Ogródek KLEO
- Aancyk
- 1000p

- Posty: 1155
- Od: 20 lis 2010, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogródek KLEO
Gratuluję cudnego ogrodu
Fantastyczne widoki na zimowe wieczory.
Re: Ogródek KLEO
-
ibizaa
- 1000p

- Posty: 1778
- Od: 9 lut 2011, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Ogródek KLEO
fantastyczny jest ten stawik i widze ze on jeszcze gdzies tam prowadzi, czyli jest wiekszy niz na zdjeciu...
-
kajpej
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1171
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogródek KLEO
Witaj Kleo
podobają mi się Twoje kwiatowe rabaty.
A dzikim zakątkiem jestem zauroczona.
Pozdrawiam, Elżbieta
podobają mi się Twoje kwiatowe rabaty.
A dzikim zakątkiem jestem zauroczona.
Pozdrawiam, Elżbieta
Re: Ogródek KLEO
Piękne zdjęcia. Oczko urocze i bardzo klimatyczne. Ten rh o dwubarwnym ulistnieniu to jaka odmiana ?
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogródek KLEO
Okazuje się,że nie wszystko jeszcze pokazałaś ,skoro jeszcze takie asy wyciągasz z rękawa,jak ten stawik
Ale może zdradż ten sposób na zabezpieczenie róż pnących,który masz testować
Tak ładnie urosła mi w tym roku nad furtką,nie chciałabym jej stracić,bo kwitnie na ubiegłorocznych pędach.A zdjęcie z krokusami zainspirowało mnie do ożywienia "smutnego" miejsca w ogrodzie,myślę,że jeszcze są w sprzedaży a i pogoda pozwoli na wsadzenie
Tak ładnie urosła mi w tym roku nad furtką,nie chciałabym jej stracić,bo kwitnie na ubiegłorocznych pędach.A zdjęcie z krokusami zainspirowało mnie do ożywienia "smutnego" miejsca w ogrodzie,myślę,że jeszcze są w sprzedaży a i pogoda pozwoli na wsadzenie
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Re: Ogródek KLEO
Ale pięknie! To taki ogród z moich wyobrażeń o ogrodzie idealnym! Naprawdę coś niesamowitego stworzyłaś!
Tego oliwnika też miałam w rękach, ale wróciłam do domu, pogooglałam i zrezygnowałam...Wiesz, że jego mrozoodporność jest nieco problematyczna? A na jednej z fotek widziałam lny nowozelandzkie...Jak je zimujesz? Bo mi się już kiedyś prawie
udało na parapecie...
Wiewiórek bardzo fajny, ale nie upieraj się przy posiadaniu następnego
, sama widzisz, że mogą być niebezpieczne...
Tego oliwnika też miałam w rękach, ale wróciłam do domu, pogooglałam i zrezygnowałam...Wiesz, że jego mrozoodporność jest nieco problematyczna? A na jednej z fotek widziałam lny nowozelandzkie...Jak je zimujesz? Bo mi się już kiedyś prawie
Wiewiórek bardzo fajny, ale nie upieraj się przy posiadaniu następnego
Re: Ogródek KLEO
Simbi - ten Rh to prawdopodobnie Goldfimmer, niestety nie jestem pewna, nie miał etykietki, był mocno przeceniony z powodu totalnego przesuszenia. Kupiłam go tylko z powodu tych kolorowych liści, jeśli chodzi o kwiaty to podobno są niezbyt okazałe o fioletowym kolorze. Zobaczymy na wiosnę - nie omieszkam zrobić zdjęć.
Mirko - ten sposób to okrywanie otulinami z pianki

Zdjęcie trochę słabe, ale popsuł mi się lepszy aparat i robię gorszym, dość już wiekowym. Na zdjęciu róża pienna ma okryty pianką pień. Mam też róże pnące kwitnące na ubiegłorocznych pędach które ciągle mi przemarzają. Już robiłam próby, pianka świetnie się trzyma na kolcach. Strasznie jestem ciekawa czy ten sposób okaże się skuteczny. Ze słomą jest problem, maty które są w sprzedaży są kiepskiej jakości, szybko cała słoma się rozsypuje i zaśmieca ogród. Natomiast ta pianka mogłaby służyć do okrywania kilka lat.
Marto - dla oliwników uszyłam z podwójnej agrowłókniny pokrowce. Mam nadzieję, że to wystarczy. Lny nowozelandzkie miałam kiedyś w zimie w ogrodzie. Niestety dwie ostatnie zimy wykończyły je, pierwszą przezimowały, drugiej już niestety nie. Te zimują w chłodnym pomieszczeniu, moje biuro w zimę przekształcam w zimną kwaterę dla roślin i tam sobie zimują.
-- 16 lis 2011, o 10:32 --
Elizo - stawik jest rzeczywiście jeszcze troszkę większy - ma malutkie zakole którego nie widać. Mam załą jesień co robić - ciągle wyławiam z niego liście, bo nie lubię siatek nad wodą. Ponadto mam w oczku żaby i nie wiem czy im taka siatka nie przeszkadza. Cudnie kumkają w maju i czerwcu.
Mirko - ten sposób to okrywanie otulinami z pianki

Zdjęcie trochę słabe, ale popsuł mi się lepszy aparat i robię gorszym, dość już wiekowym. Na zdjęciu róża pienna ma okryty pianką pień. Mam też róże pnące kwitnące na ubiegłorocznych pędach które ciągle mi przemarzają. Już robiłam próby, pianka świetnie się trzyma na kolcach. Strasznie jestem ciekawa czy ten sposób okaże się skuteczny. Ze słomą jest problem, maty które są w sprzedaży są kiepskiej jakości, szybko cała słoma się rozsypuje i zaśmieca ogród. Natomiast ta pianka mogłaby służyć do okrywania kilka lat.
Marto - dla oliwników uszyłam z podwójnej agrowłókniny pokrowce. Mam nadzieję, że to wystarczy. Lny nowozelandzkie miałam kiedyś w zimie w ogrodzie. Niestety dwie ostatnie zimy wykończyły je, pierwszą przezimowały, drugiej już niestety nie. Te zimują w chłodnym pomieszczeniu, moje biuro w zimę przekształcam w zimną kwaterę dla roślin i tam sobie zimują.
-- 16 lis 2011, o 10:32 --
Elizo - stawik jest rzeczywiście jeszcze troszkę większy - ma malutkie zakole którego nie widać. Mam załą jesień co robić - ciągle wyławiam z niego liście, bo nie lubię siatek nad wodą. Ponadto mam w oczku żaby i nie wiem czy im taka siatka nie przeszkadza. Cudnie kumkają w maju i czerwcu.
Re: Ogródek KLEO
W różach piennych na przemarzanie najbardziej narażone jest miejsce szczepienia, wiec sama pianka na pień nie wystarcza.
Ja bym zawiązała od dołu jakiś materiał (agro), koronę róży obsypała pokruszonym styropianem (jest lekki i ciepły) i związała całość od góry w tzw. cukierek. Żeby duża ilość śniegu nie złamała róży, trzeba całość umocować do dwóch palików.
Ja bym zawiązała od dołu jakiś materiał (agro), koronę róży obsypała pokruszonym styropianem (jest lekki i ciepły) i związała całość od góry w tzw. cukierek. Żeby duża ilość śniegu nie złamała róży, trzeba całość umocować do dwóch palików.
-
ibizaa
- 1000p

- Posty: 1778
- Od: 9 lut 2011, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Ogródek KLEO
zrób zdjecie jeszcze tego zakola, z checia zobacze
a liscie jak liscie... jak trzeba łowic to trzeba, ale takie liscie na wodzie tez fajnie wygladaja, chyba ze jest ich naprawde duzo to wtedy pewnie juz nie ma tego uroku 
Re: Ogródek KLEO
Siberia - sposób na róże pienne opisałam wcześniej. To zdjęcie to przykład, okrywałam tę różyczkę na próbę. Ten sposób dotyczy róż pnących i to raczej chyba tych o sztywnych pędach. Tak mi się przynajmniej wydaje, ewentualnie róż parkowych. Ja owinę tylko pnące.
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogródek KLEO
Tak się zastanawiam, czy jak ta gąbka wilgocią nasiąknie to czy łodyga nie zgnije... Niestety nie mam doświadczenia w okrywaniu róż, więc nie powiem nic mądrego na ten temat 
Re: Ogródek KLEO
Socurek - ta gąbka nie nasiąka wodą. Ja też nie mam doświadczenie z taką osłoną, ale przetestuję.
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogródek KLEO
Masz rację, przejrzałam milion wątków i okazuje się, że to jednak dobry sposób
Raczkuję w tym temacie, więc wiele spraw wyolbrzymiam. W tym roku jak zawsze będę drżeć o moje edenki, które po raz pierwszy dostały okrycie przed mrozem. Co roku wymarzały i odbijały z korzeni, dlatego jeszcze nie zdążyły porosnąć pergoli. Teraz się martwię, że jednak za wcześnie je opatuliłam...
Re: Ogródek KLEO
ja cierpliwie czekam na ujemne temperatury w dzień - wtedy okryję róże i rododendrony ( tak się wymądrzam, a sama to wyczytałam w gazecie). Mam pytanie dotyczące wiosny - chodzi mi o termin cięcia róż, nieraz tnę chyba za wcześnie. Jak Wy forumowicze moi drodzy uważacie - jaki termin jest najlepszy? 




