faktycznie kwitnie w pierwszym roku po posadzeniu.
Gaura Lindheimera(Gaura lindheimeri)
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Gaura?
bardzo mało wymagająca ... kwitnie praktycznie do samych mrozów... trzeba tylko uważać, bo jak na tak delikatną roślinkę jest bardzo ekspansywna - sama się rozsiewa tworząc pokładający się gąszcz i zagłusza drobiazg rosnący w jej "nogach" ja jej to wybaczam bo na grządce mam misz-masz i zabieram jej spod "nóg" coraz to więcej roślin ... 
faktycznie kwitnie w pierwszym roku po posadzeniu.
faktycznie kwitnie w pierwszym roku po posadzeniu.
pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: Gaura?
U mnie było tak samo, bardzo się pokładała, nie mogłam jej ujarzmić, nawet gdy dawałam palik:roll: trzeba uważać na sąsiednie rośliny, nie mogą być zbyt delikatne.U mnie wykładała się wcześnie kwitnące liliowce, które dość trudno było 'skrzywdzić' w połowie lata.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4966
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Gaura?
Jako ciekawostkę może powiem, że miałam usztywnioną przy paliku jedną gaurę (z wielu) lecz w pewnym momencie ten palik zaczął mnie drażnić. O dziwo gaura zachowała ten sztywny pokrój także po odjęciu palika, a więc jest to roślina "plastyczna" 
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Gaura?
hmmmm .... to na wiosnę wskażę jej jedyny odpowiedni kierunek i doprowadzę do pionu
zobaczymy czy krzaczor będzie pojętny 
pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: Gaura?
Może i będą się pokładać, ale zdjęcia, które tu na forum dziewczyny pokzywały (Iwciach i chyba też Lorrie) tak mnie urzekły, że ... muszę ją mieć! No muszę
No i białą mam, a za nasionkami różowej ganiam jak, za przeproszeniem, gupol.
Najgorzej, bo nasionek różowej nie ma nigdzie, ale za to ja za każdym razem coś znów dokupuję (ostatnio szałwię fioletową, jakieś pnącze i jeszcze zioła). Jak tak dalej pójdzie, to nasiona będę miała prawie wszystkiego, a gaury różowej jak nie ma, tak nie ma
Wzięłam się na sposób i w ostatnim sklepie umówiłam się, że będę dzwonić i pytać. Może w ten sposób ograniczę zakupy ...
No i białą mam, a za nasionkami różowej ganiam jak, za przeproszeniem, gupol.
Najgorzej, bo nasionek różowej nie ma nigdzie, ale za to ja za każdym razem coś znów dokupuję (ostatnio szałwię fioletową, jakieś pnącze i jeszcze zioła). Jak tak dalej pójdzie, to nasiona będę miała prawie wszystkiego, a gaury różowej jak nie ma, tak nie ma
Wzięłam się na sposób i w ostatnim sklepie umówiłam się, że będę dzwonić i pytać. Może w ten sposób ograniczę zakupy ...
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Gaura?
a jak nie kupisz nasion to szukaj rośliny w renomowanych sklepach ogrodniczych. Ja w zeszłym roku też byłam napalona na różową, kupiłam na targu, kwiaty miały piękny różowy kolor ale tylko kwitnące w czasie kupna ... następne kwitły na biało
, chyba sprzedawczyni napoiła ją barwnikiem
a ja i nie tylko skusiłam się na "farbowanego lisa"
pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: Gaura?
Dzięki, Edytko, za ostrzeżenie.
Musiałaś być zdziwiona... A może to mutanty były? Mutujące po zakupie
Możliwe, że będę kupować ostatecznie właśnie sadzonkę. Mam nadzieję, że nie trafię tak jak Ty.
Musiałaś być zdziwiona... A może to mutanty były? Mutujące po zakupie
Możliwe, że będę kupować ostatecznie właśnie sadzonkę. Mam nadzieję, że nie trafię tak jak Ty.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Gaura?
Nie wiem dlaczego ale moja gaura dopiero w drugim roku i to pod koniec zaczęła się może nie tyle pokładać co zyskała tendencję do rozkraczania się.
Wyglądała jak łysiejący facet co na czubku głowy ma łysinkę a naokoło wianuszek z włosków
Wyglądała jak łysiejący facet co na czubku głowy ma łysinkę a naokoło wianuszek z włosków
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Gaura?
Może spróbuj z nasionkami na all u PatrykKocimski. Ja jednak preferuję sadzonki bylinek - niecierpliwa jestem 
Re: Gaura?
No właśnie na niego patrzyłam (chyba jedyny sprzedawca, który oferuje różowe), ale się waham. Jedną paczuszkę mam kupować?... A jak zacznę więcej, to znowu nakupię różnych nieplanowanych różności ... 
Na razie jeszcze poczekam na ten sklep, co to się na telefon umówiłam.
A może w tygodniu skoczę po sąsiedzku do zagranicy i jakieś niemieckie cudaki nabędę ... Albo chociaż pooglądam
Na razie jeszcze poczekam na ten sklep, co to się na telefon umówiłam.
A może w tygodniu skoczę po sąsiedzku do zagranicy i jakieś niemieckie cudaki nabędę ... Albo chociaż pooglądam
-
Marsie
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 6
- Od: 16 sty 2011, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warszawa/ mazury
Re: Gaura?
Czy ktoś z "siejących" mógłby powiedzieć mi, ile czasu kiełkowała mu gaura? Z moich nasionek sianych 8.03 wykiełkowały wszystkie roślinki oprócz niej
dopiero przedwczoraj zauważyłam jeden łebek, ale przyznam, że liczyłam na dużo więcej - i szybciej... 
Pozdrawiam,
Marta
Marta
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Gaura?
Wczoraj przycięłam swoje Gaury. Mam ich 5. Ta sadzona dwa sezony temu jest już tak cudownie rozrośnięta. Śliczna roślina. Chciałabym je jakoś bardziej wyeksponować tylko nie mam koncepcji ...
Re: Gaura?
Marsie - Z moich, sianych 6.03, dopiero wczoraj wyszla jedna malutka. Też już myślałam, że nic z nich nie będzie...
Więc może jednak one długo wschodzą.
pozdrowionka
Iwonka
Więc może jednak one długo wschodzą.
pozdrowionka
Iwonka
-
Marsie
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 6
- Od: 16 sty 2011, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warszawa/ mazury
Re: Gaura?
Iwonko, dzięki za wiadomość. Już myślałam, że może coś źle zrobiłam, albo miałam jakieś trefne nasionka... W takim razie nie pozostaje nic innego tylko czekać ;)
Pozdrawiam,
Marta
Marta
Re: Gaura?
czy gaurę należy jakoś w ciągu roku przycinać?



