Co zamierzacie zrobić do zimy
O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8548
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
Viola super tak pisac swoja opowieśc , miejsca macie ogrom , pracy na razie tez ...ale jaka bedzie satysfakcja
Co zamierzacie zrobić do zimy
Co zamierzacie zrobić do zimy
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
Młodemu wyraźnie się podoba i ciesz się z jego entuzjazmu, bo to chyba lepiej niż jakby marudził.
Czeka Was wiele sprzątania. Sprzątałam, równałam działkę, plantowałam zimię i to sama samiuteńka po budowie i wiem , ile pracy to kosztuje. Ale jest to do zrobienia, a za to jak szybko widać efekt
Potem przyjemniejsza część zadanie tzn. sadzenie
Powodzenia 'Króliczku'
Czeka Was wiele sprzątania. Sprzątałam, równałam działkę, plantowałam zimię i to sama samiuteńka po budowie i wiem , ile pracy to kosztuje. Ale jest to do zrobienia, a za to jak szybko widać efekt
Powodzenia 'Króliczku'
- semper
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
Witaj sąsiadko.Teraz wiem jak zdobywano Dziki Zachód 
- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
No, ale widać postępy już nie ma pokrzyw teraz jest budowniczo, małymi kroczkami do przodu 
- Violalpina
- 100p

- Posty: 176
- Od: 18 sie 2012, o 00:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Kłodzka
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
Doroto , zaprawdę zadałaś trudne pytanie.
Porównać je można tylko z hamletowskim "być albo nie być"
Planowane jest dalsze równanie działki, niestety o nawet najmniejszej rabatce nie mam co marzyć w tym roku
Zakupione rośliny wsadzam cichcem w ogrodzie rodziców, róże zadołuję w doniczkach na swojej działce, bo cichcem u rodziców nie zmieszczę tych hmmm 24 krzaczków
Aniu, ja lubię się fizycznie zmęczyć, zwłaszcza jak człowiek wkurzony jest to jakoś tak szybciej idzie to kopanie i szybciej przechodzi stan wkurzenia. Jednak przy jednoczesnym sprawowaniu opieki nad ciekawskim szkrabem praca idzie strasznie wolno.
Osiu, chyba wolałam jak pokrzywy rosły, była tak jakoś bardziej zielono
Hej Jurku, ja lubię dzikość, zawsze wybierałam nieuczęszczane drogi, ale ale... ładna pogoda dziś, na wycieczkę się nie wybierasz? Teraz po sezonie chyba nie ma już tłumów na szlakach.
Aniu, ja lubię się fizycznie zmęczyć, zwłaszcza jak człowiek wkurzony jest to jakoś tak szybciej idzie to kopanie i szybciej przechodzi stan wkurzenia. Jednak przy jednoczesnym sprawowaniu opieki nad ciekawskim szkrabem praca idzie strasznie wolno.
Osiu, chyba wolałam jak pokrzywy rosły, była tak jakoś bardziej zielono
Hej Jurku, ja lubię dzikość, zawsze wybierałam nieuczęszczane drogi, ale ale... ładna pogoda dziś, na wycieczkę się nie wybierasz? Teraz po sezonie chyba nie ma już tłumów na szlakach.
- misia i klusek
- 1000p

- Posty: 1066
- Od: 29 lip 2012, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
HejViola widzę rozwój w kotlinie oraz szmat pracy przed Wami!!
P O W O D Z E N I A trzymamy kciki
P O W O D Z E N I A trzymamy kciki
- Agnieszka73
- 100p

- Posty: 185
- Od: 8 cze 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Klodzka
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
Również i ja sąsiadke cieplutko witam
Violu , ja mam sporo miejsca w ogrodzie , więc na zadołowanie róż zapraszam do siebie
Violu , ja mam sporo miejsca w ogrodzie , więc na zadołowanie róż zapraszam do siebie
- Violalpina
- 100p

- Posty: 176
- Od: 18 sie 2012, o 00:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Kłodzka
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
Basiu, Krzysiu nawet te u nóg proszę mocno ścisnąć
Agnieszko
rzeczywiście miejsca masz, że hoho
Skorzystam na pewno z Twoich różanych doświadczeń, ale róż nie oddam o nie nie nie 
Agnieszko
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
Hmm, 24 krzaczki - pochwal się co kupiłaś. To że WC już wiem... 
- Violalpina
- 100p

- Posty: 176
- Od: 18 sie 2012, o 00:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Kłodzka
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
Na początek sprostuję, jednak nie 24 a 23 sztuki
To się chwalę teraz
Tak właściwie przez przypadek i dzięki uprzejmości Beaty (misi) stałam się posiadaczką 11 krzaków:
Alexandra
Allgold
Boogie-Woogie
Gefylt
Heidi Klum
Pink Grootendorst
Pink Peace
Red Fairy
Troika
William Shakespeare
WC
Potem już tylko chwila wahania i nabyłam u Ewy (gloriadei):
Artemis
Bernstein Rose
Bonica 82
Crested Moss
Westerland
i u Gosi (Deirde):
Indigo
Leda
Perle D'or
Po lekturze wątku różanego już zupełnie świadomie zaklepałam jeszcze 4 sztuki w szkółce różanej R.
Maiden's Blush
Rosa alba 'Maxima'
Rose de Resht
Stanwell Perpetual
Jak widać "zboczyłam" w kierunku historycznych.
Oczywiście intensywnie myślę o kolejnych na wiosnę ...
To się chwalę teraz
Tak właściwie przez przypadek i dzięki uprzejmości Beaty (misi) stałam się posiadaczką 11 krzaków:
Alexandra
Allgold
Boogie-Woogie
Gefylt
Heidi Klum
Pink Grootendorst
Pink Peace
Red Fairy
Troika
William Shakespeare
WC
Potem już tylko chwila wahania i nabyłam u Ewy (gloriadei):
Artemis
Bernstein Rose
Bonica 82
Crested Moss
Westerland
i u Gosi (Deirde):
Indigo
Leda
Perle D'or
Po lekturze wątku różanego już zupełnie świadomie zaklepałam jeszcze 4 sztuki w szkółce różanej R.
Maiden's Blush
Rosa alba 'Maxima'
Rose de Resht
Stanwell Perpetual
Jak widać "zboczyłam" w kierunku historycznych.
Oczywiście intensywnie myślę o kolejnych na wiosnę ...
- Agnieszka73
- 100p

- Posty: 185
- Od: 8 cze 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Klodzka
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
Dziwne to nie jest wcale , ale ... polecam się ( na przechowanie, i zasiedzenie )Violalpina pisze: Agnieszkorzeczywiście miejsca masz, że hoho
Skorzystam na pewno z Twoich różanych doświadczeń, ale róż nie oddam o nie nie nie
Violu "różanego" doświadczenia, to ja wcale nie mam . Dopiero tym roku różami się zainteresowałam , więc w temacie jestem bardzo ,bardzo zielona
Piękne róże zakupiłaś . Do wiosny jeszcze sporo czasu , cała zima przed nami , więc sporo czasu na stworzenie nowej listy chciejst
- Violalpina
- 100p

- Posty: 176
- Od: 18 sie 2012, o 00:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Kłodzka
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
Ja interesuję się różami od miesiąca, więc brakuje koloru jaki określa moja wiedzę w tym temacie
Ty Agnieszko ze swoim rocznym doświadczeniem jesteś sporo do przodu przede mną
Na liście mam jakieś 55 pozycji historycznych odmian
nie liczyłam burbonek, bo jedna podobna do drugiej, trudno mi się połapać w tej grupie
Ale to taka wstępna lista - patrzyłam, co oferują szkółka czeska i serbska, potem każdą z odmian sprawdzałam na helpmefindrose i stronie pana Mariana pod kątem zapachu, mrozoodporności, podatności na choroby, wysokości/szerokości...
Wszystkie dane wpisywałam do zeszytu, a potem jeszcze raz przejrzałam i eliminowałam z ciężkim sercem... Taaa, przecież każdy ma jakiegoś bzika 
Na liście mam jakieś 55 pozycji historycznych odmian
- Agnieszka73
- 100p

- Posty: 185
- Od: 8 cze 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Klodzka
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
Violu , widzę ,że ostro się za różyczki zabrałaś, wszystko bardzo przemyślane.
Moja przygoda z różami trwa dopiero od lata tego roku
Moja przygoda z różami trwa dopiero od lata tego roku
- Violalpina
- 100p

- Posty: 176
- Od: 18 sie 2012, o 00:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Kłodzka
Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
No niestety... Chciałam z głową ten ogród zaplanować, ale co wejdę na wątek zakupowy to wpadam w trans ( =
), a nie zawsze pod ręką jest mąż, żeby mnie wesprzeć psychicznie ( =
)
Dłuższa przerwa, ale nie lenię się.
W tygodniu przyjechał kurier z paczką z R. i wsadziłam do doniczek: Maiden's Blush, Stanwell Perpetual, Rose de Resht i wspaniałą albę Maximę. Chyba skupię się na większych krzaczorach, bo
1. muszą mieć czas żeby wyrosnąć
2. na razie mam sporo miejsca, a potem może być różnie...
Na zdjęciach wrześniowe sadzenie róże od misi. Bez retuszu.
Zaprawdę wiadra poniższe są nieocenione przy remoncie. Jak wywierciłam otwór w jednym, żeby zrobić z niego doniczkę to doszło do małżeńskiej sceny ("Jak takie całkiem dobre wiadro mogłaś zepsuć?")


Gdyby róża padła podczas zimy to chociaż ten pasek mi zostanie, zawieszę sobie na innym krzaczku, a co...

Partię róż z R. wsadzałam już bez rękawic, bo mi się zgubiły.

Dłuższa przerwa, ale nie lenię się.
W tygodniu przyjechał kurier z paczką z R. i wsadziłam do doniczek: Maiden's Blush, Stanwell Perpetual, Rose de Resht i wspaniałą albę Maximę. Chyba skupię się na większych krzaczorach, bo
1. muszą mieć czas żeby wyrosnąć
2. na razie mam sporo miejsca, a potem może być różnie...
Na zdjęciach wrześniowe sadzenie róże od misi. Bez retuszu.
Zaprawdę wiadra poniższe są nieocenione przy remoncie. Jak wywierciłam otwór w jednym, żeby zrobić z niego doniczkę to doszło do małżeńskiej sceny ("Jak takie całkiem dobre wiadro mogłaś zepsuć?")


Gdyby róża padła podczas zimy to chociaż ten pasek mi zostanie, zawieszę sobie na innym krzaczku, a co...

Partię róż z R. wsadzałam już bez rękawic, bo mi się zgubiły.

Re: O tym jak Królik Ogród oswajał i co z tego wynikło...
już nie mogę się doczekać jak będą Ci kwitły
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.

