Mam 13 sztuk w doniczkach (nie liczę tych małych) + reszta wkopana w ziemi, bez doniczek ( a tych jest pewnie gdzieś ponad 30

)
Na zimę wykopuje te z ziemi, mocno obcinam korzenie i pakuję do doniczek, akurat takich jakie mam wolne ( czasami są to wielkie donice czasami mniejsze) Jak już wszystko mam zrobione idą do piwnicy, gdzie jest jedno małe okno które jest całą zimę uchylone a drugie przy którym stoją tez nie jest zbyt duże. To pierwsze mam uchylone, inaczej temperatura potrafi podnieść się nawet do 17 stopni.A tak udaje mi się utrzymać temp. 9-13 stopni. Pod koniec marca wynoszę wszystkie do garażu gdzie stoją aż do 15 maja.