
Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Zachwyciłaś mnie tymi mieczykami! U mnie w tym roku same czerwone ;-) - nie wiem, jak to siestało. Dużo zdrowia dla pięciolatka! Czy już gotowy do zmierzenia się z trudami zerówki? U nas piąte urodziny za miesiąc 

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Aniu nezwykłe masz mieczyki. Piękne odmiany i przecudne zdjęcia. Najbardziej spodoabały mi się Arie i Bohatyr.
Pozdrawiam Ida
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Piekne widoczki u Ciebie Aniu...prześliczne mieczyki.
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
A mnie przypadł do gustu Jason... ze śmiesznie spuszczonym płatkiem...
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Aniu,
100 lat pomyślności dla 5 -latka
Piękne mieczyki, ale już ich nazwy to nie chcą wchodzić mi do głowy.


100 lat pomyślności dla 5 -latka
Piękne mieczyki, ale już ich nazwy to nie chcą wchodzić mi do głowy.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Mieczyki ślicznotki z tymi falbankami. Też mam takiego jak Twój ''do oznaczenia'' i też nie wiem co to za jeden ale to staruszek jeszcze od Mamy.
Wszystkiego najlepszego dla SYNKA.

Wszystkiego najlepszego dla SYNKA.

- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Niesamowite mieczyki!
Nie sądziłam, że i do nich dotrą falbanki
Naprawdę zjawiskowe! I co za kolory ...
Dla synka urodzinowe serdeczności!


Naprawdę zjawiskowe! I co za kolory ...
Dla synka urodzinowe serdeczności!

- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Po powrocie nadrabiam zaległości, a tu nowy wątek. Przepiękne mieczyki i coś dla mnie do zakochania sie: h.Forever.
Ogólne widoczki też super.
Ogólne widoczki też super.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Pisałaś u Isi, że porobiłaś przeróbki na rabatach.
Pokażesz zdjęcia sprzed i po?
Mieczyki zabójcze.
Ale u mnie też problem z utrzymaniem pionu.
Też muszę zajrzeć do Józefa
Pokażesz zdjęcia sprzed i po?
Mieczyki zabójcze.
Ale u mnie też problem z utrzymaniem pionu.
Też muszę zajrzeć do Józefa

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Gosiu, przeróbki jeszcze nie zrobione, dopiero się przymierzam.
Po pierwsze.. pogoda nie pozwala na prace w ogrodzie a po drugie, czekam aż mąż będzie miał wolne i zrobimy opaskę od frontu domu.
Trzeba wkopać krawężniki i zasypać to grysem, jak od strony balkonu.
W opaskę przeniosę kilka róż, i bez czarny, który chwilowo mieszka w doniczce.
Adrianno, też zakochałam się w tej hortensji, z tej serii jest jeszcze kilka odmian, mam na nie dużego smaka
Izulka, takie piękne mieczyki ma nasza Anitka, u niej to dopiero można się naoglądać falbanek
Majeczko, ja mam spisane nazwy wszystkich swoich mieczyków tylko dopóki nie zakwitną wszystkie, ciężko mi na 100% powiedzieć który jest który.
A mogłam sobie poznaczyć podczas sadzenia..
Krysiu, ja też mam kłopot z ich nazwami
, mam pamięć na karteczce w tym przypadku
Danusiu, Jason wygląda tak jakoś inaczej, też mi wpadł w oko.
Różni się od reszty
Dziękuję Halinko
Lemko, Arie na żywo wygląda jeszcze lepiej, jestem pod wrażeniem tej pięknej odmiany
Stokrociu, u mnie za miesiąc jeszcze będą 3 latka
Nadusia będzie świętować.
Zerówki nie mamy, Dawidek przejdzie do starszaków a Nadusia pójdzie do maluszków.
Już się denerwuję, bo Dawid jak Dawid, jest bardzo samodzielny i nie ma kłopotów z akceptacją otoczenia ale Nadia..
Ona mi od spódnicy nie chce odejść
Po pierwsze.. pogoda nie pozwala na prace w ogrodzie a po drugie, czekam aż mąż będzie miał wolne i zrobimy opaskę od frontu domu.
Trzeba wkopać krawężniki i zasypać to grysem, jak od strony balkonu.
W opaskę przeniosę kilka róż, i bez czarny, który chwilowo mieszka w doniczce.
Adrianno, też zakochałam się w tej hortensji, z tej serii jest jeszcze kilka odmian, mam na nie dużego smaka

Izulka, takie piękne mieczyki ma nasza Anitka, u niej to dopiero można się naoglądać falbanek

Majeczko, ja mam spisane nazwy wszystkich swoich mieczyków tylko dopóki nie zakwitną wszystkie, ciężko mi na 100% powiedzieć który jest który.
A mogłam sobie poznaczyć podczas sadzenia..

Krysiu, ja też mam kłopot z ich nazwami


Danusiu, Jason wygląda tak jakoś inaczej, też mi wpadł w oko.
Różni się od reszty

Dziękuję Halinko

Lemko, Arie na żywo wygląda jeszcze lepiej, jestem pod wrażeniem tej pięknej odmiany

Stokrociu, u mnie za miesiąc jeszcze będą 3 latka

Nadusia będzie świętować.
Zerówki nie mamy, Dawidek przejdzie do starszaków a Nadusia pójdzie do maluszków.
Już się denerwuję, bo Dawid jak Dawid, jest bardzo samodzielny i nie ma kłopotów z akceptacją otoczenia ale Nadia..
Ona mi od spódnicy nie chce odejść

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Aguniada, no tak, każdy z nas ma swoje przyzwyczajenia
Ja u siebie widzę głównie różnicę w grafice przeglądarki IE w porównaniu do innych.
Wszystko tam jest czyściutkie, takie..wygładzone jakby.
Teraz gdy korzystam z MF mam wrażenie że pismo wygląda inaczej, jakby to nazwać.. jak 'kura pazurem' pisane, zdjęcia nie są tak czyste i wyraźne, nawet uśmieszki mam lekko rozmazane.
Już tego nie zauważam, po całym dniu posługiwania się tą przeglądarką, ale naprawdę, jak przyjrzysz się tej i tej przeglądarce, to zauważysz różnicę.
Ja w każdym razie widzę
.
Dla Ciebie kilka teraz skromnie kwitnących róż
Frederic M.

Cornelia


Boule de Neige

Queen of Sweden

La France

Cardinal Hume

Chippendale

Lavender Pinochhio

Rose Gaujard

Princess Alexandra of Kent

Granny

The Prince


Ja u siebie widzę głównie różnicę w grafice przeglądarki IE w porównaniu do innych.
Wszystko tam jest czyściutkie, takie..wygładzone jakby.
Teraz gdy korzystam z MF mam wrażenie że pismo wygląda inaczej, jakby to nazwać.. jak 'kura pazurem' pisane, zdjęcia nie są tak czyste i wyraźne, nawet uśmieszki mam lekko rozmazane.
Już tego nie zauważam, po całym dniu posługiwania się tą przeglądarką, ale naprawdę, jak przyjrzysz się tej i tej przeglądarce, to zauważysz różnicę.
Ja w każdym razie widzę

Dla Ciebie kilka teraz skromnie kwitnących róż

Frederic M.

Cornelia


Boule de Neige

Queen of Sweden

La France

Cardinal Hume

Chippendale

Lavender Pinochhio

Rose Gaujard

Princess Alexandra of Kent

Granny

The Prince

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Dorotko, może za płytko lub za głęboko je sadziłaś?
Warto jeszcze raz spróbować.
Ja już 3 rok próbuję tak z tuberozą i o dziwo.. w tym roku chyba zakwitnie
Jagusiu, Dawidek już od dawna jest pomocny w ogrodzie
w wieku niecałych dwóch lat już mi pomagał likwidować skalniak i przenosić ziemię na inne rabaty
Łopatkę i wiaderko mial oczywiście swoje, ale do dziś pamiętam jego radość na twarzy i błysk w oku jak się chwalił, że pomagał mamie
(mama wtedy chodziła z wieeelkim brzuchem
)
Marcinie, dziękuję
Gosiu, Hugon Dreams nie miałam na liście, to raczej nie on.
Chociaż jest podobny kolorystycznie
Halinko, ja też uwielbiam acidantery za ich zapach.
Jest niesamowity i bardzo mocny
czuć go w sporej odległości 
Warto jeszcze raz spróbować.
Ja już 3 rok próbuję tak z tuberozą i o dziwo.. w tym roku chyba zakwitnie

Jagusiu, Dawidek już od dawna jest pomocny w ogrodzie


Łopatkę i wiaderko mial oczywiście swoje, ale do dziś pamiętam jego radość na twarzy i błysk w oku jak się chwalił, że pomagał mamie


Marcinie, dziękuję

Gosiu, Hugon Dreams nie miałam na liście, to raczej nie on.
Chociaż jest podobny kolorystycznie

Halinko, ja też uwielbiam acidantery za ich zapach.
Jest niesamowity i bardzo mocny


- jarko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Aniu. Jak zwykle, pięknie. Wiesz, gdzie można kupić Granny i inne Poulsena? Pachnie ta róża choć odrobinkę, bo jest śliczna? Jest kilka bardzo podobnych, też uroczych, ale niestety żadna nie pachnie.
Aniu, teoretycznie niby każdy wie, że dzieci trzeba systematycznie i mądrze wychowywać, aby w przyszłości zechciały przejąć rodzicielską ogrodową pasję. Moje, choć w pewnych okresach życia budziły nadzieję, że tak się stanie, ostatecznie bakcyla nie połknęły. Teraz cała nadzieja we wnusi. Ogólnie trudna sprawa. Wielu znajomych różnie zakręconych, ma również z tym kłopoty. Ale to i tak nieważne, ważne aby były szczęśliwe, każde na swój sposób.
Aniu, teoretycznie niby każdy wie, że dzieci trzeba systematycznie i mądrze wychowywać, aby w przyszłości zechciały przejąć rodzicielską ogrodową pasję. Moje, choć w pewnych okresach życia budziły nadzieję, że tak się stanie, ostatecznie bakcyla nie połknęły. Teraz cała nadzieja we wnusi. Ogólnie trudna sprawa. Wielu znajomych różnie zakręconych, ma również z tym kłopoty. Ale to i tak nieważne, ważne aby były szczęśliwe, każde na swój sposób.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Aniu, po tym okropnym lecie chyba przestanę lubić róże,bo na tyle krzaków ja nie widzę ich prawie w ogóle kwitnących.Kilka dni jest kwiat,opada,miesiąc przerwy,żeby znowu był kilka dni kwiat na krzaczku.Jedynie białe od frontu domu kwitna nieprzerwanie.Moje abisyńskie poszły w liście,a nie ma ani jednego pąka i pewnie już nie zdążą wytworzyć.
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II
Ania, piękny Pinokio, piękny Książę, piękna Księżniczka Monako, a na tym razem na najwyższym podium stawiam Francję
uchwyciłaś kwiatek z pomponem
ona u Ciebie chyba drugi rok? Pokaż, jak wygląda cały krzak.


Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki