Dziękuję, że zaglądacie i dzielicie się swoją wiedzą
Na dzień _żeby_był_dobry E.obesa, opalone ufo

To chyba chłopczyk, po oczach sądząc
W ogóle to euforbie słabo u mnie idą. E. pseudoglobosa i E.horrida śpią w najlepsze. Mino, że to afrykańczycy, to się łatwo przypalają.
Czy ktoś mógł by mi podpowiedzieć jak traktować kaktusy, które wg opisu nie lubią bezpośredniego nasłonecznienia? Co to znaczy? Np notokaktusy, gymnocalycja z grupy michanovici, te rodzaje co rosną pod krzewami, albo w trawie, czy one nie lubią tego również u nas, przy naszej "ilości" słonka? Mam problem z przefiltrowanym światłem u siebie, mam albo głęboki cień albo głębokie słońce. Kaktusy trzymam na zewnątrz na trawniku, albo na tarasie. Wolę trawnik bo się tak nie nagrzewa. Roślinki mają się dobrze. Problem jest z ferakiem, który w kółko ląduje w domu za szybą, jak tylko zaczyna robić się zielono-beżowy i z G.
stenopleurum (jeśli to ono, bo jeszcze nie kwitło). Ten drugi rośnie, puszcza pąka ale wyglada jak z drewna i to zabejcowanego. Co ciekawe drugi mój michaś, zielony, nawet się nie opalił bardzo.