Tajeczko
Mój ogród przy lesie cz.4
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
To cierpisz na to samo co ja, tyle że ja już w styczniu zamawiam nowe nasiona warzyw, a w grudniu mam zrobiony cały plan nasadzeń - głównie warzywnych
Tajeczko
dzięki za liliowce 
Tajeczko
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Wklejam zdjęcia swoich irysów, gdyż mi bardzo zaczęły chorować, gniją kłącza, chyba jakaś choroba bakteryna, podlewanie Midzianem nic nie pomaga, może na wiosnę już nic z nich nie pozostanie.


































- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Aneczko- Ankha wszyscy mamy chyba tak samo, że całą zimę planujemy,a wiosną huraa na zakupy.
Muszą Ci się przyznać, że warzywa sadzę i to dużo, ale traktuję je jako konieczność, tymbardziej wielkie brawa dla Ciebie.
Muszą Ci się przyznać, że warzywa sadzę i to dużo, ale traktuję je jako konieczność, tymbardziej wielkie brawa dla Ciebie.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Igorku dziękuję.
Mnie te wskazane przez Ciebie najmniej się podobają, ale jak coś z nich ocaleje do wiosny, to mogę Ci dorzucić kłącze.
Tylko, że one chorują to może lepiej nie, gdyż zarazę zawlokę do Twojego ogrodu?
Mnie te wskazane przez Ciebie najmniej się podobają, ale jak coś z nich ocaleje do wiosny, to mogę Ci dorzucić kłącze.
Tylko, że one chorują to może lepiej nie, gdyż zarazę zawlokę do Twojego ogrodu?
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Igorku dlaczego mówisz, że na drugi rok nie kwitną?
One czym bardziej rozrośnięte, tym więcej kwiatów.
One czym bardziej rozrośnięte, tym więcej kwiatów.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Igor jeśli kupiłeś pojedyncze kłącze, to nie zakwitły. Te które kupiłeś już kwitnące, to na drugi rok na pewno zakwitną. Ja bardzo lubię iryski, pomimo, że tak krótko kwitną, ale warto je mieć w ogrodzie.
Na wiosnę, jak mi ocaleją, to będę musiała powybierać zdrowe kłącza i wymienić wszystką, zainfekowaną ziemię.
Na wiosnę, jak mi ocaleją, to będę musiała powybierać zdrowe kłącza i wymienić wszystką, zainfekowaną ziemię.
- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Tajko jakie piekne letnie wspomnienia liliowcowo- irysowe . Cieszą oczy
Szkoda irysów staraj się coś uratować bo piękne są.
Szkoda irysów staraj się coś uratować bo piękne są.
Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
TAJECZKO, wielkie dzięki za propozycję liliowca, już sobie zapisałam w kajeciku. Gdyby udało ci się uratować irysy, to chciałabym wysępić kłącze tego dwukolorowego na drugim zdjęciu. A ty spokojnie sobie śledź moje kolekcje. 
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Mireczko- dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Ja myślę, że niepotrzebnie wyściółkowałam je korą, a w dodatku mokre lato i to ich zgubiło.
Pozdrawiam serdecznie.
Wandziu cieszę się, że mnie odwiedzasz.
Z tym irysem, o którym mówisz, nie będzie problemu, jeśli im kłącza nie zgniją, gdyż mam ich najwięcej.
Tylko, nie chciałabym, żeby od nich Twoje się nie zainfekowały.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja myślę, że niepotrzebnie wyściółkowałam je korą, a w dodatku mokre lato i to ich zgubiło.
Pozdrawiam serdecznie.
Wandziu cieszę się, że mnie odwiedzasz.
Z tym irysem, o którym mówisz, nie będzie problemu, jeśli im kłącza nie zgniją, gdyż mam ich najwięcej.
Tylko, nie chciałabym, żeby od nich Twoje się nie zainfekowały.
Pozdrawiam serdecznie.
- ewamon
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1593
- Od: 20 lis 2009, o 00:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Tajeczko
,a ja dopiero załapałam się na 8 strone
Piszesz o chorobie Irysków , sprawdzę swoje, te co od Ciebie dostałam.
Na razie nie zauważyłam choroby.Może masz zdjęcie, jak to wygląda
Piszesz o chorobie Irysków , sprawdzę swoje, te co od Ciebie dostałam.
Na razie nie zauważyłam choroby.Może masz zdjęcie, jak to wygląda
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Ewuniu witaj.
Gdy dla Ciebie kopałam, to wyglądały zdrowo, gdyż chorych bym Ci nie wysyłała.
Moim jakoś podejrzanie szybko liście zaczęły zasychać, ale kłącza miały zdrowe, a ostatnio, jesienią zauważyłam, że gniją im kłącza, chyba z nadmiaru wody, w dodatku są wyściółkowane korą, która zatrzymuje wilgoć.
Zobaczę, co wiosna przyniesie, te o zdrowych kłączach przesadzę do nowej ziemi.
Zdjęcia nie robiłam,ale wiesz, taką mają mazistą konsystencję.
Gdy dla Ciebie kopałam, to wyglądały zdrowo, gdyż chorych bym Ci nie wysyłała.
Moim jakoś podejrzanie szybko liście zaczęły zasychać, ale kłącza miały zdrowe, a ostatnio, jesienią zauważyłam, że gniją im kłącza, chyba z nadmiaru wody, w dodatku są wyściółkowane korą, która zatrzymuje wilgoć.
Zobaczę, co wiosna przyniesie, te o zdrowych kłączach przesadzę do nowej ziemi.
Zdjęcia nie robiłam,ale wiesz, taką mają mazistą konsystencję.
- ewamon
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1593
- Od: 20 lis 2009, o 00:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Tajeczko
,Jutro pojadę na działkę to zobaczę.Wysłałaś mi bardzo duże kłącze,jakby co to podzielę się nim z Tobą

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Ewuniu jesteś kochana
, ale tych co Ci wysłałam, to mam akurat najwięcej i na pewno trochę ocaleje, a kłącza nie były wcale duże, tylko takie zabiedzone. 
- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Tajko możesz miec rację co do powodu choroby irysy kochają suche nogi ( pomijając syberyjskiego i enasty - te dla odmiany lubią mokro) ale bródkowce duże i małe muszą miec dobry drenaż , a wody tego lata było dużo i ciepło więc się pewnie dołaczyły jakies grzyby 
Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.4
Mireczko dziękuję.
Co też mnie podkorciało obsypywać je korą.
Irysy syberyjskie rosną u mnie w bagienku nad oczkiem i mają się dobrze właśnie, tylko tak jak mówisz te bródkowe takie wrażliwe na mokre podłoże.
Co też mnie podkorciało obsypywać je korą.
Irysy syberyjskie rosną u mnie w bagienku nad oczkiem i mają się dobrze właśnie, tylko tak jak mówisz te bródkowe takie wrażliwe na mokre podłoże.

