Mój ogród dopiero powstaje

[anka_]

Aniu masz już swój mały zielony świat, który z roku na rok jest ładniejszy -ja całe zycie mieszkałam w bloku i marzyłam o kawałku ziemi na której by mi coś kwitło. ......

Emilko ja jestem z warszawskich blokowisk, tyle tylko że jak ktoś by mi wtedy powiedział że wyląduję na wsi to bym .. Nawet jak tu zamieszkałam to miało być to tymczasowe, bo tego wymagała sytuacja.
Ja nie odrazu pokochałam te swoje 'włości". Dwa lata temu mieliśmy już możliwość sprzedać nasze gospodarstwo i ... wtedy dopiero dotarło do mnie że pokochałam ten mój mały zielony świat.
A do wizyt u mnie serdecznie zapraszam, bardzo miło będzie mi Ciebie gościć

[an-ka]

Aniu ja moje malutkie(w zeszłym roku kupione) hortensje tylko okopczykowałam i przetrwały zimę.Spośród 3 talerzowych tylko jedna nie zakwitła ale ładnie urosła.Myślę ,że Twoje też w przyszłym roku będziemy podziwiać w całej okazałości.
Widoki zasaerwowałaś prześliczne.Na Twoim miejscu też bym już nie opuściła tego pięknego miejsca.
Zazdroszczę Ci kawału ziemi na którym możesz sadzić krzewy i drzewa.Moje możliwości sa bardzo ograniczone.
Pozdrawiam serdecznie.

[anka_]

Aniu ja już nie wiem co robić z moimi hortensjami, były okopczykowane i okryte agrowłókniną a i tak zmarzły . Jak miną te upały to chcę je przesadzić w bardziej zaciszne miejsce, może to coś da. A jedna z nich (wszystkie niby ogrodowe) to nie do końca ogrodowa, bo zakwitła na jednorocznych.
A mojego miejsca nie opuszczę, nie wyobrażam sobie już życia w mieście (chociaż na pewno w zimę są zalety). A miejsce do sadzenia jest (na razie) . A tak w ogóle to jak już się złapie ogrodowego bakcyla to z czasem i hektary to mało . U mnie już rośnie pierwszych kilkanaście drzewek (sosny, świerki, modrzew i klon). Lista chciejstw długa ale funduszy brak , wszystko idzie w remont domu. Ale pomalutku....

[anka_]

Trochę z mojego ogródka:

Moi goście






Moje plony


a tak na koniec

[an-ka]

Jakie piękne zdjęcia!!!
Aniu po mału wszystkie pragnienia będą spełnione.Dobrze,że nie od razu wszystko mamy bo o czym potem marzyć?
Wszystko w swoim czasie.
Pozdrowionka.

[Tosia1]

ANIU,trzymam za Ciebie kciuki. Jak Ci sie sprzykszy, to sie zamienimy. Uwielbiam wies i zawsze marzylam o domu,ogrodzie. będę zagladala!

[anka_]

Aniu dziękuję. A co do marzeń to masz jak najbardziej rację- bez marzeń życie byłoby nudne . A ja mam duuuuużo marzeń, również tych ogrodniczych, ale mam i dużo cierpliwości i pomału dążę do ich realizacji.

Tosiu dziękuję ale z zamiany nie skorzystam , teraz tu jest moje miejsce . Ale serdecznie zapraszam do mnie. Miałam okazję być w Chorzowie z dzieciakami w tamtym roku, piękne miasto. Kiedyś byłam częstym gościem, mój chrzestny mieszka w Tychach.

[anka_]

Moja róża

[Jojola]

witaj Aniu.
pochodziłam sobie po twoim ogrodzie, popodziwiałam roślinki sliczne są.
remont domu sporo kosztuje - sama wiem coś o tym - ja już ładnych parę lat jednocześnie wykańczm i remontuje dom. długo stał niewykończony i niezamieszkały. ogród też jakoś wczesniej mnie nie zachwycał. byłzapuszczony, zagruzowany a to co przetrwało tamten trudny okres to tylko kilka kwiatków i drzew owocowych. powoli zaczęłam dosadzać i bardzo lubię odwiedzać to forum bo tutaj zawsze jakąś inspirację człowiek znajdzie.
pozdrawiam serdecznie

[anka_]

witaj Jolu, ja mam wrażenie że ten remont nigdy się nie skończy Ale patrząc od strony ogrodniczej, to najważniejsza oczyszczalnia i elewacja (dach już zrobiony) żeby można było obsadzać teren przy domu. Bo na razie zostawiłam pas kilku-(nasto) metrowy, i tylko koszę zielsko, żeby się nie rozsiewało . Ale i tak mam gdzie sadzić
Ja też bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum

[anka_]

Eva Rathke- kwitnie nieprzerwanie od końca maja, teraz wygląda tak


Uwielbiam trawy, na wiosnę na pewno ich przybędzie


Różyczki




Ogrodowy gość

[heliofitka]

Och Aniu...nie wiem czym bardziej się zachwycać...rośliny modelowe, nic tylko je na etykietkę dać (niekiedy moje nowe rośliny mają tak makabryczne zdjęcia, że dobrze, że jest napisane, co to jest, bo ze zdjęcia byś się nie wyznała) a z drugiej strony robisz takie piękne zdjęcia, że od razu mam ochotę pobiec do sklepu po pokazaną przez Ciebie trawkę a swoją drogą nie wiesz, co to za odmiana, bo z traw jestem noga jedynie perz poznaję na odległość

[anka_]

Iwonko bardzo ci dziękuję za miłe słowa , chociaż chyba nie do końca na nie zasłużyłam
Ja też z traw najlepiej rozpoznaję perz A na zdjęciu jest zwykła rozplenica japońska- żaden rarytas, ale bardzo ją lubię i żadne zdjęcie nie odda w pełni jej piękna

[Comcia]

Eva Rathke- kwitnie nieprzerwanie od końca maja, teraz wygląda tak

Coś takiego !
Ja myślałam że można co najwyżej liczyć na powtórne kwitnienie krzewuszki ale ciągłe

[Tajka]

Aniu witaj.
Masz piękne miejsce na ziemi, ja także miasta nie lubięi blokowisk, choć jestem zmuszona mieszkać w bloku, ale na weekendy wyjeżdżamy na wieś i dopiero odżywam.
W Warszawie mieszkała moja rodzina, ale postawili domy poza Warszawą i dojeżdżają do pracy, znosząc trudy dojazdów, ale chcą mieszkać poza wielkim miastem.
Ślicznie masz już u siebie, pomimo, że dopiero zaczynasz.
Moja krzewuszka Eva Rathke także powtarza kwitnienie, choć nie w takiej ilości kwiatów.
Pozdrawiam.