Marysiu 
dziękuję
U mnie w zasadzie, to piwonie co roku kwitną, nawet pod drzewami.
Jesienią ścinam i przykrywam gałązkami iglaków, a w czasie suszy podlewam, bo one lubią dużo wody, a ja lubię podlewać
Nigdy moich nie dożywiałam, ale chyba najwyższy czas to zrobić, tylko, że ja nigdy nie mam czasu na te zabiegi
Marysiu, jak będziesz miała czas, to napisz, jak opiekujesz się swoimi piwoniami.
Słyszałam, że one nie lubią przesadzania, a ja z moimi, tymi mniejszymi egzemplarzami, cały czas biegam po całym ogrodzie i przesadzam, a one kwitną.
Jedyny problem z tym przesadzaniem, to ten, że nie wiem, która jak kwitnie, jak już przekwitną, dlatego muszę stosować znaczniki
