu było z nimi coś nie tak. Słabo rosły zawijały im się liście. Złożyłam to na karb tego, że jako typowo generatywne mają inne potrzeby niż te 3 pozostałe a ja z braku czasu traktuję je tak samo. Teraz jednak wystraszyłam się czy nie zarażą mi innych, które jak do tej pory (tfu, tfu) rosną pięknie i zdrowo.

http://img94.imageshack.us/img94/2499/fn62.jpg

Za duże zdjęcie-mod.jokaer.
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Awatar użytkownika
Marcystel
50p
50p
Posty: 51
Od: 6 lut 2012, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wschód

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Czy to jest skutek szarej pleśni, czy jakaś inna paskuda?

Obrazek

Obrazek
Udanych plonów życzy Marcel. :)
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5161
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Bardziej, to jest alternarioza, chociaż szara pleśń też podobnie wygląda.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Tu są wtórne infekcje, tak Alernaria .jak i Botritis cinerea

Punktem wyjścia są pęknięcia owoców. A pęknięcia z kolei są skutkiem :

- przenawożenia i związanego z tym zbyt wegetatywnym wzrostem krzaków
- dużymi wahaniami wilgotności podłoża.
Awatar użytkownika
Karolina__
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3039
Od: 22 lip 2009, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Witajcie!

Co się stało z moim pomidorem?

Obrazek

Owoc pochodzi z pomidora rosnącego na polu, nie zdradzającego żadnych innych oznak choroby. Na krzaku jest jeszcze kilka owoców, tylko jeden z nich tak wygląda. Dwa razy podsypałam rośliny dolomitem i pryskałam - wcześniej wodą z mlekiem a ponad 2tyg temu zastosowałam timorex a teraz miedzian, odstęp jakieś 7-10 dni. Pod sadzonki dałam obornik.
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5161
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Zaraza ziemniaczana
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Jakiś czas temu napisałam:
Po ostatniej burzy złamał mi się krzak Red cherry i ukazało się taki środek pędu. Czy to jakaś bakterioza?
Krzaki tego gatunku (z wymiany ) posadziłam obok Bawolego serca, Black cherry i Sławy Nadrenii i od razu było z nimi coś nie tak. Słabo rosły zawijały im się liście. Złożyłam to na karb tego, że jako typowo generatywne mają inne potrzeby niż te 3 pozostałe a ja z braku czasu traktuję je tak samo. Teraz jednak wystraszyłam się czy nie zarażą mi innych, które jak do tej pory (tfu, tfu) rosną pięknie i zdrowo.
Obrazek
Teraz zauważyłam, że zdjęcie, które dodałam nie oddaje całości problemu - może te będą lepsze?
Tutaj odłamany pęd w wiaderku do spalenia.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Tutaj liście i niepokojące mnie zmiany.

http://img89.imageshack.us/img89/732/r7bz.jpg
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Biała Damo

Wygląda na to, że tu ja tylko uprawiam pomidory :lol:

To jest jedna z tych dwóch chorób bakteryjnych

http://www.iwarz.pl/klucz/index.php?d=opis&id=331

http://www.iwarz.pl/klucz/index.php?d=opis&id=330

Sama możesz sprawdzić czy są plamy na owocach i łodygach .

Tak czy owak nie jest to pocieszające.
Katasia
50p
50p
Posty: 63
Od: 25 lip 2013, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

basow@ pisze:Katasia , jeden z naszych speców pomidorowych , Ania - kozula , pisała ,że owoce w suchą zgnilizną można jeść ( po odkrojeniu końcówki oczywiście) i one ponoć nawet są słodsze od "normalnych" pomidorów. Jeśli masz ich mało , zawsze to jakieś pocieszenie...
Te z szarą oczywiście należy wyrzucić.
Ja swoje w folii wczoraj opryskałam Topsin-em , jak radził forumowicz i czekam teraz na efekty.
Tylko zanim one dojrzeją, to ta zgnilizna zeżre je pierwsza, to się przecież chyba nie zatrzymuje? A mam to i na tych zupełnie małych i na dużych owocach. Wczoraj z tego wszystkiego nie przejrzałam ich dokładnie ale wszystkie widoczne bez odgarniania liści to miały :(
Z szarą pleśnią jest jeden, ten największy, zaraz go usunę, liście podejrzane wczoraj pousuwałam ale o tym pomidorze zapomniałam.
W nocy była burza i teraz zastanawiam się, czy coś mój wczorajszy oprysk da, pryskałam ok. 19, a burza była o 2.

edit
forumowicz pisze:Jak nietrudno zauważyć , niektóre odmiany pomidorów, szczególnie generatywne, mają skłonność do suchej zgnilizny.
To może nie tyle jest jakaś cecha genetyczna, co wynika z wrażliwości na nadmierne stężenie soli w podłożu.
Druga prawda jest taka, że największy deficyt wapnia występuje w okresie intensywnego wzrostu owoców.
Zatem, jeśli decydujemy się na uprawę takich odmian musimy pryskać profilaktycznie wszystkie grona pomidorów od momentu zawiązania owoców.
Jeśli się pojawią plamy jest już za późno.
Ta uwaga pewno i tak zginie w tłumie ale jakby coś, to mówiłem. :D
Nie, nawet jakbyś chciał, żeby zginęła, to nie zginie :wink: Ja wbrew pozorom czytam Twoje i innych posty bardzo uważnie, pewnie może się wydawać, że bez zrozumienia ale jestem początkująca i jeszcze trochę czasu potrzebuję, żeby to wszystko ogarnąć jako tako :wink: W każdym razie w przyszłym roku na pewno będę już robić wszystko wg rad z tego forum, w końcu mam jeszcze sporo czasu na przygotowania :) No i pomidory na pewno będą w gruncie, nie w donicach.
marcinek123
100p
100p
Posty: 153
Od: 28 mar 2013, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

w foliaczku na 3 kawałkach liścia zauwazyłem plamy zarazy Z. Oberwałem te kawałki liści z chorobą. (czy usunąć cały liść chociaz reszta jest zdrowa). Czy mam prysnąć a może poczekać : mam acrobat, ridomil gold, infinito a może czymś innym (jak będzie w sklepie to mogę kupić)
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

forumowicz napisał
Biała Damo

Wygląda na to, że tu ja tylko uprawiam pomidory :lol:

To jest jedna z tych dwóch chorób bakteryjnych

http://www.iwarz.pl/klucz/index.php?d=opis&id=331

http://www.iwarz.pl/klucz/index.php?d=opis&id=330

Sama możesz sprawdzić czy są plamy na owocach i łodygach .

Tak czy owak nie jest to pocieszające.
Tak między nami to jesteś tu najlepszy i właśnie na Twoją radę liczyłam przede wszystkim.
Byłam zrobić zdjęcia. Obejrzałam je dokładnie w przeglądarce i wydaje mi się, że jest to Bakteryjna nekroza rdzenia łodyg pomidora. Na łodygach i owocach nie ma zmian opisanych przy Raku bakteryjnym pomidora. Ten złamany pomidor Red cherry zostanie za chwilę usunięty.
Niepokoi mnie co z pozostałymi 5 szt. Są w dużo lepszym stanie czy też je usuwać czy jeszcze poczekać?
W jaki sposób ustrzec się przed tego typu niespodziankami? Zdezynfekować ziemię? Czym? Rozumiem, że w przyszłym sezonie nie mogę użyć tego kawałka ziemi pod psiankowate?
W internecie nie za wiele jest na temat chorób bakteryjnych pomidora.
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Odkażanie w warunkach amatorskich jest trudne a i efekt niepewny. Najlepszym wyjściem jest zmiana lokalizacji uprawy , jak i bardziej krytyczny stosunek do nasion. Można sobie zaimportować niejedną niespodziankę . W zasadzie wszystkie krzaki z objawami więdnięcia powinny być zutylizowane i w żadnym wypadku nie pobierać z nich nasion, a tym bardziej nie puszczać tych nasion w obieg.

Swoją drogą ciekaw jestem, czy opryskałaś te pomidorki Miedzianem przy wysadzaniu ?
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Tak zaraz po wysadzeniu 1 raz.
Dołki odkażałam nadmanganianem potasu.
Saletrzak była na start, póżniej lało cały miesiąc więc niczym nie pryskałam tylko 2 razy mlekiem.
W lipcu na Czarnej zebrze zauważyłam początki ZZ i Alternariozy więc 1 razowy oprysk Ridomil Gold+ Curzate załatwił sprawę.
Teraz od miesiąca susza (poza ta jedną burzą) więc cały czas czekam z opryskami bo jedynym niepokojącym objawem na moich pomidorach są zasychające liście - a to może być objaw suszy.
Owoców na krzakach zawiązanych jest mnóstwo więc w zeszłym tygodniu ogłowiłam pomidory by ich nadmiernie nie obciążać.
No cóż zawsze myślałam, że zagrożeniem dla moich roślin są grzyby a tu okazuje się, że bakterie i wirusy nie śpią.
Cóż całe życie się uczymy na swoich błędach.
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5161
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Główną przyczyną suchej zgnilizny wierzchołkowej jest jednak uszkodzenie korzeni.
Katasia
50p
50p
Posty: 63
Od: 25 lip 2013, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.10

Post »

Z tymi korzeniami, to może u mnie też być kolejna przyczyna. W poniedziałek je kompletnie zalało, wodę z podstawek wylewałam trzy razy, w ciągu dnia doniczki się pewnie nagrzały, a mokra ziemia plus gorąco pewnie zaparzyły korzenie. Tak sobie teoretyzuję :wink:
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”