Też się pochwalę swoimi fiołeczkami. Moje fiołki rodowód mają marketowy (najczęściej biedronkowy) albo z wymiany wyhodowane z listeczków.
Trochę im ciasno na parapecie, więc mieszkaja piętrowo.
Młode listki fiołkowe wreszcie wylazły! Wprawdzie tylko te z fiołka niebiesko-białego, ale zawsze coś. Różowo-biały jeszcze się ociąga. Ale listki są ukorzenione, więc poczekam cierpliwie.
Ja też czekam, ale coraz mniej cierpliwie... a taką sobie półeczkę wykombinowałam, ciekawe czy zda egzamin, mieści się luźno 9 sztuk, na drugiej półce pierwszy od prawej ma pączki, tak chyba mi się wydaje, że to mój biały