Różana hacjenda Anego cz.2
- neferet
- 200p

- Posty: 450
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
O Matyldo, ależ pięknie teraz u Ciebie!!!
Gdyby tak istniała teleportacja... 
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Róże.
Dlaczego róże?
Działkowcem zostałem w 2005r i wcale mnie do róż nie ciągnęło. Owszem - z balkonu zabraliśmy naszą RU, na ogrodzie rosła wielka krzaczasta nad bramką i jakieś dwie rabatowe.
W 2008 zauważyłem FO i zostałem 'skrytoczytaczem'. Odważyłem się w końcu ujawnić i w 2012r założyłem swój pierwszy wątek.
Poznałem wirtualnie sporo osób i pewnego razu spotkałem się z niektórymi na ogrodniczych targach w Katowicach.
Następnego roku pojechałem autem, by zrobić objazd po ogrodach już poznanych znajomych.
Była tam m.in. Jadzia Jakuch i to jej róże tak mnie zachwyciły, że postanowiłem wówczas zmienić całkowicie nasz ogród.
To ona była spirytus movens zmiany w naszym ogrodzie. Spotykaliśmy się wiele razy i ... nasza różanka rosła
Takie "Jadzine" róże u nas rosną.
Pierwszą była Jubilé du Prince de Monaco


Potem 'oczęta"
Chew de Light


Eyes for You


Bright as a Button.


i kolejne
Angela


Burgundy Iceberg


Elmshorn


Arpad-hazi Szent Erzsebet Emleke - zwana przez Jadzię Elżbietką Węgierską


Olimpic Palace


Pretty Sunrise


oraz Twiggy's


Był taki czas, że w 10 kwaterach bukszpanowej rabaty rosło 8 Jadzi róż i została ona nazwana Jadziną rabatą. Nazwa ta nadal jest w użyciu, chociaż część róż została przesadzona, gdyż rabata zamienia w rabatę z 'oczętami'
Dziękuję 'Wasza Wysokość' Ewo
za bardzo miłe słowa. U nas tylko dwie róże wypuszczają dziki z podkładki (stale z nimi walczę) dlatego tylko dwie, bo ogromna większość róż wyrosła z pozyskanych patyczków i są one na swoich korzeniach.
Cieszę się babo
że pomogłem. Kaktusy nie lubią nadmiaru wilgoci.
Agnieszko, do Jadzi mam ok 50 km i jak widzisz nie przeszkadzało to w odwiedzinach, także wzajemnych, a nawet ją spotykałem na innych ogrodach
choć dawno już się nie widzieliśmy
Susza u nas też jest i już mam jej dosyć, w odwrotności do wody, której już nie mam w mauzerze i beczkach
Moniko ... może się uda z CPK - u nas ma (miał?) być przystanek i nie trzeba będzie się teleportować
Trzymajmy się razem!
Razem jest raźniej

Dlaczego róże?
Działkowcem zostałem w 2005r i wcale mnie do róż nie ciągnęło. Owszem - z balkonu zabraliśmy naszą RU, na ogrodzie rosła wielka krzaczasta nad bramką i jakieś dwie rabatowe.
W 2008 zauważyłem FO i zostałem 'skrytoczytaczem'. Odważyłem się w końcu ujawnić i w 2012r założyłem swój pierwszy wątek.
Poznałem wirtualnie sporo osób i pewnego razu spotkałem się z niektórymi na ogrodniczych targach w Katowicach.
Następnego roku pojechałem autem, by zrobić objazd po ogrodach już poznanych znajomych.
Była tam m.in. Jadzia Jakuch i to jej róże tak mnie zachwyciły, że postanowiłem wówczas zmienić całkowicie nasz ogród.
To ona była spirytus movens zmiany w naszym ogrodzie. Spotykaliśmy się wiele razy i ... nasza różanka rosła
Takie "Jadzine" róże u nas rosną.
Pierwszą była Jubilé du Prince de Monaco


Potem 'oczęta"
Chew de Light


Eyes for You


Bright as a Button.


i kolejne
Angela


Burgundy Iceberg


Elmshorn


Arpad-hazi Szent Erzsebet Emleke - zwana przez Jadzię Elżbietką Węgierską


Olimpic Palace


Pretty Sunrise


oraz Twiggy's


Był taki czas, że w 10 kwaterach bukszpanowej rabaty rosło 8 Jadzi róż i została ona nazwana Jadziną rabatą. Nazwa ta nadal jest w użyciu, chociaż część róż została przesadzona, gdyż rabata zamienia w rabatę z 'oczętami'
Dziękuję 'Wasza Wysokość' Ewo
Cieszę się babo
Agnieszko, do Jadzi mam ok 50 km i jak widzisz nie przeszkadzało to w odwiedzinach, także wzajemnych, a nawet ją spotykałem na innych ogrodach
Susza u nas też jest i już mam jej dosyć, w odwrotności do wody, której już nie mam w mauzerze i beczkach
Moniko ... może się uda z CPK - u nas ma (miał?) być przystanek i nie trzeba będzie się teleportować
Trzymajmy się razem!
Razem jest raźniej

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju
Ciekawa historia ,nie wiedziałam ,że Jadzia miała taki wpływ na Waszą działkę
Róże potrafią się pięknie odwdzięczyć za pielęgnację ,oj tak
Podziwiam Twoje ,wyglądają cudnie i zdrowo.
U mnie słabo ,niczym nie pryskałam i jest nie dobrze. Przez długo zalegający śnieg czasu zabrakło na zadbanie.
Czy u Was też tak szybko przekwitają różyce w tym roku
Sucho i słońce pali je.
Tak przy okazji ,masz jakiś kontakt z Jadzią
Ciekawa historia ,nie wiedziałam ,że Jadzia miała taki wpływ na Waszą działkę
Róże potrafią się pięknie odwdzięczyć za pielęgnację ,oj tak
Podziwiam Twoje ,wyglądają cudnie i zdrowo.
U mnie słabo ,niczym nie pryskałam i jest nie dobrze. Przez długo zalegający śnieg czasu zabrakło na zadbanie.
Czy u Was też tak szybko przekwitają różyce w tym roku
Sucho i słońce pali je.
Tak przy okazji ,masz jakiś kontakt z Jadzią
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2757
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzej, u Ciebie najpiękniejszy czas, skoro kwitną róże, a Twoje róże są tak zadbane, że dech zapiera! Wiem, co mówię, bo widziałem
Ja nie mam ani ręki ani pasji do róż ale z przyjemnością oglądam (i wącham, jak jest okazja) je u Ciebie.
Pokazałeś piękną białą tawułkę. Mam ją od Ciebie i ładnie zawiązała pąki kwiatowe, by następnie słońce przypaliło i liście i owe pąki
Biegam z tawułkami po ogrodzie, by im dogodzić ale na razie z mizernym skutkiem.
Natomiast z miejscem dla werbeny patagońskiej (też od Ciebie) utrafiłem idealnie. Nie tylko nie zmarzła zimą ale wystrzeliła w górę i pięknie kwitnie od końca maja! Ładnie też zakwitły orliki z serii 'Barlow'. Zwłaszcza ciemne mogą mieć duże "branie" ale czekam aż się rozrosną i rozsieją
Pokazałeś piękną białą tawułkę. Mam ją od Ciebie i ładnie zawiązała pąki kwiatowe, by następnie słońce przypaliło i liście i owe pąki
Natomiast z miejscem dla werbeny patagońskiej (też od Ciebie) utrafiłem idealnie. Nie tylko nie zmarzła zimą ale wystrzeliła w górę i pięknie kwitnie od końca maja! Ładnie też zakwitły orliki z serii 'Barlow'. Zwłaszcza ciemne mogą mieć duże "branie" ale czekam aż się rozrosną i rozsieją
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2428
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Po spacerze u Ciebie bolą mnie nogi i oczy i głowa
,nogi bo zakrętów co nie miara i co jeden zaułek to piękniej
,Oczy bo ślicznościom nie można się napatrzeć,tak pacze i pacze prawie stałam się apaczem
to z siekierką to ja a uciekający to jakiś intruz w twoim ogrodzie
A głowa to musi boleć z wrażenia i myślenia"Jak Ty to wszystko zrobiłeś?Wielki szacun i nie gniewasz się że tak z żarta lecę? bo brak mi słów.

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
O, różę Saharę masz. Kupiłam ją sobie jakiś czas temu, bo pastelowo pomarańczowa. Ale nie wiedziałam, że potem przebarwia się na różowo. Twoja też tak ma?
Pretty Sunrise - dopiero w tym roku zaczęła u mnie pięknie pachnieć
No te Twoje róże to nad podziw! Wszystkie piękne.
A wstawisz fotki zmian w Twoim ogrodzie?
Co np. zamiast tej łączki, czy krzewuszki?
Piękna płaskorzeźba i w ogóle fajny klimacik całego Waszego ogrodu.
Pretty Sunrise - dopiero w tym roku zaczęła u mnie pięknie pachnieć
No te Twoje róże to nad podziw! Wszystkie piękne.
A wstawisz fotki zmian w Twoim ogrodzie?
Co np. zamiast tej łączki, czy krzewuszki?
Piękna płaskorzeźba i w ogóle fajny klimacik całego Waszego ogrodu.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju
Czy Was nie zalało za bardzo
Czytam o przejściu potężnych ulew na Śląsku i w Małopolsce.
Czy Was nie zalało za bardzo
Czytam o przejściu potężnych ulew na Śląsku i w Małopolsce.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Hm, ciekawa ta płaskorzeźba.
Róze masz przepiękne.
A Pretty Sunrise przecudna. Kolor przepiękny i kwiatostany ciekawe.
To jeden krzaczek ?
Róze masz przepiękne.
A Pretty Sunrise przecudna. Kolor przepiękny i kwiatostany ciekawe.
To jeden krzaczek ?
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Kilka dni w Wielkopolsce i na liczniku przybyło niemal 1000 km.
Byłem obejrzeć ogród, bo przekazano nam, że wczoraj lało i padał grad. I to było widać - rabata z sałatą wygląda jakby ostrzelana z broni maszynowej. Nie dość, że mało jabłek po przymrozkach, to jeszcze resztę ten grad pozrzucał
No i mam zajęcie - obowiązkowe przyśpieszone przycinanie róż.
np. taka Flammentanz

Jak wyjeżdżaliśmy to nad bramką róża miała jeszcze zielone pąki, a teraz tak mnie przywitała.

O dziwo - Veilchenblau nie została wytłuczona, a w czasie naszego 'niebytu' ładnie rozkwitła
- tydzień temu

- teraz

W dniu wyjazdu zakwitł pierwszy kwiat opuncji

Dzisiaj widać już sporo przekwitłych, ale jeszcze sporo pąków i będzie na co patrzeć

Agnieszko, masz rację - przez te upały bardzo szybo róże przekwitają.
Widzieliśmy szkody po ulewach w Bielsku i okolicach (niezbyt daleko)
Nas opady stale omijały - susza była okropna. sąsiedzi powiedzieli, że dopiero w sobotę padało, no i ten grad. Dzisiaj w nocy też padało, a i dziś w południe mnie ulewa złapała na ogrodzie.
Z Jadzią dawno się nie kontaktowałem - wpisy na 'familokowym' pozostają na razie bez odpowiedzi.
Jacku .... możesz się śmiać ze mnie
Tak obdarowywałem wszystkich dookoła orlikami Nora i Black Barlow, że ... w tym roku nie ma ani jednego na ogrodzie
Może jeszcze gdzieś wzejdą z siewek, na szczęście znalazłem ich nasiona i choć mają kilka lat, to liczę że wzejdą.
Dziękuję Jolu za taki żartobliwy , piękny wpis - nie gniewam się, a jeszcze teraz pisząc, śmieję się od ucha do ucha - na szczęście mam uszy, bo inaczej śmiałbym się dookoła głowy
Beatko, krzewuszka rosła na rogu altany, razem z cisami i zasłaniała wysokie ogrodzenie po byłym kącie dla psa. W końcu zlikwidowałem ten płot i w narożu ustawiłem mauzer na deszczówkę.
Dzięki tobie wiem, że sprzedano mi oszukaną 'saharę'
Kwitnie cały czas na żółto - nie sprawdzałem, bo wydawało mi się, że jak Sahara i piasek, to żółty pasuje, a teraz poszukałem w necie skąd te przebarwienia u ciebie.
Tak Aniu - Pretty Sunrise to jedna roślina i do tego z jednego patyczka wyhodowana
Pozdrawiam wszystkich
Ciągle pada - jeszcze wczoraj cieszyłbym się z tego, a dzisiaj ... przeszkadza mi to
'Franek' tęsknił za nami - cały czas stał przy płocie i czekał kiedy wrócimy.

Byłem obejrzeć ogród, bo przekazano nam, że wczoraj lało i padał grad. I to było widać - rabata z sałatą wygląda jakby ostrzelana z broni maszynowej. Nie dość, że mało jabłek po przymrozkach, to jeszcze resztę ten grad pozrzucał
No i mam zajęcie - obowiązkowe przyśpieszone przycinanie róż.
np. taka Flammentanz

Jak wyjeżdżaliśmy to nad bramką róża miała jeszcze zielone pąki, a teraz tak mnie przywitała.

O dziwo - Veilchenblau nie została wytłuczona, a w czasie naszego 'niebytu' ładnie rozkwitła
- tydzień temu

- teraz

W dniu wyjazdu zakwitł pierwszy kwiat opuncji

Dzisiaj widać już sporo przekwitłych, ale jeszcze sporo pąków i będzie na co patrzeć

Agnieszko, masz rację - przez te upały bardzo szybo róże przekwitają.
Widzieliśmy szkody po ulewach w Bielsku i okolicach (niezbyt daleko)
Z Jadzią dawno się nie kontaktowałem - wpisy na 'familokowym' pozostają na razie bez odpowiedzi.
Jacku .... możesz się śmiać ze mnie
Dziękuję Jolu za taki żartobliwy , piękny wpis - nie gniewam się, a jeszcze teraz pisząc, śmieję się od ucha do ucha - na szczęście mam uszy, bo inaczej śmiałbym się dookoła głowy
Beatko, krzewuszka rosła na rogu altany, razem z cisami i zasłaniała wysokie ogrodzenie po byłym kącie dla psa. W końcu zlikwidowałem ten płot i w narożu ustawiłem mauzer na deszczówkę.
Dzięki tobie wiem, że sprzedano mi oszukaną 'saharę'
Tak Aniu - Pretty Sunrise to jedna roślina i do tego z jednego patyczka wyhodowana
Pozdrawiam wszystkich
Ciągle pada - jeszcze wczoraj cieszyłbym się z tego, a dzisiaj ... przeszkadza mi to
'Franek' tęsknił za nami - cały czas stał przy płocie i czekał kiedy wrócimy.

- neferet
- 200p

- Posty: 450
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Piękna jest opowieść o tym jak doszedłeś do róż, o odwiedzaniu ogrodów i ogrodniczych przyjaźniach.
Super, że spotykaliście się w realu. Dzisiaj życie tak przyspieszyło, w net wtargnął fb i ludzie nie zauważają prawdziwych siebie.
Fioletowa (?) Veichlenblau jest przecudna. Wpisana na listę. Szkoda tylko, że raz kwitnie.
Ech, każda piękna i w swoim rodzaju. Te decyzje i ciągłe wybory...
Fioletowa (?) Veichlenblau jest przecudna. Wpisana na listę. Szkoda tylko, że raz kwitnie.
Ech, każda piękna i w swoim rodzaju. Te decyzje i ciągłe wybory...
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju
To trzeba było pilnować sałaty a nie rozbijać się po kraju
Nie , no żartuję. My nigdzie nie jeździmy ,nie da się po prostu teraz w sezonie.
Współczuję strat pogradowych
Niesprawiedliwa aura
Róże obłędne
Co macie na furtce
Chyba nie ''Super Dorothy''
Kaktusy też zaskakują
To trzeba było pilnować sałaty a nie rozbijać się po kraju
Nie , no żartuję. My nigdzie nie jeździmy ,nie da się po prostu teraz w sezonie.
Współczuję strat pogradowych
Niesprawiedliwa aura
Róże obłędne
Kaktusy też zaskakują
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Moniko, spotkania to fajna sprawa
Pozostają nie tylko wspomnienia.
Np. czy znasz Floriana? Jeśli tak, to wiesz, że zajmuje się florystyką i m. in. dostarcza rośliny do kwiaciarni. A stamtąd zabiera i ratuje uschnięte, zalane, czy połamane rośliny.
I ja na tym skorzystałem - otrzymałem od niego w ub. r. takie zaniedbane, uschnięte różane bidulki i ... Florian ma u nas swoją rabatę
róże uratowałem

Agnieszko, wszystkie znaki wskazują na to, że nad furtką rośnie Excelsa - tzn. jedna z dwóch bo patriotycznie do czerwonej dosadziłem białą nn (też raz kwitnie)



Małą, malutką różę okrywową kiedyś kupiłem (w Pszczynie na Daisy Days) Pink Pin's i tak corocznie pobierałem patyczki i wsadzałem obok, a teraz z takiej malutkiej (jak talerzyk do deseru) mam zapełniony cały klomb



Na do widzenia opuncje.
Codziennie otwierają się nowe kwiaty i pojawiła się pierwsza żółta


Aha!
Ogród wysprzątany - róże poprzycinane, śmieci pozbierane - kompostownik pełen

Np. czy znasz Floriana? Jeśli tak, to wiesz, że zajmuje się florystyką i m. in. dostarcza rośliny do kwiaciarni. A stamtąd zabiera i ratuje uschnięte, zalane, czy połamane rośliny.
I ja na tym skorzystałem - otrzymałem od niego w ub. r. takie zaniedbane, uschnięte różane bidulki i ... Florian ma u nas swoją rabatę

Agnieszko, wszystkie znaki wskazują na to, że nad furtką rośnie Excelsa - tzn. jedna z dwóch bo patriotycznie do czerwonej dosadziłem białą nn (też raz kwitnie)



Małą, malutką różę okrywową kiedyś kupiłem (w Pszczynie na Daisy Days) Pink Pin's i tak corocznie pobierałem patyczki i wsadzałem obok, a teraz z takiej malutkiej (jak talerzyk do deseru) mam zapełniony cały klomb



Na do widzenia opuncje.
Codziennie otwierają się nowe kwiaty i pojawiła się pierwsza żółta


Aha!
Ogród wysprzątany - róże poprzycinane, śmieci pozbierane - kompostownik pełen

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
To znaczy, że masz u siebie też i uliczkę Floriańską
Szkoda, że mam do Was taki kawałek, u mnie w pobliżu chyba nie ma takiej farmy kwiatowej a z chęcią bym korzystała.
Ta róża okrywowa jest cudna, pięknie ją prowadzisz. I super, że dała się tak fajnie ukorzeniać. Brawo! Piękny efekt.
Szkoda, że mam do Was taki kawałek, u mnie w pobliżu chyba nie ma takiej farmy kwiatowej a z chęcią bym korzystała.
Ta róża okrywowa jest cudna, pięknie ją prowadzisz. I super, że dała się tak fajnie ukorzeniać. Brawo! Piękny efekt.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2428
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju podziwiam piękne róże mnie zapadła w serce ta fioletowa a rabatka Floriana mega

- neferet
- 200p

- Posty: 450
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Tak, zaglądam do Floriana. Piękną ma u Ciebie rabatkę.
I z malutkiej różyczki taki piękny klombik!
I z malutkiej różyczki taki piękny klombik!

