Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Izuniu z Grażynką jak słyszę ciągle przesadzacie ja też miałabym co przesadzać ale teraz nie mam za dużo czasu bo niedługo wyjeżdżam a jest jeszcze wiele spraw do pozałatwiania a gdy wrócę nie wiadomo jaka będzie pogoda bo to będzie połowa października.
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Ewo, wysokie trawy są piękne, ale potrzebują duzo miejsca. Mniej kłopotliwe pod tym względem są róże. A ogród bez róż ... Czy może istniec ogród bez róż? To cos, jak kuchnia bez soli
Grażynko, jeszcze nie zmiesciłam. Na razie tylko jeden jest na miejscu stałym, a poletko zapasaowe pęka w szwach
Wiosnaąchyba się zaharuję na smierć, sadząc i przesadzając to wszystko!
Z Sissi zrobiłam już sadzonkę dla Ciebie
Na razie jedną, bo róża chorowała i trudno było znaleźć odpowiedni pęd. Poza tym to jeszcze młoda róża. Myślę jednak, ze jeszcze zdołam przynajmniej jeden pęd wyszukać, bo lubię się zabezpieczać i robię zawsze min. 2 sadzonki
Moniu, początek roku szkolnego dla rodziców jest zawsze bardziej absorbujący niż dla dzieci, ale potem już będzie "z górki" ;)
Niestety pod koniec lata mój ogródek wygląda znacznie gorzej niż na zdjęciach, ale dziękuję!
Również serdecznie Cię pozdrawiam!
Jacku, popędziłam czym prędzej do Bożenki i też już wiem, czym różnią się te zawilce
Nasion hibiskusa na wszelki wypadek trochę zostawię ;)
Co do czyśćca, to oczywiście szybko go wygooglowałam i ... nie jestem pewna, czy to ten czyściec. Mój miał dłuższe i węższe kwiatostany, za to na wyższych łodygach ... Może być, że te różnice wynikają z warunków, ale to możemy łatwo sprawdzić, bo przecież czyściec pochodzi ... od Bożenki!
Danusiu, przesadzać zawsze można ;) ale wiesz, że mój ogródek jeszcze się tworzy, więc i przesadzania jest więcej. A najgorsze, że kończy sie obornik (przerobiony) i muszę zostawić lwią część owego przesadzania na wiosnę
W połowie pażdziernika rzeczywiście nie wiadomo jak będzie, bo może być jeszcze ciepła jesień, a równie dobrze może być już zima
Życzę Ci, żebyś wróciła "z wyjazdu" wypoczęta i radosna
Grażynko, jeszcze nie zmiesciłam. Na razie tylko jeden jest na miejscu stałym, a poletko zapasaowe pęka w szwach
Z Sissi zrobiłam już sadzonkę dla Ciebie
Moniu, początek roku szkolnego dla rodziców jest zawsze bardziej absorbujący niż dla dzieci, ale potem już będzie "z górki" ;)
Niestety pod koniec lata mój ogródek wygląda znacznie gorzej niż na zdjęciach, ale dziękuję!
Również serdecznie Cię pozdrawiam!
Jacku, popędziłam czym prędzej do Bożenki i też już wiem, czym różnią się te zawilce
Nasion hibiskusa na wszelki wypadek trochę zostawię ;)
Co do czyśćca, to oczywiście szybko go wygooglowałam i ... nie jestem pewna, czy to ten czyściec. Mój miał dłuższe i węższe kwiatostany, za to na wyższych łodygach ... Może być, że te różnice wynikają z warunków, ale to możemy łatwo sprawdzić, bo przecież czyściec pochodzi ... od Bożenki!
Danusiu, przesadzać zawsze można ;) ale wiesz, że mój ogródek jeszcze się tworzy, więc i przesadzania jest więcej. A najgorsze, że kończy sie obornik (przerobiony) i muszę zostawić lwią część owego przesadzania na wiosnę
W połowie pażdziernika rzeczywiście nie wiadomo jak będzie, bo może być jeszcze ciepła jesień, a równie dobrze może być już zima
Życzę Ci, żebyś wróciła "z wyjazdu" wypoczęta i radosna
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Izuś czy to znaczy, że to co przesadzone było jesienią znowu będziesz przesadzać ?
Wiesz.......ja się już pogubiłam w tym co ma być przesadzone.......
Za patyczek Sisi bardzo dziękuję
i będę mocno trzymać kciuki, żeby się udało.
Wiesz.......ja się już pogubiłam w tym co ma być przesadzone.......
Za patyczek Sisi bardzo dziękuję
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Grażynko, ja juz nie pamiętam co przesadzałam jesienią
Będę przesadzać większość, bo musze w końcu jakoś uporządkować ogródek i dopasować rosliny wzrostem i kolorem
Sama się już gubię w tym, co mam przesadzać
Zaczęłam sobie znaczyć, gdzie co mam posadzic, ale po paru dniach zmieniłam plany i poprzenosiłam oznaczenia. W końcu i te plany pozmieniałam i wyrzuciłam oznaczenia. Wiosną znów będę sadzic "na zywioł"
Mam nadzieję, że tym razem uda mi sie trafnie dobrać miejsca roslinom 
Sissi będziemy ukorzeniać do skutku, chociaz mam nadzieje, że ten raz wystarczy ;)
Sissi będziemy ukorzeniać do skutku, chociaz mam nadzieje, że ten raz wystarczy ;)
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
ja już nie pamiętam co przesadzałam jesienią
Będę przesadzać większość, bo muszę w końcu jakoś uporządkować ogródek i dopasować rosliny wzrostem i kolorem
Sama się już gubię w tym, co mam przesadzać
jak miło, że masz tak samo jak ja
bajeczny ten ogród
jak miło, że masz tak samo jak ja
bajeczny ten ogród
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Izuś
lato prawie za nami a ja mam tyle do nadrobienia... ;)
wszystko ci buja mimo kapryśnej aury w tym sezonie!
nie doczytałam albo gdzieś mi umknęło, jak się ma twój dział rozmnażania, głównie róże?
Czy Pilgrimek wytrzymał? ;)
lato prawie za nami a ja mam tyle do nadrobienia... ;)
wszystko ci buja mimo kapryśnej aury w tym sezonie!
nie doczytałam albo gdzieś mi umknęło, jak się ma twój dział rozmnażania, głównie róże?
Czy Pilgrimek wytrzymał? ;)
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
No ładnie......
Mam nadzieję, że nie czeka mnie wiosną to samo.
Bo wtedy to już mogłabym powiedzieć, że tak jak Ty przesadziłam cały ogród......
Ale podobno nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło, więc się obie nie mamy czym przejmować.
Mam nadzieję, że nie czeka mnie wiosną to samo.
Bo wtedy to już mogłabym powiedzieć, że tak jak Ty przesadziłam cały ogród......
Ale podobno nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło, więc się obie nie mamy czym przejmować.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Iza zapisuję się do Twojego klubu-też robię reorganizację rabatek.Wykopki,sadzenie również przede mną.
No ale przecież ogród potrzebuje ciągłych zmian i nigdy do końca nie jest sprawą zamkniętą,i dobrze!!!
No ale przecież ogród potrzebuje ciągłych zmian i nigdy do końca nie jest sprawą zamkniętą,i dobrze!!!
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
A czy to w ogóle jest możliwe, aby w kwiatkowym ogrodzie nie przesadzać
iglakomaniacy są bardziej uporządkowani
u mnie też kolejna rewolucja, a po zeszłorocznej byłam przekonana, że w przyszłości tylko kosmetyczne zmiany 
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Witaj Zosiu! 
Bardzo Ci dziękuję
Miło wiedzieć, ze nie jestem w swym szaleństwie osamotniona
Ewuś, będziesz miała całą zimę, zeby nadrobić zaległości ;)
Sadzonki (głównie różane) jak dotąd mają się bardzo dobrze. Kilka tylko sczerniało.
Pilgrimek złapał coś (ale nie plamistość liści) i rzuciły się na niego żarłoczne małe gąsieniczki, takie ledwo widoczne. W porę na szczęście zauważyłam! Intruzów unicestwiłam, chore listki oberwałam, chyba raz prysnęłam i jest zdrów
Urósł troszkę, zmężniał i wkrótce trafi do ziemi (jeszcze jest w donicy) 
Grazynko, ja się nie przejmuję, tylko, psia kość, jestem już trochę zmęczona
Jak wiesz, raz już cały ogród przesadziłam, a teraz latam jak opętana i robię wielokrotne roszady
Aniu, witaj w klubie
Też jestem zdania, że ogród wymaga ciągłych zmian. Inaczej przestałby w końcu być interesujący dla nas samych, poza tym te twórcze zmiany to przecież kwintesencja naszej pasji, prawda? 
Basiu, właśnie, dotknęłaś istoty mojego problemu. Przesadzanie bylin jest rzeczą normalną, wręcz oczywistą. Co innego drzewka i krzewy. One powinny stanowić szkielet ogrodu, który jest niezmienny. Ale one muszą osiągnąć jakiś słuszny wzrost, żeby taką rolę mogły pełnić. Tymczasem u mnie większość tych drzewek i krzewów ginie wśród dużo od nich wyższych bylin! A że małe, to latam z nimi tak samo, jak z bylinami, nie mogąc znaleźć miejsca, które by mnie zadowoliło
I nie mogę doczekać się momentu, w którym wszystkie będą już za duże na przesadzanie. Wtedy odetchnę, bo zostaną mi do przesadzania już tylko ... byliny
Bardzo Ci dziękuję
Miło wiedzieć, ze nie jestem w swym szaleństwie osamotniona
Ewuś, będziesz miała całą zimę, zeby nadrobić zaległości ;)
Sadzonki (głównie różane) jak dotąd mają się bardzo dobrze. Kilka tylko sczerniało.
Pilgrimek złapał coś (ale nie plamistość liści) i rzuciły się na niego żarłoczne małe gąsieniczki, takie ledwo widoczne. W porę na szczęście zauważyłam! Intruzów unicestwiłam, chore listki oberwałam, chyba raz prysnęłam i jest zdrów
Grazynko, ja się nie przejmuję, tylko, psia kość, jestem już trochę zmęczona
Jak wiesz, raz już cały ogród przesadziłam, a teraz latam jak opętana i robię wielokrotne roszady
Aniu, witaj w klubie
Basiu, właśnie, dotknęłaś istoty mojego problemu. Przesadzanie bylin jest rzeczą normalną, wręcz oczywistą. Co innego drzewka i krzewy. One powinny stanowić szkielet ogrodu, który jest niezmienny. Ale one muszą osiągnąć jakiś słuszny wzrost, żeby taką rolę mogły pełnić. Tymczasem u mnie większość tych drzewek i krzewów ginie wśród dużo od nich wyższych bylin! A że małe, to latam z nimi tak samo, jak z bylinami, nie mogąc znaleźć miejsca, które by mnie zadowoliło
I nie mogę doczekać się momentu, w którym wszystkie będą już za duże na przesadzanie. Wtedy odetchnę, bo zostaną mi do przesadzania już tylko ... byliny
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Iza, nie do końca tak jest
ja właśnie pozbywam się większości krzewów i ścinam kolejne drzewo owocowe (już trzecie, czyli w każdym sezonie jedno
)
czyli znowu ukłon w stronę kwiatów, a właściwie róż i powojników
wychodzi na to, że szkielet też można zmienić 
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Właśnie takie trawy,jak Twoje dostałam w tym roku.Podobno odporne,więc spodziewam się,że w nowym sezonie będą szumiały mi nad głową
Hortensja twoja to żartownisia 
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
No właśnie ja też zaczynam trochę przesadzać . Co do Augusty u Ciebie Iza prezentuje się ślicznie. Widziałam ją gdzieś w ogrodzie i zniechęciłam sie do niej a też mi się bardzo podobała . Wielgachne Miskanty robią wrazenie a takie same dziwaczki i u mnie zakwitły ale nie ma się co dziwić .
Generał mam nadzieję ,ze jest zdrowy tak jak u mnie jako 1 z nielicznych bez plamek . Czy ta łososiowa róża NN ma jaśniejsze dolne płatki tak z wygladu trochę podobna do mojej Lustige
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Basiu, żeby zmieniać szkielet, trzeba go najpierw mieć!
A swoją drogą nie szkoda Ci wycinać drzew? ...
Mirko, trawy chyba rzeczywiście nie są podatne na choroby, ani też szkodniki do nich nie ciągną. Mam te trawy kilka lat i nie miałam z nimi problemów. Poza podlewaniem ;) bo wodę lubią
Hortensja, jak się dalej będzie lenić, zostanie "rozczłonkowana"
Jadziulek, z mojej Augusty jestem bardzo zadowolona
Ten dwukolorowy dziwaczek wnosi trochę pstrokacizny, kiedy jest już mniej kwiatów i miejscami robi się zielono-buro, ale wolę te jednokolorowe
Generał zapadł lekko na plamistość, ale tylko u dołu. Nie przeszkadza mu to kwitnąć
Masz zapewne na mysli moja "koralową" nn? Odszukałam Twoją Lustig. Wydaje mi się, ze ona jest jaśniejsza i lekko nierównomiernie wybarwiona. Moja ma zdecydowany, intensywny i jednolity kolor.
Bardzo trudno uchwycić go na zdjęciu, ale to na pewno nie ta róża.
A swoją drogą nie szkoda Ci wycinać drzew? ...
Mirko, trawy chyba rzeczywiście nie są podatne na choroby, ani też szkodniki do nich nie ciągną. Mam te trawy kilka lat i nie miałam z nimi problemów. Poza podlewaniem ;) bo wodę lubią
Hortensja, jak się dalej będzie lenić, zostanie "rozczłonkowana"
Jadziulek, z mojej Augusty jestem bardzo zadowolona
Ten dwukolorowy dziwaczek wnosi trochę pstrokacizny, kiedy jest już mniej kwiatów i miejscami robi się zielono-buro, ale wolę te jednokolorowe
Generał zapadł lekko na plamistość, ale tylko u dołu. Nie przeszkadza mu to kwitnąć
Masz zapewne na mysli moja "koralową" nn? Odszukałam Twoją Lustig. Wydaje mi się, ze ona jest jaśniejsza i lekko nierównomiernie wybarwiona. Moja ma zdecydowany, intensywny i jednolity kolor.
Bardzo trudno uchwycić go na zdjęciu, ale to na pewno nie ta róża.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...
Izo ja podobnie jak Basia z drzew owocowych już prawie zrezygnowałam została tylko wczesna czereśnia i grusza posadzona w tym roku wiosną no i one zostaną za domem
W miejsce drzew owocowych posadziłam tulipanowiec i klonik , kupiłam też buki szczepione .Troszkę teraz będę musiała poczekać na cień w ogrodzie , ale kiedyś przecież urosną
.
Genia
W miejsce drzew owocowych posadziłam tulipanowiec i klonik , kupiłam też buki szczepione .Troszkę teraz będę musiała poczekać na cień w ogrodzie , ale kiedyś przecież urosną
Genia

