Palmę posiadam o miesiąca, od razu przesadziłem do prawidłowej (mam nadzieję) doniczki, podlewałem zgodnie z postami i uwagami wcześniej podanymi (czytałem wnikliwie i dziękuję!).
Od mniej więcej 10 dnia pojawiły się pierwsze suche końcówki, odcinałem zg. z uwagami itd. Natomiast powoli sytuacja wymyka mi się spod kontroli - coraz więcej liści żółknie i schnie - nie na brązowy kolor (jak wcześniej na końcówkach liści), ale taki szary zeschnięty brzydki kolor.
Nie mam keramzytu, podlewam wodą przegotowaną, opryskuję raz w tygodniu , przecieram z kurzu..
kilka fotek zatem:


obcinam i obcinam te końcówki, ale powoli zaczynam się martwić co dalej..
dodatkowo, być może przewrażliwiony jestem po przeczytaniu postów o wszystkich choróbskach, przy przecieraniu palmy zauważyłem od spodu takie białe smugi, ale nie wiem, czy to już tak nie było wcześniej, nie wygląda to podobnie do zdjęć palm chorych z wełnowcem, ale wolę pokazać:

z góry dzięki za wskazówki, co robić dalej.
Pozdrawiam serdecznie,
Piotr















