moje ogródkowe zmagania cz.3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Aancyk
1000p
1000p
Posty: 1155
Od: 20 lis 2010, o 17:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

Witaj Madziu w nowym wątku, gratuluję zakupu sumaka bo to malownicze drzewo i myślę że będzie pięknie wyglądało w Twoim ogrodzie. Myślisz o nowych różycach na wiosnę czy stawiasz tylko na clematiski? Mam problem z wyborem kilku różyczek w okolice tarasu może coś doradzisz?
Awatar użytkownika
variegata
1000p
1000p
Posty: 1990
Od: 24 sie 2012, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

Sumaka tez bardzo chcę mieć u siebie. To bardzo ładne drzewo, zwłaszcza jesienią. Mnie tez odrosty nie odstraszają, masz rację, że jak będzie koszony trawnik to razem z odrostami i już po problemie :wink:

I popieram pomysł z zakupem dużego egzemplarza ;:108
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

Madziu, szalejesz z zakupami wiosennymi w styczniu ;:138
Fajnie, że masz back up w postaci działeczki, idealne miejsce na rozsadę młodych sadzonek, krzewów...a potem gotowce do ogrodu. Poza tym dodatkowe miejsce na ewentualne chciejstwa ;:215
Jak Twoje wysiewy? są pierwsze wschody? U mnie pierwsze krążki się zielenią :tan
Miłego :wit
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
lulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5106
Od: 31 mar 2011, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

Witam poniedziałkowo ;:4 . Próbowałam pisać u siebie i w innych wątkach podczas weekendu, ale niestety urządzenie pt."Ipad" nie chciało ze mną współpracować ;:161. Wczorajszy dzień spowodował u mnie ciarki na plecach. Otóż przybiegła do mnie sąsiadka, że szczury panoszą się pod ich oknami i żebym sprawdziła u siebie, czy nie ma śladów. Heh,myślę sobie jak mam to zrobić kiedy u mnie tyle zwierzyńca uwielbiającego panoszyć się w ogródku.Okazało się, że faktycznie są ślady malutkich łapek ;:202 z pewnością nie należące do kotów, a już na pewno nie do psów. Latają sobie te gryzonie gdzieś pod naszymi domami i jak tylko śnieg stopnieje będziemy robić sąsiedzką deratyzację. U mnie mają raczej tylko drogę przelotową, bo mam za dużo swojej zwierzyny, ale u sąsiadki na bank jest jakieś gniazdo ;:219 Brrr aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl

Iza,Lukrecja to jest jakiś pomysł, tylko, że tam wody niet ;:185. Roślinki musiałyby sobie jakoś poradzić jedynie z deszczówką
Mariko o tak, byle do wiosny. Dawno Cię nie było
Kozino hmmmm, ciężko powiedzieć jak to jest z tymi przyrostami
Aniu ;:138 witaj, dobrze widzieć Twoje wpisy. Nie planuję nowych różyczek, bo zwyczajnie miejsca na nie brak. Posadzę tylko zamówione powojniczki. Miałam na froncie wymienić żurawki na różyczki, ale stwierdziłąm, że sama bym sobie strzeliła przysłowiowego gola.Nie nadążałabym zbierać opadających płatków z białych kamyczków. Aniu a o jakich różyczkach myślisz? Rabatowych? Wielkokwiatowych?... Jaki kolorek?
Madziu cieszę się, że popierasz pomysł z sumakiem. Miałam jak wiesz dylemat co do odrostów, ale mam nadzieję,że nie będzie tak strasznie. Planujesz zakup tego uroczego drzewka w tym roku?
Kasiu :wit. Obawiam się, że roślinki posadzone na drugiej działce już tam zostaną, bo u mnie mało miejsca się zrobiło ;:173. Zakupy robię wcześniej, ponieważ chcę rozłożyć wydatki na kilka miesięcy. Ten rok mocno uszczupli nasze kieszenie. Nowe mebelki, zadaszenie, komunia, wyjazd i bieżące chciejstwa ;:224 ....
Widziałam Twoje zieleniejące się krążki, u mnie coś tam drgnęło, ale nie tak jak u Ciebie. Chyba za rzadko zraszam krążki.
Awatar użytkownika
variegata
1000p
1000p
Posty: 1990
Od: 24 sie 2012, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

Odpowiadam na pytanie o sumaka: tak ;:108
Ja wszystko planuje na ten rok :lol:
Rzeczywistość wyjdzie zimą, co się dało zrealizować a nie tylko planować :lol:
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

Madziu czytam o szczurach ;:202 a to macie nieprzyjemną sytuację..... mam nadzieję, ze do Ciebie nie wprowadzą się ;:202
Awatar użytkownika
lulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5106
Od: 31 mar 2011, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

Aniu witam :wit
Magda w takim razie trzymam kciuki i życzę aby wszystkie plany się zrealizowały. Będzie co oglądać ;:333 Ja właśnie zamówiłąm 4 szt lilii Vivaldi ;:167 i roślinkę, której jeszcze nie widziałam w żadnym ogródku CALADIUM KALADIUM ARNO NEHRLING ;:167. Starsznie mi się spodobały te kolorowe listeczki
Agnieszko po cichu liczę, że koty i psy skutecznie je odstraszają. Szczury nie lubią hałasu, więc idą tam gdzie jest cicho. W ubiegłym roku znalazłam umarlaka w garażu ;:202
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

Magda CALADIUM inaczej Elefantenohr (ucho slonia) kupilam na wiosne w Auchan, tyle ze liscie mam jasno zielone bez znaczen ale bardzo duze. U mnie rosnie w donicy a teraz spi w domu tz nie chce mi spac i ciagle liscie wypuszcza ... no ale dopiero niedawno wyczytalam, ze zima podlewa sie raz na miesiac, wlasnie po to zeby spalo :wink: a ja podlewalam normalnie.
Musze przejrzec foty, moze gdzies przypadkiem mam to-to cykniete, chociaz watpie bo nie pamietam zebym to-to fotografowala.
Awatar użytkownika
lulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5106
Od: 31 mar 2011, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

sie znaczy, że nie zimuje?
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

Nie, to jest tropikalna roslina i trzeba bulwe wykopac, dlatego moj rosnie w donicy, zeby go mozna bylo przeniesc do domu. Ogolnie one najlepiej rosnal w lazienkach, bo potrzebuja od 18-25 stopni i dosc duza wilgotnosc, jasno ale bez palacego slonca. Moj jest z takich olbrzymow :lol:
Awatar użytkownika
lulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5106
Od: 31 mar 2011, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

O kurde, mój piszą, że mniejszy. Tak, czy siak podoba mi się. W takim razie u mnie też pójdzie do donicy. Być może nawet do jednej z balii
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

Mnie sie tez podoba, moze nie te kolorowe ale jest jeszcze taki ciemno zielony z bialymi nerwami i sercowatym ale podluznym lisciem - miodzio ;:108 zaluje, ze go tez nie kupilam. Moze znowu beda na wiosne.
Bulwy podobno sie dobrze przechowuja, mozna nawet przechowac sama bulwe bez ziemi, tak jak dalie sie przechoduje naprzyklad. Ja posadze w tym roku, do takiej wiekszej donicy, bo w mniejszej ma za malo ziemi i za szybko wysycha a jak zaczyna wysychac, to liscie natychmiast zolknal i padaja. To tez nie jest problem, bo on rosnie jak wariat i jak mu sie liscia wytnie, to za dwa dni jest nastepny :wink:
Awatar użytkownika
lulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5106
Od: 31 mar 2011, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

...on rosnie jak wariat i jak mu sie liscia wytnie, to za dwa dni jest nastepny :wink:
takie roślinki to ja lubię ;:112 ;:114
Awatar użytkownika
majowa
1000p
1000p
Posty: 2338
Od: 20 kwie 2010, o 11:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k/Radom

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

lulka pisze:
Ja jestem chora na lilaka japońskiego i klona ginnala. Ma je ktoś może? Główkuję gdzie by je wetknąć ;:183
Ja mam klona ginnala.....na projekcie :tan . Będzie na końcu działki, pod nim ławeczka.

Przykra sprawa z tymi szczurami. Z natury jestem odważna i byle stworzonka się nie boję, ale szczury wywołują u mnie panikę ;:202
Pozdrawiam, Iwona
cz.5_aktualna, spis wątków
Monikwiaty
1000p
1000p
Posty: 1468
Od: 27 lis 2011, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: moje ogródkowe zmagania cz.3

Post »

Witaj:) kilka dni mnie nie było .pod Twoja wypowiedzią u mnie pojawiło się kilka o sumaku,myślę że post Mufki mógłby być dla Ciebie przydatny , ona podała nazwę odmiany sumaka nie ekspansywnego rosnącego u niej . Co do szczurów nom odruch brr ale zwierzyniec domowy raczej skutecznie je odstrasza :) Fajnie że posiadasz tez drugą działkę , rozsady nie ale część roślin dobrze sobie radzi tylko z okresowym podlewaniem
Pozdrawiam, Monika.
Wstążeczka
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”