Witam szanowne koleżanki
U nas zima na całego. Dzis co prawda piękne słoneczko, ale jutro już zapowiadają jakieś śnieżyce

. No cóż, trzeba sie przyzwyczaić, w końcu grudzień za pasem. Ale i tak sporo zimy nam umknęło. Zwylke najbardziej nie lubię listopada a w tym roku jakoś bezboleśnie właściwie mi minął. jak to mówią byle do wiosny
Moniko, ja też
Asiu, sanki już wysmarowane

Ja tez wolałabym aby była kołderka dla roślinek, Mróz bez śniegu potrafi narobić wiele szkód
Dorotko, ja też robię liste powojników na wiosnę. Te kwiaty, które pokazywałam na zdjęciu to pierwsze kwitnienie na zeszłorocznych pędach. Pod koniec lata kwitnie jeszcze raz, tym razem pojedynczymi kwiatami.
Dalu, żebyś wiedziała jak ja nie lubię zimy

Azalie tez uwielbiam i w przyszłym roku kuracja przycinająca czeka trzy moje krzaki. Coś zanadto wybujały. Zobaczymy, może rzeczywiście zakwitną. Jak sie skróci gałęzie odpowiednio wcześnie, to rzeczywiście powinny zdążyć zawiązać pąki.
Martuś, jak dla mnie zima mogłaby trwać góra miesiąc a potem to już wiosna

Ale chyba nie mamy na to wpływu. na ostatnim zdjęciu "wyrywna" tiarella. Coś się jej po.... ten tego.
Jolu, sąsiedzi mieli chyba niezły ubaw. Dziś ledwo się ruszam. Dźwiganie worków z zamarzniętą ziemią to podpada pod sporty ekstremalne.
Izka, słaby masz chuch. Chyba należy wzmocnić

Odczucia do bieli mam podobne, byle sie nie zrobiła taka brejka

No w lutym to już wiosnę ma być czuć
Mario, wy tam na zachodzie macie stanowczo bardziej sprzyjający klimat. Mam nadzieje, że różę przeżyją, bo inaczej sie chyba lekko zniechęcę

Spokojnie, na razie z zachwytem oglądam twoje włości. Jest kilka roslinek, które mi sie podobają. Musze wybrać, ale do wiosny jeszcez daleko, na razie wszystko śpi.
Reniu, tak myslałam. Podobne jesteście
W związku z kolorem za oknami

Ja tez na biało
