Maryniu!
A ja dzisiaj odwiedziłam swoją działeczkę

Słoneczko mnie zachęciło i choć nie było ciepło, to i tak jestem cała happy!
Bardzo ładnie jeszcze kwitnie Twoja pelargonia.
Moje już przekwitły, przycięłam i wyniosłam do piwnicy. Przeżyją - dobrze, nie przeżyją - płakać nie będę.
Grudnika sobie kupiłam, by mieć coś kwitnącego w domu, starsze ususzyłam latem,

gdy pomieszkiwaliśmy na działce.
Twój bardzo energetycznie zakwitł.

Zdjęcia z jesiennej działeczki jak zawsze przyciągają wzrok

, no bo jak nie Ty, to kto potrafi tak trafnie sfotografować nawet takie - wydawałoby się - nieciekawe okazy.
Ja też max dwa razy w tygodniu wychodzę po zakupy, by nie stykać się za często z większą liczbą osób.

Tym bardziej, że nie wszyscy przestrzegają zasad.
Trzymajcie się zdrowo

i niech Ci słoneczko świat ozłoci.
