Basiu, tak... to bodziszki... bardzo lubię te roślinki..
Jadziu, to różowe to posłonek... tez całkiem fajna roślinka... ja bletilli nie dokarmiałam, bo podobno nie lubią... tak mi mówiła pani która mi go sprzedawała... ale czy to prawda to nie wiem, choć ja nie nawoziłam niczym...
Alutka... no bo jest pustawo... to tylko takie pojedyncze egzemplarze... u mnie jest chyba 8 różnych bodziszków, ale apetyt mam na więcej... to prawda.. można je wepchnąć wszędzie...
O tak
Grażynko... też lubię się bujać i patrzeć na kwiaty, owady i ptaki kąpiące się w oczku...
Gosiu, u mnie mdleją pierwiosnki... i też niesamowita susza, ale moje "węże" robią swoje...
Wandziu, tak... dziewanny to odporne i bardzo wdzięcznie roślinki... rozsiewają się same i gdyby im pozwolić na samowolkę, to rozpanoszyły by się wszędzie...
I popatrz... niby zimy nie było a tu straty... ja nawet nie wiem czego mi brakuje...
Bernadetko witaj..
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
miło mi że wpadłaś... mnie też jakiś czas nie było na forum, ale też zatęskniłam...
U mnie wypadły funkie.. a właściwie to nie same, tylko coś je zżarło... w zeszłym roku łaził mi tam kret, a zimą chyba nornice zrobiły swoje, bo całe karpy były wygryzione... uratowałam trochę, ale na wielkie okazy jak były, przyjdzie mi poczekać...