Ogród Leszka

[elila]

O mateńko jak u Ciebie cudnie! Chyba nie mogę do Ciebie zaglądać bo serce mi pęka od Twoich powojników! Są cudowne, szaleję za nimi! Niestety u siębie mam na razie tylko jednego

[lesioc]

"Multiblue" rozkwita coraz bardziej




"Vino"



"Matka Siedliska"



Zaczęły tez kwitnać irysy w "żółwiowym oczku "

[dez_old1]

Witaj, jestem zauroczona powojnikami napisz czy trzeba okrywać na zime? Gdybyś mógł zerknąć do mnie czy nadałby sie taki powojnik na moja pergole tam co jest glicynia? Już zachorowałam na Twoje powojniki ,musze miec u siebie

[Kocina]

Powojniki cudnej urody, a "Betty" zjawiskowa. Pokazałbyś jej szersze ujęcie? Sprawia jakieś kłopoty? Wymaga szczególnej troski? Jakie masz z nią doświadczenia?

Zabrzmiało jak "100 pytań do..", ale wiem gdzie u mnie ładnie by wyglądała i jestem ciekawa

[hrsta]

Przepiękne te powojniki! Skoro w Pilchowicach tak pięknie rosną to może i w Zabrzu będą... ;-)

Pozdrawiam, Basia

[lesioc]

Powojniki cudnej urody, a "Betty" zjawiskowa. Pokazałbyś jej szersze ujęcie? Sprawia jakieś kłopoty? Wymaga szczególnej troski? Jakie masz z nią doświadczenia?

Doświadczenia mam na razie małe, bo jest kupiona dokładnie 3 maja tego roku na wystawie w Chorzowie. Prawdę mówiąc szukałem "Omoshiro", który zresztą podobno jedna sprzedająca tam pani miała, ale po 20min przekopywanie się w poszukiwaniu przez gąszcz powojników dałem sobie z nim spokój i wziąłem właśnie "Betty Risdon". Ii chyba troszkę żałuje, przynajmniej na razie.

Po pierwsze wszystkie sadzonki które były do wyboru były identycznie delikatne (więc obawiam się, że ta odmiana po prostu "tak ma") - strasznie cieniutkie i mocno zdrewniałe, sztywne pędy. Gdzie nie dotknąć to się łamie, a jak próbować powojnikowi pomóc i opleść mu liścia na podporze, to od razu ten liść usycha i odpada. Pocieszeniem jest tylko to, że kwiatek który widać na zdjęciu zakwitł na pędzie złamanym w 2 miejscach (i nawet długo się trzyma). Mam nadzieję, że w przyszłym roku wypuści nieco grubsze pędy i to tylko wina młodego wieku sadzonek.

Podobno jeszcze do tego kwiaty "Betty" bardzo szybko płowieją na mocnym słońcu (jak zauważyłem to przypadłość wielu odmian powojników) - dlatego staram się sadzić powojniki raczej w miejscach zacienionych - najlepiej zresztą wychodzą mi te powojniki które są posadzone tak aby miały słońce rano i wieczorem, za to cień w południe. Ze względu na delikatność "Betty" to poszukałbym do tego jeszcze miejsca wyjątkowo dobrze osłoniętego od wiatru i z bardzo dobrze dopasowanymi pod powojnik podpórkami.

Mimo wszystko jednak polecałbym raczej poszukać "Omoshiro" - kwiat jest kolorystycznie niemalże identyczny, choć może na zdjęciach w internecie "Betty" wygląda zwykle ciemniej. Na zdjęciach poniżej jest właśnie "Omoshiro":



Na miejsce bardzo mocno nasłonecznione podobno lepszym rozwiązaniem jest, również bardzo podobna kolorystycznie, odmiana "Utopia" - ale powiem szczerze, ze jeszcze nigdy i nigdzie jej nie widziałem, ani posadzonej ani w sprzedaży - więc chyba jest trudno dostępna w Polsce.

Szersze ujęcie "Betty" mogę zrobić jutro ... ale i tak nie będzie dużo widać - to dopiero młoda sadzonka z jednym kwiatkiem ;).

Zabrzmiało jak "100 pytań do..", ale wiem gdzie u mnie ładnie by wyglądała i jestem ciekawa

W końcu od tego jest forum dyskusyjne..... aby pytać i szukać odpowiedzi. Z chęcią podzielę się doświadczeniami ;).

koro w Pilchowicach tak pięknie rosną to może i w Zabrzu będą...

Oczywiście, że będą - bo to fajne roślinki są ;) Pozdrawiam Zabrze - sam kiedyś mieszkałem tam przez kilka lat

[hrsta]

Hm, ja mieszkam w śródmieściu Zabrza i tak się szczęśliwie złożyło, że mam b.duży ogród. Niestety są w nim miejsca w rodzaju Twojego muru, który tak pięknie zasłoniłeś. Dziś pokazałam Twoje powojniki siostrze i stwierdziła, że to dobry pomysł, więc jak się uporam z bałaganem ogrodowym, malowaniem, koszeniem i wyrywaniem chwastów to zacznę sadzenie powojników - przynajmniej z 3 na początek, żeby zobaczyć jak sobie radzą pod okropnym garażem.

Czy wszystkie swoje powojniki kupowałeś na wystawie w Chorzowie? Niestety, tam nie dojechałam, a na wystawie w Tychach nie było jakichś szczególnie pięknych. ;-)
Pozdrawiam, Baśka.

[jola1010]

Piękne powojniki - zachwycają i kolorem i wielkością kwiatów.

Pozdrawiam Jola.

[tomko34]

Witam ,pięknie wszystko rozplanowujesz i konsekwentnie wdrażasz ,super powojniki,no i gratuluję kwitnącej w pierwszym roku glicyni,nie jeden zazdrości ze mną na czele.To pochwal się jak tam teraz z teściową ,jak udowodniłeś że można oddać ogród w Twoje ręce

[lesioc]

Czy wszystkie swoje powojniki kupowałeś na wystawie w Chorzowie? Niestety, tam nie dojechałam, a na wystawie w Tychach nie było jakichś szczególnie pięknych. ;-)

Nie, nie wszystkie kupiłem na wystawie w Chorzowie, chociaż zwykle staram się z tych targów coś przywieść, bo jest tam czasami bardzo duży wybór w jednym miejscu. W tym roku było nawet stoisko wyłącznie z clematisami ;).

Pierwsze 4 powojniki - te co rosną właśnie wzdłuż muru - kupiłem na Allegro, wtedy jeszcze nie interesowałem się nimi za bardzo i nie wiedziałem gdzie indziej można dostać. Kolejne kupowałem tam, gdzie akurat trafiłem na ciekawą odmianę lub dobrą cenę.
Na pewno mogę polecić targ w Knurowie ( nie jest zbyt daleko od Zabrza) - szczególnie w kwietniu można tam wybrać sobie coś z bardziej popularnych i sprawdzonych odmian wielkokwiatowych (niemalże zawsze widzę tam "Jan Paweł II" , "President", "Multiblue", "Snow Queen" itp, ale trafił mi się tam również "Kacper") - wszystkie w cenach około 13-15zł. W podobnych cenach sa równiez powojniki w centrach ogrodowych - niestety nie wiem gdzie jest takie w Zabrzu, ale takie ceny widziałem w zeszłym roku w Knurowie i Gliwicach.

Czasami można trafić coś w hipermarketach typu "Dom i ogród" - tutaj szczególnie miło zaskoczyła mnie Katowicka Castorama która na jesieni 2008 miała wręcz gigantyczny wybór z tych trudniejszych do znalezienia powojników (raczej nie wielkokwiatowe - tylko odmiany botaniczne, bylinowe, okrywowe i odmiany pachnące) w cenach poniżej 10zł. Kiedyś widywałem powojniki w Zabrzu w Praktikerze... ale nie wiem czy już jest teraz czynny po ostatnim pożarze.

A najtańszego powojnika to kupiłem właśnie w Zabrzu, przez zupełny przypadek. W Zabrzańskim "Makro" stały biedne podsuszone "Jackmanii" wyprzedawane po 2.50 - zaryzykowałem, kupiłem, podratowałem, przetrzymał zimę i właśnie ładnie odrasta ;).

[lesioc]

Witam ,pięknie wszystko rozplanowujesz i konsekwentnie wdrażasz ,super powojniki,no i gratuluję kwitnącej w pierwszym roku glicyni,nie jeden zazdrości ze mną na czele.To pochwal się jak tam teraz z teściową ,jak udowodniłeś że można oddać ogród w Twoje ręce

Tym pięknie kwitnącym "Multiblue" to chyba przekonałem ją już do końca - chwali go niemalże codziennie . Jest dobrze

[tomko34]

No to podwójne gratulacje

[lesioc]

Szersze ujęcie "Betty" mogę zrobić jutro ... ale i tak nie będzie dużo widać - to dopiero młoda sadzonka z jednym kwiatkiem ;).

Obiecanego zdjęcia niestety nie będzie..... przed chwilą przez Pilchowice przetoczyła się ulewa z gradem.... i z "Betty" niewiele zostało - prawie wyłącznie same badyle bez liści
Trzeba będzie poczekać aż coś odrośnie. Nie chcę tu wklejać smutnych zdjęć ;).

A tak ratowałem inne powojniki: owinąłem taką siatką nylonową w jakie pakuje się często warzywa i zadziałało . Kiedyś kupiłem 50m takiej siatki za kilka złotych - wiedziałem że się przyda ;) . Te co zdążyłem poowijać wyszły bez szwanku - ani wichura, ani grad nie dały im rady!

[tomko34]

Przykre ,co te burze robią z naszymi ogrodami,właśnie u mnie się przetaczają ,na razie bokami,ale prorokują że będą całą noc,to jakaś może się napatoczyć .

[Kocina]

Wygooglałam sobie Omoshiro i .. zakochałam się na zabój! Wspaniały! Będę go szukać
Bardzo dziękuję za informacje I za pomysł na ratowanie młodych powojników.

U mnie niebo naburmuszone, ale deszczu z tego nie ma Tylko wiało wściekle. Jutro znowu podlewać gdzieniegdzie trzeba będzie..