Moja nieuleczalna choroba:)

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Zablokowany
izabela14
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 lut 2012, o 12:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

Henryku nawet nie wiesz ile radości mi sprawiłes pojawiając się u mnie :D
Zapraszam kiedy tylko zechcesz,ja z kolei podziwiam Twoją wielka milość do kaktusów i sukulentów,mam co prawda kilka(naście)przedstawicieli tych gatunków ale coś marnie się z nimi dogaduję,lepiej mi idzie z tarasowymi
Masz rację z tymi pokrewnymi duszami,poznalam tu wiele osób.których w sumie nie widziałam jeszcze "naocznie",a czuję z nimi jakąś szczególną więź ;:168 ,to bardzo miłe uczucie

Okno ... :lol: no fakt,kto tylko widzi moje oka pyta sie, czy ja przez nie jeszcze coś widzę,ciekawe czemu :?: A ja chcę więcej i więcej i....tylko właśnie ach ten brak miejsca,ale mąż obiecał ,że od wiosny twardo bierzemy się za budowę oranżerii,takiej niewielkiej ale jednak :tan
Wielkie dzięki za okreslenie nazwy tego kaktusa,nie miałam pojęcia jaką ma nazwę,kupiłam go kiedyś na all bez nazwy,przez pierwszy rok w ogóle nie rósł,dopiero tego lata podrósł ,jak został wyeksmitowany pod chmurkę,nie mam pojęcia jak go doprowadzic do kwitnięcia,byłabym wdzięczna za Twe cenne rady ;:180
Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20296
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

Bardzo się cieszę, że rychło znaleźliśmy wspólny język. :)
Popisuję tu i ówdzie po wątkach z zielonymi jako (pożal się Boże) specjalista od kaktusów. Bo zajmując się nimi przeszło 30 lat coś o nich wiem... Oczywiście Ty również na mnie możesz liczyć.
Wielkie dzięki za okreslenie nazwy tego kaktusa,nie miałam pojęcia jaką ma nazwę,kupiłam go kiedyś na all bez nazwy,przez pierwszy rok w ogóle nie rósł,dopiero tego lata podrósł ,jak został wyeksmitowany pod chmurkę,nie mam pojęcia jak go doprowadzic do kwitnięcia,byłabym wdzięczna za Twe cenne rady ;:180
Ooo, to prawdziwy rarytas. I niełatwo go będzie skłonić do kwitnienia na parapecie okiennym. Ale coś piszesz, że może będziesz miała lepsze warunki...
Nie potrzeba mu specjalnych wygód - ot, tylko dużo rozproszonego światła cały rok, przepuszczalnego podłoża aby nie przelać bo tego nie lubi (to epifit) oraz względnie chłodnego ale nie zimnego pomieszczenia w zimie. No i w okresie wzrostu dużo pożywki bo to duża eskpansywna roślina. Ale przede wszystki potrzebuje dużo czasu - bo kwitnie dopiero na 3-4 letnich pędach. Ale jeśli już zakwitnie... Już pisałem, absolutna rewelacja. Mam zdjęcia kwiatów, jeśli chcesz to pisz na pw to tam je pokażę. :wink:

Szczerze życzę, aby marzenia o oranżerii się spełniły - dopiero wtedy można coś naprawdę ciekawego wyhodować. :uszy
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
izabela14
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 lut 2012, o 12:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

Henryku wielkie Dzięki za odpowiedź i... nie doceniasz sam siebie,swoich wiadomości :?

Z tego co piszesz o spełniam wszystkie jego wymagania :heja ,ale do kwitnięcia to rzeczywiście jeszcze długa droga :(

Znalazłam zdjęcia tego kaktusika w necie-cudny,musze dołożyc wszelkich staran aby zakwitł ;:224
Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
Awatar użytkownika
tesia39
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9113
Od: 9 kwie 2012, o 10:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

Iza, wpadła z rewizytą i szczęka mi opadła na widok twoich kwiatków ;:oj zwłaszcza klonik, ten na zdjęciu z synem i zadoniczkowany parapet mnie powaliły ;:oj ;:oj ;:oj
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

Iza parapecik I Liga, nie tylko kuchenna ;:215 .
Widzę, że kuchenne zapaszki żadnej krzywdy mieszkańcom parapetów nie robią :lol:
Zapragnęłam mieć tamarillo ;:219 . Wiesz może czy da się go z pesteczki wyhodować?
Awatar użytkownika
elcia1974
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9106
Od: 23 lip 2009, o 18:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

Okienko rewelacja ;:215 Dla prawdziwego kwiatomaniaka taki widok to miód na serce ;:303
Bardzo spodobało mi się anturium ;:138 i do tego jeszcze ta jego nazwa ... uwielbiam likier amaretto. :heja
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

Ojej ;:oj , a z czego jest Twój parapet?, chyba z gumy ;:oj , pięknie to wszystko wygląda ;:138
Awatar użytkownika
pieczarah
500p
500p
Posty: 789
Od: 14 lis 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

izabela14 pisze: a o moje okno kuchenne ;:306 Obrazek Obrazek
o kurcze, okno...cudowne, do tego z dodatkową półka w połowie wysokości...i kwietnik i przy suficie podwieszone, eh żebym ja miała tyle miejsca
izabela14 pisze:ale mąż obiecał ,że od wiosny twardo bierzemy się za budowę oranżerii,takiej niewielkiej ale jednak :tan
i jeszcze taki mąż chętny do pomocy w rozwoju zapędów roślinnych ;:138

ja proszę o indywidualne zdjęcia sukulentów i kaktusów ;:224
pozdrawiam,ania
kłujące
Awatar użytkownika
bejka1970
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2317
Od: 23 sty 2012, o 18:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

O...!Izuniu tak się cieszę że znalazłam twój wątek -na hibiskusy zachorowałam dopiero tej jesieni więcc jeszcze wszystko przede mną ;:oj Będę u ciebie częstym gościem!

:wit Bejka
izabela14
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 lut 2012, o 12:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

Tesiu,Kasiu i Bejko witajcie i mnie ;:196 ,zapraszam jak najczęsciej
Kasiu tamarillo można rozmnażać z pestek ,z tym że nie wiem jak szybko potem kwitną i owocują,mam zamiar na wiosnę porobić troszkę sadzonek,więc jak coś to się przypomnij na wiosnę :D
Bejko masz rację-jeszcze wszystko przed Tobą :lol: ,kocham te kwiaty ale nie mogę powiedzieć,że są bezproblemowe,szczególnie dużo kłopotu przysparzają mi właśnie w takim zimowym okresie.Jakoś lepiej sobie radzę ze starymi ,sprawdzonymi odmianami.
A teraz te moje kaktuso-sukulenty---wybaczcie brak nazw,po prostu nie znam
Henryku najpierw to moje chore coś ;:174 Obrazek Obrazek a teraz reszta--grubosze Obrazek Obrazek pitahaja Obrazek moja najstarsza plumeria teraz łysa Obrazek kosz epiphyllum Obrazekkącik w kuchni :lol: Obrazek
Na dzisiaj tyle ,resztę pozostawiam na "zaś" :lol:
Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20296
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

Henryku najpierw to moje chore coś :(
Przykro mi - roślina jest nie do uratowania. :(

Natomiast grubosze i reszta pokazanych dziś roślin wygladają naprawdę dobrze. ;:333

Kosz z epikaktusami bardzo dekoracyjny. Rozumiem, że przez cały sezon wisi na powierzu. Jeśli tak to w następnym roku część roślin powinno zakwitnąć pod warunkiem, że będą zimowane względnie chłodno tzn. ok. 14-16 stopni i tylko sporadycznie podlewane. ;:132
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
grazia72
500p
500p
Posty: 767
Od: 24 maja 2010, o 14:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

No to się napatrzyłam ;:oj
Iza takie okno to ja bym chciała, ale by mnie z domu nigdzie nie wypuścili :;230
bo kto by to podlewał :?:
Pewnie musisz się dobrze nagimnastykować, żeby wszystko podlać ;:224
i czego u Ciebie nie ma :?: chyba łatwiej będzie wyliczyć :;230 przy tej ilości
Pozdrawiam Grażyna
Wszystko co mam
izabela14
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 lut 2012, o 12:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

Grażynko witaj w moich progach :wit
No tak z podlewaniem jest pewien problem ;:131 ,szczególnie na tych wyższych półkach :lol:
I o wyjazdach w okresie wakacyjnym, na dłuższy czas muszę zapomnieć,bo nikt nie chce na dłużej zająć się moimi roślinam,i bo boją się ,że nie podołają :?

Dużo roślin jest jeszcze zapisanych w zeszyciku chciejstw ;:306


Henryku no to sie zasmuciłam,dobrze,że pobrałam od niego szczepkę przed tym zanim go przesadziłam :(
Kosz w sezonie jest schowany ale epipki rosna pod czereśnią :D
Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
Awatar użytkownika
kubasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4174
Od: 31 mar 2012, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

I kolejny raz mnie zaskoczyłaś ;:oj roślina z pierwszego zdjęcia jest super ;:215
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20296
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Moja nieuleczalna choroba:)

Post »

izabela14 napisał(a):
Kosz w sezonie jest schowany ale epipki rosna pod czereśnią :)
Doskonale - epies lubią światło rozproszone a nie pełne nasłonecznienie. To stanowisko jest dla nich idealne. ;:333

Tyle, że akurat u mnie mają to co mogą mieć i protestów też nie słyszę. :wink:
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”