Zieloni przybysze - Carol1
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Carol-u ja z nim nic specjalnego nie robię. Podlewam i zraszam codziennie
Poza tym nic
Został już dwa razy połamany. A w tym roku wiosną ogoliłam go całkowicie. Wszystkie jego gałązki (oprócz głównego pieńka) są tegoroczne i to dlatego ma tyle kwiatów. Bo nie wiem czy wiesz, ale hibki mają kwiaty tylko na młodych gałązkach. Ja zamierzam go co roku drastycznie przycinać, żeby się ładnie formował i nie rozrastał zbyt mocno 
W takim razie ja mojego połamie, potne i spryskam, o!
żartuje. Informacja dotycząca kwiatów przyda mi się, dziękuję. Jednak ja chciałbym mojego troche popędzić i zamiast nawóz do kwitnących dawać mu nawóz do zielonych, to spowoduje zmniejszenie ilości kwiatów i mocny przyrost zieleni, potem można troche popodcinać, żeby wypuścił nowe gałązki z pędów, no a później wrócić do nawozu dla kwitnących i czekać na całą mase kwiatów. Taki przynajmniej teraz plan sobie wymyśliłem, nie wiem jak to w praktyce będzie no ale... w każdym razie chciałbym, żeby był większy i żeby puścił z uśpionych pąków. Będzie gęsty, będzie masa nowych gałązek i masa kwiatów (przynajmniej ja to tak rozumiem). Na pewno muszę wrócić do spryskiwania, bo od czasu jak jest na dworze miało miał spryskiwania.
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Carol-u ja (już dawno temu) doszukałam się informacji, że hibiscusy powinno przycinac się dwa razy w roku (w lutym i pod koniec lata - tylko nie może już kwiatnąc). Gałązki powinno się skrócic o 1/3 - 1/4 długości, tnąc pod pąkiem liściowym.
A co do rozmnażania to gałązki przeznaczone do ukorzenienia powinny miec długośc ok. 8-12 cm i posiadac 2-3 węzły liściowe. Najlepiej ukorzeniac wiosną albo wczesnym latem, jednak można przez cały rok. Sadzonki umieszcza się w pojemniku z torfem i piaskiem i zakrywa się folią albo np. słoikiem.
Mam nadzieję, że przydadzą Ci się te informacje
A co do rozmnażania to gałązki przeznaczone do ukorzenienia powinny miec długośc ok. 8-12 cm i posiadac 2-3 węzły liściowe. Najlepiej ukorzeniac wiosną albo wczesnym latem, jednak można przez cały rok. Sadzonki umieszcza się w pojemniku z torfem i piaskiem i zakrywa się folią albo np. słoikiem.
Mam nadzieję, że przydadzą Ci się te informacje
Dzięki Treissi, dużo dowiedziałem się o pielęgnowaniu mojego hibiskusa. Przenosić do domu go nie będę, bo czytałem, że optymalna temperatura dla hibiskusa zimą to 13 stopni, wiec na pewno wytrzymuje niższe temperatury, jak na dworze zacznie dochodzić do 10 to go zabiore do domu. No albo jak zauważe, że temperatura mu się bardzo nie podoba.
Dzisiaj chciałem wam pokazać jak zmieniły się moje papryczki roczne
Oto one:

Tutaj natomiast mam chyba pierwszą papryczke:

Papryki stały w cieplutkim pomieszczeniu, pełnym świeżego powietrza, na wschodnim oknie, bo podobno tak lubią. No i spodobało im się, zaczeły ładnie rosnąć. Niestety... zostały zaatakowane przez mszyce, ktorych nie umiem się pozbyć. Spryskałem roślinke odpowiednim preparatem i nic. Potem wyczytałem, że wystarczy wsadzić papryki do worka foliowego i faktycznie zadziałało! masa mszyc uciekała i umierała z czego jestem bardzo zadowolony!
Niestety nie umiem ich wytępić do końca. Papryki znów zostały spryskane odpowiednim środkiem, wsadziłem je znów do worka i mszyce dalej po roślinie latają... Worek dziennie wymieniam, papryki są dziennie chwile wietrzone. Czy mieliście już podobny kłopot? bardzo prosze o porady, co zrobić w takiej sytuacji. Z góry dziękuję i pozdrawiam. 
Dzisiaj chciałem wam pokazać jak zmieniły się moje papryczki roczne

Tutaj natomiast mam chyba pierwszą papryczke:

Papryki stały w cieplutkim pomieszczeniu, pełnym świeżego powietrza, na wschodnim oknie, bo podobno tak lubią. No i spodobało im się, zaczeły ładnie rosnąć. Niestety... zostały zaatakowane przez mszyce, ktorych nie umiem się pozbyć. Spryskałem roślinke odpowiednim preparatem i nic. Potem wyczytałem, że wystarczy wsadzić papryki do worka foliowego i faktycznie zadziałało! masa mszyc uciekała i umierała z czego jestem bardzo zadowolony!







