Perz - czym go wyplenić
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Lex, nie zamierzam z tobą dyskutować o wykształceniu. Proszę tylko o to, żebyś z większym szacunkiem podchodził do tych, którzy czytają twoje posty.
Spraw sobie Mozillę, ona za ciebie będzie sprawdzała pisownię. I może zaczniesz w końcu używać polskich znaków, to tylko trochę wysiłku, na pewno ci się uda :P
Spraw sobie Mozillę, ona za ciebie będzie sprawdzała pisownię. I może zaczniesz w końcu używać polskich znaków, to tylko trochę wysiłku, na pewno ci się uda :P
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Mam kawałek ziemi. Ok 30m x 60m strasznie zarośniętej perzem w kilku częściach.
Całość została zaorana i zbronowana przez poprzedniego właściciela jakieś 2-3 tygodnie temu.
Na części już posiałem trawę ale na części to aż strach tyle perzu wystaje korzeniami do góry, że jak to wszystko odrośnie to pewnie z trawy nic nie zostanie.
Czytałem na forum o różnych metodach walki z perzem ale nikt nie pisał o przykrywaniu go folią, a gdzieś o czymś takim słyszałem.
Czarną folią przykryć kawałek ziemi przygnieść i poczekać aż perz zginie.
Co o tym myślicie?
Przy kilku drzewkach pole nie zostało zaorane i perz rośnie normalnie i tam też bym go chętnie przykrył folią tylko czy to coś da i czy nie zaszkodzi młodym drzewkom?
Całość została zaorana i zbronowana przez poprzedniego właściciela jakieś 2-3 tygodnie temu.
Na części już posiałem trawę ale na części to aż strach tyle perzu wystaje korzeniami do góry, że jak to wszystko odrośnie to pewnie z trawy nic nie zostanie.
Czytałem na forum o różnych metodach walki z perzem ale nikt nie pisał o przykrywaniu go folią, a gdzieś o czymś takim słyszałem.
Czarną folią przykryć kawałek ziemi przygnieść i poczekać aż perz zginie.
Co o tym myślicie?
Przy kilku drzewkach pole nie zostało zaorane i perz rośnie normalnie i tam też bym go chętnie przykrył folią tylko czy to coś da i czy nie zaszkodzi młodym drzewkom?
-
- ---
- Posty: 116
- Od: 27 gru 2008, o 16:56
Powinno pomóc, tylko pamiętaj, żeby okryć większy obszar niż tylko ten, który zajmuje perz. Roślina zacznie wędrować w poszukiwaniu światła. A żeby perz zginął trzeba będzie poczekać nawet cały sezon, bo to badziewie odradza się jak feniks z popiołu.
Ja w ten sposób niszczę barwinek, bo niestety nie biorą go herbicydy, a wypalić go nie mogę bo rośnie pod krzewami. Przykryłem go w zeszłym roku w połowie lata i gdy teraz zaglądam pod folię to widzę, że dopiero żółknąć zaczyna. Tak, że z perzem sprawa łatwiejsza; herbicydami można go niszczyć.
Ja w ten sposób niszczę barwinek, bo niestety nie biorą go herbicydy, a wypalić go nie mogę bo rośnie pod krzewami. Przykryłem go w zeszłym roku w połowie lata i gdy teraz zaglądam pod folię to widzę, że dopiero żółknąć zaczyna. Tak, że z perzem sprawa łatwiejsza; herbicydami można go niszczyć.
-
- ---
- Posty: 116
- Od: 27 gru 2008, o 16:56
Nie kupuję żadnej folii. Po prostu rozdzieram worki po ziemi lub nawozach i kładę na ziemię. A żeby połączyć przyjemne z pożytecznym, zrobiłem sobie nawet trawnik z kostrzewy sinej. Pościnałem barwinek (dodatkowo wyrastał też powój w masowych ilościach) przykryłem to folią, powycinałem otwory i wsadziłem trawę. Na koniec przysypałem folię cienką warstwą ziemi. Powojowi bardzo chce się rosnąć bo jak ostatnio rozmnażałem kostrzewę i odkryłem kawałek folii to pod nią bardzo spłaszczone pędy i korzenie powoju.
-
- ---
- Posty: 116
- Od: 27 gru 2008, o 16:56
No rozumiem. Ale możesz podziałać chemią nawet przy świerkach. Wystarczy je osłonić, a jeżeli będzie z tym problem, załóż na końcówkę opryskiwacza osłonę zrobioną z np. przeciętej na pół butli 5-litrowej po wodzie mineralnej. Kiedyś zrobiłem taki eksperyment, tyle, że osłonę miałem z butelki 2-litrowej i pryskałem między rządkami kwiatów. Prawie wszędzie można w ten sposób dotrzeć do chwastów nie niszcząc przy tym roślin uprawianych.
Witam.
Plusem likwidacji trwałego zadarnienia za pomocą czarnej folii jest też to,że potem jest bardzo łatwo uprawić taką ziemię.Teraz przykryta już w lipcu-sierpniu powinna być czysta.Jednak ze względu na wydzielane toksyny przez korzenie perzu,lepiej ją "zasiedlić"dopiero w przyszłym sezonie-można dać jaki przedplon-chyba że to miejsce pod trawnik.To można założyć go już w tym roku.
Hej.
Plusem likwidacji trwałego zadarnienia za pomocą czarnej folii jest też to,że potem jest bardzo łatwo uprawić taką ziemię.Teraz przykryta już w lipcu-sierpniu powinna być czysta.Jednak ze względu na wydzielane toksyny przez korzenie perzu,lepiej ją "zasiedlić"dopiero w przyszłym sezonie-można dać jaki przedplon-chyba że to miejsce pod trawnik.To można założyć go już w tym roku.
Hej.
Co to za trawa? czy tak ma wyglądac trawnik?
w ogrodzie posiałam trawę jesienią zeszłego roku. Nie chciałam eksperymentowac więc kupiłam trawę dobrego producenta (tak przynajmniej myślałam) Top Decor Gloria. I nie mogę się nadziwic oglądając pełno kłosów w trawie. Albo nie znam się albo nie powinna tak wyglądac trawa przeznaczona do siania w ogródku rekreacyjnym tylko raczej pastewna trawa? Co o tym myślicie?


a może bishop ma rację? Kurcze, może to nie jest trawa którą planowałam posiac. Porównując z obrazkami w internecie to podobne do życicy i mam wrażenie że to jej nasiona znajdowały się w opakowaniu, które kupiłam
. Ehhh i co? pewnie zostało mi tylko skopac cały 600m2 trawnik i siac od nowa?
W intrernecie napisali: "Niektóre gatunki życicy są uprawiane jako rośliny trawnikowe. Wykorzystywane są np. na ostatnich trawiastych kortach Wielkiego Szlema – na kortach Wimbledonu."
Rety jaka ja zielona jestem.

W intrernecie napisali: "Niektóre gatunki życicy są uprawiane jako rośliny trawnikowe. Wykorzystywane są np. na ostatnich trawiastych kortach Wielkiego Szlema – na kortach Wimbledonu."
Rety jaka ja zielona jestem.