Rododendrony - zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
lalaith
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 16 cze 2009, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Ostrów Wlkp.

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Witam wszystkich!
Poświęciłam ostatnio wiele czasu na przeglądanie długaśnych dyskusji i uprawie różaneczników. Zdarzyło się tak, że opiekuję się od zeszłego roku m.in. sporą grupą tych roślin posadzonych kilka lat temu. Posadzonych jako wielkie, niektóre niemal 2-metrowe krzewy. Posadzonych zostało ponad 100 szt., z czego wypadło około 40 szt. Posadzone były w fatalnych warunkach (ciężka, gliniasta gleba), potem były poprawiane, ale wg. mnie też nie najlepiej to wyszło. No i cała gleba przykryta agrotkaniną, co by chwasty nie rosły. I ta włóknina na glinie, całość przysypana cieńką warstwą kory, echhh... Mój kolega za pomocą chemii doprowadził do tego, że przestały zamierać i jako tako wyglądają. Ja natomiast chcę im przede wszystkim poprawić warunki życiowe. Zerwałam agrotkaninę, wyściółkowałam kwaśnym torfem i korą i miałam plan tej wiosny popodnosić wszystkie rośliny - zrobić im podwyższoną rabatę, bo jest tam naprawdę mokro i gliniasto. Ale zauważyłam, że kilka miesięcy po moim wyściółkowaniu różaneczniki "same" się podniosły :) Tzn ściółka została pięknie przerośnięta przez całą sieć nowych korzonków. Więc chyba zostawię je tak jak rosną, skupię się tylko na utrzymaniu prawidłowego pH i regularnym ściółkowaniu.

Muszę jednak dosadzić na miejsce wypadniętych nowe, również duże (i przecież drogie) rośliny. Przygotuję im glebę jak należy, wiem jak to robić, nurtuje mnie tylko 1 pytanie, na które nie znalazłam dotąd odpowiedzi. Otóż prof. Czekalski zaleca stosowanie rozłożonego obornika bydlęcego, natomiast pisze, że obornik koński (a także ptasi i świński, co dla mnie bardziej zrozumiałe) nie nadaje się pod różaneczniki. A akurat mam dostęp do końskiego darmowego. Z tego co czytałam wielu z Was stosuje jednak koński.
Czy ktoś wie, dlaczego Czekalski go odradza? I czy faktycznie dodajecie go jako składnik podłoża?
Bardzo chętnie poznam Wasze zdanie na ten temat.

Bo już nie wiem - korzystać z darmowego końskiego, czy kupować koniecznie bydlęcy?

Pozdrawiam! :)
Awatar użytkownika
dotii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1454
Od: 18 cze 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warmińska kraina ( 53°59'N 20°24'E)
Kontakt:

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

W zeszłym roku ,na miejscu pastwiska po konikach powstała nowa część ogrodu .Rododendrony też znalazły tam swoje miejsce.Niestety ,znalazł się tam paskudny Turkuć ,który jak się okazuje uwielbia zamieszkiwać miejsca gdzie znajduje się koński obornik, ale również objada liście RH.
Zastanawiam się czy koński obornik pod RH nie sprowadzi Wam tego gada.
Mój zielony raj.
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
lalaith
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 16 cze 2009, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Ostrów Wlkp.

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Turkuć ogólnie uwielbia obornik, tak że to akurat nie ma znacznie, krowi czy koński.
Tu musi chodzić o coś innego...
Obornik koński jest bardziej słomiasty, bardziej nagrzewa glebę (ale przecież i tak stosujemy dobrze rozłożony, więc do tego nagrzewania też już nie powinno dochodzić).

O co może chodzić? I jak sprawdza sie koński u Was?
Edyta67
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 12 mar 2009, o 14:34
Lokalizacja: Łomianki

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Witam, dawno nie odwiedzałam tego forum - teraz ogród już prawie 8 letni więc z grubsza poznany i ogarnięty.
Chciałabym się z Wami podzielić, a właściwie przypomnieć ( wcześniej już o tym pisałam) o mojej metodzie zakwaszania ziemi.
Potrzebna jest beczka, czy jakiś pojemnik koniecznie zamykany. Wlewam do niego wodę i wrzucam kromki chleba najlepiej razowego. Zostawiam na kilka dni. Po tym czasie " mikstura" jest gotowa do podlewania. Niestety jej mankamentem jest zapach, a właściwie smród . Ale uwierzcie można wytrzymać. Wykorzystuję tę metodę dwa razy w sezonie + nawożę nawozem wolnodziałającym do rododendronów i zawsze cieszę się zdrowymi, pięknie kwitnącymi roślinami.
Pozdrawiam Edyta
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Edytko smród ??? ;:oj
A to czemu ?
Woda z chlebem powinna pachnieć zakwasem czyli ..... żurkiem ;:224
Dzięki w każdym razie za pomysł - proste i pożyteczne.
Zanotowane i wykonane ;:215
Tomek_Os
500p
500p
Posty: 806
Od: 9 paź 2013, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Marki/W-wa

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Tu inne bakterie biorą udział w procesie chyba. Sam też robię zakwas do chleba i mąka plus woda plus powietrze równa się zakwas. Ale Edyta pisze że koniecznie zamykane, więc bez dostępu tlenu to się odbywa i pewnie dlatego podśmierduje :wink: No chyba że to zamknięcie jest aby smród nie rozchodził się po całej okolicy :D Muszę to zastosować.
Edyto ile wody na te parę kromek?
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2075
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Edyta67 pisze:Chciałabym się z Wami podzielić, a właściwie przypomnieć ( wcześniej już o tym pisałam) o mojej metodzie zakwaszania ziemi.
Potrzebna jest beczka, czy jakiś pojemnik koniecznie zamykany. Wlewam do niego wodę i wrzucam kromki chleba najlepiej razowego. Zostawiam na kilka dni. Po tym czasie " mikstura" jest gotowa do podlewania.
Trochę sceptycznie podchodzę do tego typu metod. Jestem ciekawy, jakie jest pH tej wody?
Edyta67
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 12 mar 2009, o 14:34
Lokalizacja: Łomianki

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Kochani uwierzcie smród jest niemiłosierny i tak jak Tomek zauważył zamykam beczkę, żeby nie wystraszyć sąsiadów. Ja mam beczkę 100 litrową i na początku wrzucałam do niej po kilka kromek. teraz się nie patyczkuję, kupuję paczkę chleba krojonego razowego wrzucam na kilka dni cały i do tego jeszcze suszony ( kilkanaście kromek) Nie bójcie się ilości nic się nie stanie od kilku kromek więcej.
Jurku dokładnego pH nie znam. Mam taki prosty pehametr firmy KIM i na tym kolor mikstury był czerwoniutki.
Chorobka zapomniałam jak się wkleja zdjęcia. Muszę sobie przypomnieć i pokazać Wam jak wyglądają moje RH. Dajcie mi szansę.
Pozdrawiam E.
Edyta67
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 12 mar 2009, o 14:34
Lokalizacja: Łomianki

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

No to spróbuję wkleić kilka zdjęć. Niestety jakość trochę słaba. Obrazek Obrazek Obrazek
Edyta67
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 12 mar 2009, o 14:34
Lokalizacja: Łomianki

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

A tak wyglądały kilka lat temu
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Edyta, jestem nowa na forum, ale niestety tylko tu :wink:
Widzę u Ciebie na zdjęciu rododendron variegata. Jak u niego z kwitnieniem?. Mój ma co najmniej kilkanaście lat, a kwitł może ze 3 razy, a tak to tylko liście. Mam chęć go wyciąć, bo preferuję kwiaty, a właściwie kolory.

darrooo - pytanie - czy trociny były świeże?. Powinny co najmniej rok leżeć na powietrzu, żeby zostały wymyte wszystkie garbniki i się przekompostowały. Inaczej rośliny "zapyzieją" i nie będą rosły. Z korą jest tak samo. Dając korę z worków, nie liczmy, że jest przekompostowana.
Dobrze więc myślisz. Uważam, można kupić korę na "zapas". Niech sezon poleży i się też wypłucze. A nawozy przy ściółkowaniu są i tak niezbędne.

Gliniastą glebę trzeba przed sadzeniem rozluźnić piaskiem. Na dno dołków śmiało nasypać piachu, a potem torf i reszta. Ja na piach nasypałabym obornika końskiego i dalej j.w. Zanim wszystko się rozłoży powinna powstać mikoryza.
Obiema rękoma podpisuję się również pod kompostowaniem.

Od 4 lat mam znajomych z koniem, więc dowożę sobie obornika. Często sypię taki półroczny i nic złego się nie dzieje. Też mnie straszono turkuciem. W końskim oborniku to głównie siano, trawa i owies, a koń stoi w stajni w trocinach. Dla mnie idealnie. Z tego co widzę, rośliny też są zadowolone. O borówkach nie wspomnę.

Pozdrawiam
Ania
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
darrooo
50p
50p
Posty: 80
Od: 18 mar 2013, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Aniu niestety u mnie trociny były świeże...
Dziś są już roczne , rododendrony już lepiej wyglądają , pąki już zaczynają nabrzmiewać jeden już zaczyna kwitnąć.
Miesiąc temu podlałem zalecaną dawką siarczanu amonu , potem 3 razy co 7 dni dolistnie florowit ,
kilka dni temu znowu zalecana dawka siarczanu amonu i planuję za miesiąc kolejną po przekwitnięciu.
Wyglądają już lepiej , ale nie tak pięknie jak u Edyta67
wiem , że wodę do podlewania trzeba by zakwasić , i chyba chleb razowy wydaje się najprostszy
można i torfem i podobno rabarbarem.. ale rabarbaru nie mam , a chleb tańszy od worka torfu :D
Przetestuję w tym roku...

Podsypywać jeszcze krzaki obornikiem granulowanym , czy sobie darować ?

A co do turkucia , to co on ma do rododendrona ? Mam na działce zatrzęsienie turkucia
i szkody to on robi w rzodkiewce , bo tunele robi tuż pod powierzchnią ziemi , cebul np. tulipana już nie uszkodzi ,
rododendrona też nie uszkodzi bo jak ?
szkutnik
100p
100p
Posty: 143
Od: 6 kwie 2012, o 14:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska/śląsk
Kontakt:

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Obornik granulowany ma pH 8,
darrooo
50p
50p
Posty: 80
Od: 18 mar 2013, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

czyli sobie daruję...
Edyta67
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 12 mar 2009, o 14:34
Lokalizacja: Łomianki

Re: Zasilanie - nawożenie - zakwaszanie

Post »

Pulpo moje variegaty kwitną co roku. Nie jest ono bardzo spektakularne ot po kilka kwiatów na krzaku. Pozdrawiam. E.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”