


A i miejsce się jakieś znalazło całkiem zacne

Roślinki mimo wchodzenia w jesienny odpoczynek jednak nie próżnują:
Zamiocoulcas rozwija swojego nowego listka

Rypsalis wypuścił długaśne wąsy...ciekawe co z tego ma wyniknąc?

Kroton ma już nowe listki a widzę, że trzeci tez idzie


Był w ofercie biedronki cissus to zagęściłam obecnego i wygląda pięknie taki bujny


Livinstonia nie rośnie szybko, więc nie wiem kiedy z tego "wyrostka" zobaczę liścia, ale i tak zachwyca mnie że się zdecydowała na "dzidziusia"


A najwieksze szoki zaliczyłam z Phalkiem i amarylisem.
Po kolei: Phalek odratowany z przeceny z ostatnim pąkiem zamiast jak "normalny" phalek zrzucic tego pąka w ramach adaptacji to go rozwinął. To już był szok, ale kiedy teraz odkryłam zupełnie nowego pąka to zdębiałam...Chyba gostek "oszalał" a ja razem z nim


Drugi szok zaliczyłam dziś-od września zasuszałam amarylisa na sen zimowy. Dwa miesiące posuchy i kiedy dziś już miałam go wynieśc odkryłam "cosik" zielonego wystajacego z tej suchej jak pieprz ziemi...Odkopałam a tam....


I w tym momencie bardzo proszę o radę. Kiedy usamodzielnic tę cebulkę przybyszową? Toż ona chyba jest za mała na samodzielną doniczkę?
Cuda panie, no cuda po prostu
