
Mój ogród - rochrzarochrza
Re: Mój ogród - rochrzarochrza
Bogusiu, u nas też większość jednorocznych poturbował przymrozek, ale niektóre zawalczyły i przetrwały, co widać. A kosmos faktycznie kosmiczny, łodygi ma niesamowicie grube, aż nie pasują do tych delikatnych kwiatków - najwyższe kwiaty mają ok. 180cm, a marzył mi się taki zwiewny kosmosowy łan 

Re: Mój ogród - rochrzarochrza
Wczoraj na działce było trochę deszczu, trochę słońca, nawet nie wiało.Z przyjemnością więc obfociłam kilka obiektów....



-- Pn 11 lis 2013 13:30 --
Niezawodne róże, którym pogoda sprzyja; ciekawe, czy wszystkie pąki się rozwiną



-- Pn 11 lis 2013 13:30 --
Niezawodne róże, którym pogoda sprzyja; ciekawe, czy wszystkie pąki się rozwiną






-- Pn 11 lis 2013 13:30 --
Niezawodne róże, którym pogoda sprzyja; ciekawe, czy wszystkie pąki się rozwiną



-- Pn 11 lis 2013 13:30 --
Niezawodne róże, którym pogoda sprzyja; ciekawe, czy wszystkie pąki się rozwiną



Re: Mój ogród - rochrzarochrza
Oj, coś poknociłam, przepraszam za powielenie fotek róż, ale co tam, są ładne...
Znalazłam jeszcze pomidorki, które były schowane pod liśćmi winobluszczu na altanie

Udało mi się "złapać" klucz gęsi zanim padł aparat no i tyle było z fotografowania...nie sprawdziłam akumulatorków przed wyjazdem
a jeszcze trochę można było utrwalić. Liczę na dobrą aurę i okazję do zrobienia jeszcze kilku zdjęć na działce w tym roku.

No to ja też odlatuję, pozdrawiam i jak zwykle zapraszam do nas
Znalazłam jeszcze pomidorki, które były schowane pod liśćmi winobluszczu na altanie

Udało mi się "złapać" klucz gęsi zanim padł aparat no i tyle było z fotografowania...nie sprawdziłam akumulatorków przed wyjazdem


No to ja też odlatuję, pozdrawiam i jak zwykle zapraszam do nas
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7176
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród - rochrzarochrza
Rochrza - zwiedziłam Twoje włości, a nad stawem zatrzymałam się na dłuuuużej. Piekna działeczka, szpaler z tawuł bajeczny. Pozdrawiam, będę zaglądała, bo tu widzę moje klimaty.
- baasik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2472
- Od: 29 sie 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań i nie tylko :)
Re: Mój ogród - rochrzarochrza
Bardzo apetyczne te "obiekty" na dwóch pierwszych fotkach 

pozdrawiam ciepło i zielono... Barbara Ogród zimowy cz.1. Ogród zimowy!!! cz.2. - aktualna
Moje miejsce na ziemi...cz.1.Moje miejsce...cz.2. - wiadomości z ogródka Ciekawe rośliny z innych stron świata...
Moje miejsce na ziemi...cz.1.Moje miejsce...cz.2. - wiadomości z ogródka Ciekawe rośliny z innych stron świata...
Re: Mój ogród - rochrzarochrza
Jak tak dalej pójdzie to róże będą kwitły u Ciebie na Boże Narodzenie 

Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
Re: Mój ogród - rochrzarochrza
Renato, pięknie by to było, ale ja ich już wtedy nie zobaczę
Za kilka dni wybieramy się na działkę, bo trzeba jeszcze przed zimą coś ogarnąć - może różyczki zaskoczą mnie znowu ?

Za kilka dni wybieramy się na działkę, bo trzeba jeszcze przed zimą coś ogarnąć - może różyczki zaskoczą mnie znowu ?
Re: Mój ogród - rochrzarochrza
To dość daleko masz na ta działkę 

Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
Re: Mój ogród - rochrzarochrza
Nie tak daleko, ok. 40 km; czasem przez miasto jedzie się dłużej niż do naszej działki...
Zima to jedyny hamulec działkowy- kiedy sroga, nie da się pojechać, ale bywały dość łagodne i wtedy jeździliśmy prawie tak często jak w sezonie. Zawsze warto było zobaczyć co się tam dzieje zimową porą. W ubiegłym roku było tam jak w bajce o królowej śniegu
Zima to jedyny hamulec działkowy- kiedy sroga, nie da się pojechać, ale bywały dość łagodne i wtedy jeździliśmy prawie tak często jak w sezonie. Zawsze warto było zobaczyć co się tam dzieje zimową porą. W ubiegłym roku było tam jak w bajce o królowej śniegu

Re: Mój ogród - rochrzarochrza
Sama nie wierzyłam, ale dzisiaj na działce było tak ,wprawdzie tylko 4 stopnie, ale tym razem nie było wiatru. Chwile w słońcu - sama przyjemność


Gdzieś tam daleko zbierały się ciemne chmury, ale my w pełnym słońcu popracowaliśmy trochę. Zebrałam selery, owoce nieszpułki, M okrył karczochy i winorośl. Na koniec pobytu przypomniałam sobie o rozmarynie, który nie zimuje w gruncie. Wykopałam go i aktualnie siedzi w doniczkach w domu.




Gdzieś tam daleko zbierały się ciemne chmury, ale my w pełnym słońcu popracowaliśmy trochę. Zebrałam selery, owoce nieszpułki, M okrył karczochy i winorośl. Na koniec pobytu przypomniałam sobie o rozmarynie, który nie zimuje w gruncie. Wykopałam go i aktualnie siedzi w doniczkach w domu.

Re: Mój ogród - rochrzarochrza
- bunia79
- 500p
- Posty: 514
- Od: 25 cze 2012, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Mój ogród - rochrzarochrza
Przepiękne zdjęcia, a to ostatnie...IDEAŁ!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7176
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród - rochrzarochrza
Śliczna ta jesień na Twojej działce.I jeszcze maliny rosną
.A u mnie dziś śnieg 


Re: Mój ogród - rochrzarochrza
Buniu, na ostatnim zdjęciu jest dziewanna, której nie rozpoznałam na początku, bo w maju wyglądała tak

była dla nas zagadką, nigdy wcześniej nie mieliśmy jej na działce, nie wiemy jak tu trafiła
ale fajnie, że jest, bo do dzisiaj cieszy oko. Zauważyliśmy, że wysiała się w wielu miejscach, zobaczymy więc, jak się skomponuje z całą resztą na wiosnę. Tacy "nieproszeni goście" bardzo mi odpowiadają. Wiesiołek, którego badylki widać na zdjęciu z lewej strony też się wprosił sam. Osobiście wybrałabym dla nich inne miejsce, ale co tam - były piękne i takie swojskie...
Małgosiu, garść malin o tej porze to była smaczna niespodzianka - przypomnieliśmy sobie letnie desery lodowe, mniam

była dla nas zagadką, nigdy wcześniej nie mieliśmy jej na działce, nie wiemy jak tu trafiła

ale fajnie, że jest, bo do dzisiaj cieszy oko. Zauważyliśmy, że wysiała się w wielu miejscach, zobaczymy więc, jak się skomponuje z całą resztą na wiosnę. Tacy "nieproszeni goście" bardzo mi odpowiadają. Wiesiołek, którego badylki widać na zdjęciu z lewej strony też się wprosił sam. Osobiście wybrałabym dla nich inne miejsce, ale co tam - były piękne i takie swojskie...
Małgosiu, garść malin o tej porze to była smaczna niespodzianka - przypomnieliśmy sobie letnie desery lodowe, mniam