Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 14 kwie 2012, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ślimaki luzytańskie.
Mieszkam koło Albigowej i jak na razie nie znalazłam aż tak dużo ślimaków nagich a mamy maj.
"Rodziłam się płacząc gdy wszyscy się śmiali - umrę więc śmiejąc się gdy wszyscy będą płakali"
-
- 500p
- Posty: 647
- Od: 9 lut 2012, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lasy nad Baryczą
Re: Ślimaki luzytańskie.
Witam. Ja ślimakami zajmuję się ,gdy jest ich za dużo. Przejeżdżam kosiarką pasek pobocza i sól kuchenna na pasku folii - dla ślimaka bariera nie do przebycia. Przed paskiem armia ślimaków - dalej czysto. Podobnie i w doniczkowych - nic by nie było , ale sól najlepszym strażnikiem. Pozdr, Francik.
Francik
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ślimaki luzytańskie.
A jak w nocy deszcz zmyje sól i rano znajdziesz tę wygłodniałą, albo już nie wygłodniałą armię rozproszoną w natarciu na twoje roślinki? 

Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
-
- 500p
- Posty: 647
- Od: 9 lut 2012, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lasy nad Baryczą
Re: Ślimaki luzytańskie.
Witam. Też się tego obawiałem /to nie mój wynalazek, moja Ż robiła to, co jej babcia/, ale o dziwo - skutkowało nawet po deszczu. Na pasku folii słona woda też była skuteczna, a po odparowaniu sól dalej działała , jak wówczas gdy stosowano stare nasączone solą rzemienie. Pozdr, Francik.
Francik
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ślimaki luzytańskie.
Może lepsze były by pasy agrowłókniny, ta by też sól wchłonęła, a i szorstka a slimaki tego nie lubią.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
-
- 200p
- Posty: 417
- Od: 9 lip 2011, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ślimaki luzytańskie.
Ja w tym roku testuję gorczycę i gnojówkę z paproci.Na szczęście w tym roku jakoś ,przynajmniej u mnie populacja moich ślimaczych pupilków zmalała .
Pozdrawiam!!!
- juni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2078
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Ślimaki luzytańskie.
Umnie w tym roku nie znalazłam jeszcze ani jednego,nawet małego.
Duże mrozy bez śniegu może na coś się przydały.
Duże mrozy bez śniegu może na coś się przydały.
-
- 200p
- Posty: 417
- Od: 9 lip 2011, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ślimaki luzytańskie.
Masz szczęście ,ja już zdążyłam kilka uśmiercić.Faktycznie znacznie ich mniej,ale to skutek suchej wiosny.
Pozdrawiam!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ślimaki luzytańskie.
U nas już są (Jura Krakowsko - Częstochowska). Od 2 lat mamy te luzytańskie, do tej pory były tylko zwykłe pomrowce oprócz winniczków i wstężyków. Powiem od razu, że mamy tu i jaszczurki, i ropuchy, i żaby, i sroki - nic nie daje rady oprócz chemicznej trucizny, ale boję się ją stosować bo jest faktycznie niezła: osy zabrały sobie kawałki strutego ślimaka (to nie jest ogród koło domu i nie sposób zebrać od razu rankiem efektów akcji) i niemal natychmiast całe wielkie papierowe gniazdo wielkości futbolówki szlag trafił; os akurat nie żałuję, bo i tak mieliśmy już dzwonić po strażaków, ale mam obawy że jakiś jeż narwie się na taki kąsek z otrutego stwora.
Pozostaje wieczorami wychodzić ze szpadlem i... ekhem, eksterminować. Niestety, ten kto mówi o wynoszeniu ślimaków nie zdaje sobie sprawy ze skali tej plagi. Po paru latach przy takim traktowaniu tego najeźdźcy brodzilibyśmy w ślimakach po kolana - to wcale nie przesada.
Pozostaje wieczorami wychodzić ze szpadlem i... ekhem, eksterminować. Niestety, ten kto mówi o wynoszeniu ślimaków nie zdaje sobie sprawy ze skali tej plagi. Po paru latach przy takim traktowaniu tego najeźdźcy brodzilibyśmy w ślimakach po kolana - to wcale nie przesada.
Zielonym do góry!!!
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22047
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ślimaki luzytańskie.
Bixxx zgadzam się z Tobą.
Ja ciesze się,że w tym roku mam ich zdecydowanie mniej a raczej nie mam ich wcale.
Liczę ,że skoro wypadła od mrozu tak ogromna liczba roślin dotychczas uważanych za odporne na przemarzanie to i tym skubańcom dostało się porządnie i wyginęły bezpowrotnie .
Ja ciesze się,że w tym roku mam ich zdecydowanie mniej a raczej nie mam ich wcale.
Liczę ,że skoro wypadła od mrozu tak ogromna liczba roślin dotychczas uważanych za odporne na przemarzanie to i tym skubańcom dostało się porządnie i wyginęły bezpowrotnie .

-
- 200p
- Posty: 417
- Od: 9 lip 2011, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ślimaki luzytańskie.
Bixxx ja mam podobnie jak Ty i też uważam,że tylko zabijanie to jedyna metoda.Niestety sąsiad tuż za moim płotem zrobił sobie wysypisko trawy i in i oczywiście też wyrzuca ślimaki i jak tu walczyć?Środki chemiczne są bardzo szkodliwe.Zatrute ślimaki zjadają inne zwierzęta i też padają.Najważniejsze pozbyć się kamieni,drzewa ,patyków.Tak,żeby nie miały gdzie się gnieździć.W ubiegłym roku do ich nor wlewałam gnojówkę z nerecznicy,albo zbierałam i wrzucałam do wiadra z rozcieńczonym płynem do mycia naczyń.Najgorsza jest ich ekspansywność .Mój mąż ostatnio stwierdził,że szkoda,ze nie są jadalne-byłby szybki zysk.
Pozdrawiam!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ślimaki luzytańskie.
Niestety, u nas mimo -27 stopni w zimie już widać młode ślimaczki... To cholerstwo jest z żelaza! Do tego młode łatwiej przegapić, więc zdążą narobić szkód. A genialnie potrafią wybierać akurat te rośliny na których ci zależy... Odstraszanie naturalnymi sposobami można o kant d... potłuc: wyciągi, wywary, popiół, skorupki jajek, gałazki berbersu z kolcami - nic nie działa. Pewnie nie czytały mądrych artykułów i nie wiedzą, skubańce, że powinny tego wszystkiego unikać.
Niestety, zabijanie pozostaje jedynym sposobem walki. A humanitarne zabijanie to po prostu zabicie stworzenia tak, żeby cierpiało jak najmniej (np. szybkie przecięcie gada na pół).
Systematyczne używanie motyczki pomaga zniszczyć gniazda z jajkami, ale pokażcie mi kogoś kto obleci cały ogród i wszystkie ciemne zakamarki i wszędzie zdąży ziemię spulchnić...
Myszka, tak a propos: podobno są już spryciarze ktorzy robią fałszywy kawior z ... jajek ślimaka szarego (i oczywiscie sprzedają w cenie prawdziwego kawioru). Nie wiem co to za gatunek ten ślimak szary, ale ... jeśli jeszcze raz stracę młode melony, to zakłądam podziemie przestępcze. Dam Wam znać, nie kupujcie potem kawioru!
Niestety, zabijanie pozostaje jedynym sposobem walki. A humanitarne zabijanie to po prostu zabicie stworzenia tak, żeby cierpiało jak najmniej (np. szybkie przecięcie gada na pół).
Systematyczne używanie motyczki pomaga zniszczyć gniazda z jajkami, ale pokażcie mi kogoś kto obleci cały ogród i wszystkie ciemne zakamarki i wszędzie zdąży ziemię spulchnić...
Myszka, tak a propos: podobno są już spryciarze ktorzy robią fałszywy kawior z ... jajek ślimaka szarego (i oczywiscie sprzedają w cenie prawdziwego kawioru). Nie wiem co to za gatunek ten ślimak szary, ale ... jeśli jeszcze raz stracę młode melony, to zakłądam podziemie przestępcze. Dam Wam znać, nie kupujcie potem kawioru!

Zielonym do góry!!!
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 13 sty 2012, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Ślimaki luzytańskie.
Mój sąsiad od 30 lat sypie je u siebie solą i co roku jest ich tyle samo.
Szkoda degradować gleby.
Lepsze są środki mechaniczne.
Szkoda degradować gleby.
Lepsze są środki mechaniczne.
-
- 200p
- Posty: 417
- Od: 9 lip 2011, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ślimaki luzytańskie.
Bixxx ślimaka szarego chyba nigdy nie widziałam i jakoś za nim nie tęsknię-wystarczą pięknisie czerwone.Jak wymyślisz sposób ich przetwórstwa -daj znać ,chętnie Ci podrzucę swoje .U nas ich sporo,Nie chce myśleć jak się namnożą w tych dniach,w czasie deszczu.
Pozdrawiam!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ślimaki luzytańskie.
He he he - za podrzucanie dziękuję - obawiam się, że gdyby ktoś wymyślił sposób na podróbkę kawioru z jajek tego ślimaka, to pozyskiwanie wyglądałoby niedługo tak: wychodzisz do ogrodu z 5-litrowym wiaderkiem, podnosisz pierwszy z brzegu kamień i ladujesz wiaderko jajkami do pełna, wracasz do domu odsuwając kopniakami ślimaki - w scenerii pozbawionej kompletnie zieleni... \
Ten sezon będzie ciężki - wszędzie pełno małych ślimaczków (na razie są ciemne)...
Ten sezon będzie ciężki - wszędzie pełno małych ślimaczków (na razie są ciemne)...
Zielonym do góry!!!