Przepraszm za moją nieobecność
Ostatnimi czasy na nic nie mam czasu, jak wychodze z domu rano tak jestem okolo 18 w domu albo i czasem później

w zeszły piątek 7 godzin wykopywałam wszystkie tulipany i krokusy z pod całej długości płotu w sumie 5 wiader cebul wykopałam a skończyłam wykopywać o 19 i od razu poszłam do kuchni i do 12 w nocy piekłam ciasta i robiłam sałatki na sobote na wieczór panieńsko-kawalerski.
heliofitka tak, tak ta z długimi kłaczkami to ja.
Ojoj ile komplemętów

jest mi bardzo miło
Tadku Ja też bardzo się cieszę że sie spotkaliśmy w realu, choć w sumie potem nie było jakoś okazji dłużej pogadać bo siedzieliśmy po przeciwnych stronach w sali, ale mam nadzieje że jeszcze będzie okazja dłużej pogadać.
Tobie także dziękuję za miłe słowa
A co do zdjęć to baaaaardzo bym prosiła o nie, bo mam zaledwie parę także podaje maila:
eliza2k@poczta.fm
Maska jak dla mnie to już zdecydowanie za dużo sie dzieje, moje życie zmienia się właśnie o 360 stopni w jednym momęcie. No ale jakoś może się podoła wszystkiemu
Tulipanków wszystkich jeszcze nie pokazałam, grrr ale z czasem jeszcze je dodam, choć z dużym poślizgiem
A na przymrozki nie zwracałam w tym roku uwagi, bo stwierdziłam że jak w zeszłym roku po przymrozkach i sniegu majowym wszystkie roślinki dały rade to i w tym roku też dadzą rade... a tu... dupa blada, asterki, lwie paszczki i lilie pokiereszowało

choć powoli asterki wypuszczają nowe listki, więc może coś z nich jeszcze będzie, co nie zmienia faktu że brzydko wyglądają z tymi żółtymi liśćmi
A co do firmy... to "nie dziękuję" aby nie zapeszyć
edi13 było było udane, tylko nie mogę wyżałować sobie tego że 3 godziny miałam wycięte wieczorem z imprezy, musiałam się przespać bo tak mnie głowa rozbolała że wytrzymać nie mogłam
I oczywiście"nie dziękuję"
Barabello no nie mam czasu, nie mam choć i tak jak pisałam wcześniej udało mi się tylko wykopać tulipany i krokusy spod całej długości płotu, a resztę tulipków i krokusów chyba zostawię jednak w tym roku w ziemi bo żywcem nie mam kiedy ich wykopać. Jeszcze w miniony poniedziałek od 22 do 1 w nocy obierałam i czyściłam te cebulki i we wtorek od 8 rano do 19 non stop też siedziałam i czyściłam je z przerwą na obiad

i tak zostało mi jeszcze całe wiadro do obrania i wyczyszczenia ich, także nie wiem kiedy to zrobię.
Gosia123A to dobrze że widać

nooo młodziutka nie młodziutka... jak by nie było, jak to moja mamuśka mówi... 26 lat już w d***e zgniło

także dobrze się konserwuję
Moi drodzy postaram się jeszcze w przeciągu tygodnia tu coś naskrobać, a jak nie to odezwę się dopiero na początku lipca bo 13 czerwca jednak lecimy na 2 tygodnie na podróż poślubną, na Ocean Indyjski a dokładniej na Malediwy

przylatujemy 28.06 i od razu idziemy na ubieranie korony do mojej Pani Starszej która 30 czerwca wychodzi za mąż i bawimy się 2 dni
Pozdrawiam Was serdecznie
