Ojej ile tu gości
Aguś tego hibcia dostałam od Kingi na wiosnę. Nic z nim nie robiła. Modliłam się tylko, żeby przeżył, bo licho wyglądał po podróży i długo nie mógł się zebrać. Kwitnie na czerwono
Mirku napisłam Ci już na pw co ja bym zrobiła Twojemu hibciowi
Madziu no właśnie jak przesadzanie minęło?
A tu jeszcze troszkę
Kalanchoe, które ma być poprowadzone na małe drzewko na pniu. Taki mój ostatni wymysł
Kordylinka wracająca do życia po zasuszeniu. Niestety nie odzyskała swojego pierwotnego bordowego koloru liści
Maranta od Kasi. Chyba ma się dobrze - jak myślicie?
I również forumkowe stromanthe. Niestety zaczynają mu obsychać końcówki - mimo zraszania
