Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .

[JAKUCH]

Jestem zszokowana tym szalem .Wyszedł na prawdę śliczny to nie pochlebstwo .PRZEPIĘKNY Kurcze zdolna z Ciebie kobitka Za takie rzeczy jednak sie nie zabieram nie mam zdolności rysowniczych jestem antytalencie

[Jagodka]

Jadzieńko dziękuję ... prawdę mówiąc jest najpiękniejszy z szali , które zrobiłam do tej pory , delikatny , cieniutki , milusi i lekki , jak piórko - jestem zadowolona . Tą metodą - na silk lapsie ( płachcie jedwabnej , surowej ) - robiłam po raz pierwszy .Mało tego ...odnoszę wrażenie , że wolę malować czesanką , niż farbami . Kolejne wyzwanie przede mną ...zrobię teraz Mamie na 90 rocznicę urodzin ...na 15 kwietnia .
Mówisz , że jest z Ciebie beztalencie - a ze mnie dopiero - w sprawie frywolitek , drutów i szydełka - nie mam pojęcia i raczej za to brać się nie będę . Mnie pociąga szycie , ozdabianie , malowanie , tudzież wystrój wnętrz . Oj , chyba się za wcześnie urodziłam ...teraz dopiero jest wybór wszelakich drobiazgów .

Ewcia - nie uwierzysz ...jak ja uwielbiam błękity - tak i mnie na czerwono bierze ...bo wg znaczenia mojego imienia , to mój ulubiony kolor - w nim czuję się dobrze ...kupiłam sobie nawet płaszcz w czerwieni . Kiedyś ...dawno temu ....byłam zafascynowana soczystą zielenią , seledynem , groszkiem - ale tylko w dodatkach do domu ( ściany , pojemniczki , wazony etc pościel...) . Potem były błękity zrównoważone ...teraz róże z czerwienią ...lubię ciepło i energię - może stąd te upodobania kolorystyczne .
Bardzo się cieszę ...że jesteś pierwszą osobą ...potem EwkaEs...na ŚwiętoMagnolii

Gosiu...dziękuję ...nic więcej mi nie trzeba ...tylko błękitu nieba ...wiosennego i upojnych widoków w ogrodzie . Wróciłam nie tak dawno od siostry i na dworze jakby ciepło ...czuć ( aby nie zapeszyć )...wiosnę w powietrzu .
Słońca u mnie nie było ..od ..zaraz ..od fotek moich pierwszych zwiastunów wiosny ...

Elżuniu...czy ja wiem , czy to zdolności ...robię to bez zbytniego zastanawiania ...kładę i jakoś samo wychodzi . Ale od dziecka malowałam i to mi wychodziło najlepiej ....córka i wnuczka też pięknie malują .
Nie mniej bardzo dziękuję ...tak , to miłe , że to , co robimy - obojętnie co by to nie było - podoba się jeszcze komuś - prawda ?
Magnolia w rzeczy samej jest niesamowitym wydarzeniem w fazie rozkwitu ...szkoda tylko , że kwiaty są krótkotrwałe ...kwitnie dwa tygodnie , a czasem mniej . Ja również Ciebie mocno ściskam i pozdrawiam

Sławwciu , jesteś zawsze mile widziany ..Rodzyneczek -dziękuję za miłe słowa .. ...tak w stosunku do moich wypocin - jak i do magnolii ...
Urdzik nie jest tegoroczny ...niestety ..wszystko jeszcze pod śniegiem - a czy wyjdzie ...skoro w tamtym roku kwitnął tylko jednym kwiatkiem ?
Tak ...staram się trzymać ...sama siebie nakręcając i wymyślając co i rusz coś nowego , by nie zwariować ...za okno nie patrzę , jedynie , gdy jadę samochodem na zakupy ...

Tereniu...wiem , wiem , że i Ty - podobnie , jak i ja - jesteś " w błękitach "...Szkoda , że na żywo nie możesz zobaczyć tego szala . Jest niesamowicie delikatny , zwiewny ...dziękuję za miłe słowa
Ewunia podzieli się ze mną Mega i Szkatułką ...
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i tulę do

[megi1402]

Na święto Magnolii i ja się piszę, wirtualnie
Piękny szal Jagódko, cudeńka robisz, jestem pełna podziwu

[Jagodka]

Gosiu ...serdecznie zapraszam ...choćby wirtualnie ...Ale będzie impreza ...maja Japończycy swoje święto Kwitnącej wiśni i Pudełko - Kwitnącej Azalii ...będę miała i ja ....

[malgocha1960]

Jagódko,oglądając twoje zdolności manualne zastanawiam się czy wolałabyc,zeby przyszła juz wiosna i grzebanie w ziemi czy robienie takich cudeniek,wtedy zima niech trwa.

[Jagodka]

Gosieńko - odpowiem tak ; jako , że w ziemi grzebać się jeszcze nie da , bo zmarznięta ...róże przesunięte w wysyłce ...to sama robię kwiatowe wzory - w ten sposób mam namiastkę kwitnącej wiosny , by nie zwariować .

No i doglądam swoich pelargonii , pomidorków , lobelii , kobei etc...nie wspominam tutaj o doniczkach i donicach tarasowców ...a jest tego multum ...róże w donicach - sztamowe ...mają już pąki ...a stoją w chłodnej kwaterze ...

Pozdrawiam Cię serdecznie ...miłej niedzieli

[Ewiczka52]

JAGÓDKO Coś w tych kolorach jest ,chociaż niektórzy nie wierzą w koloroterapię . Nawet kwiaty o pewnych kolorach lubimy nie wspominając o odzieży ,dodatkach czy wystroju mieszkań . Wszystko jest sensowne ale co ciekawe ,że z czasem się zmienia . Tak podobnie jest z upodobaniami smakowymi. Zresztą podobno charakter człowieka też się zmienia co kilka lat , nie mówię tu ostarości kiedy zupełnie wygląda to inaczej. Wspaniale ,że przyroda raczy nas tak wieloma kolorami aby każdemu dogodzić . Miłego niedzielnego popołudnia

[Margo2]

Jagódka będzie robiła i to i to, niech tylko słoneczko zaświeci.
Przeciez po ciemku w ogrodzie nie będzie pracowała.
Chyba że będzie już tak padnięta, że nie będzie miała siły na szale

[Jagodka]

Ewuś ...no - w rzeczy samej ...ja natomiast w brązach , zieleniach i szarościach czuję się blado i upiornie ...wolę pastele i stonowane kolory ...żółtego nie preferuję ...ale pomarańcz ciemny i owszem .
Z charakterem , to jednak jest inna sprawa ...to wychodzi z wiekiem - bo trudno szaleć , jak za młodu ...raczej nie wypada ...uważam , że wszystko zależy od sytuacji . Natomiast jestem przeciwna robieniu z siebie 30 latki - gdy ma się ...70 i więcej lat ...a z mediów znam takie osoby ...Urok , to można mieć osobisty - albo go nie mieć ...to już sprawa indywidualna danej osoby ...nawet liftingi i operacje chirurgiczne nie pomogą .

Gosiu ...i jedno i drugie siły wymaga - a tej z wiekiem ubywa ...więc trzeba to jakoś pogodzić ...trochę rękodzieła w domu ( filcowanie ) - trochę rękodzieła w ogrodzie ( grzebanie w ziemi ) . Raczej po pracy z roślinami nie będzie już ani siły , ani tym bardziej czasu - bo musiała bym pracować jak w fabryce - na dwie zmiany . Wieczorem lepiej mi się filcuje ...bo w dzień to wiadomo ...jak się zapomnę , to obiadu by nie było ...dom poszedł by w odstawkę .

[malgocha1960]

Jagódko,mnie tez nazbierało się z 15 róż do wsadzenia,ale leżą w garazu zapakowane tak jak były kupione i zastanawiam sie kiedy je wysadzić do gruntu?

[Jagodka]

Gosiu ...nie wiem , ale u mnie jest jedynie miękka ziemia do 10- 15 cm ...dalej zmarzlina ...więc czekam , aż się ociepli , by można było wykopać dołki - a róże przyjdą po 15 kwietnia - wcześniej nie mam nawet zamiaru nic robić w ogrodzie , bo z wierzchu jest bardzo mokro .

Nie wiem , czy ja taka ciężka jestem , ale nogi się zapadają w mokre rabaty ...na których teraz jeszcze leży śnieg ... ...słońca nie było i nie ma ... .

[korzo_m]

Jagódko ja czekam na róże z niecierpliwością. dobrze, że przyjdą dopiero po 15 bo u mnie rano -7 st. Teraz słońce pięknie świeci, ale ziemia dość głęboko zamarznięta.

[EwkaEs]

Jagodko- przesyłam Ci dużo słońca i niech wytapia.

[Ewiczka52]

JAGÓDKO Też witam słonecznie

[Jagodka]

Witajcie moje drogie ..niech wreszcie ten czas nastanie - tak długo wyczekiwany Rano było -5*C ...i cały świat był zasnuty mgłą , że domu naprzeciwko nie było widać .
Teraz świeci i owszem ...jest +6C ...
Śnieg topi się powoli ...ale w cieniu dalej jest go sporo .

Dorotko ...no przecież tak zdecydowałam w kwestii róż ...bo przecież nie będziemy trzymać ich w domu ...ani nie mam zamiaru tylu róż sadzić w donice .

Ewuniu ...dziękuję ....doszło ...ale od Azy ciągnie chłodem ....

Ewuś i ja Ciebie ...wreszcie zaświeciło ...mam wrażenie , że przepowiadamy pogodę ...która - bywa - że się sprawdza ...lepiej od prognoz TV i netu .