Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18730
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Za duża doniczka, za mało perlitu w podłożu.
Przesadź do mniejszej doniczki do mieszanki ziemi i perlitu w proporcji około 2:1.

Oczywiście Dracenę pod okno.
Podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Liście z plamami przytnij.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Leny00
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 16 sty 2024, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Witam,
Posiadam Dracene Lemon Lime posadzoną w donicy Lechuza. Podłoże to ziemia do palm, dracen zmieszana z substratem mineralnym Lechuza PON (ok. 30%), z warstwą drenażową. W sierpniu do zbiornika wlałam tyle wody (wskaźnik był w połowie), że całe podłoże zrobiło się mokre aż po sam wierzch. Roślina zaczęła chorować - pojawiły się drobne kropeczki na niektórych liściach, końcówki liści zaczęły żółknąć i brązowieć, środki koron też zbrązowiały. Łodygi były i są twarde.
Po tym 2 razy spryskalam roślinę preparatem na grzyby. Przesadziłam roślinę do suchego podłoża. Obecnie do zbiornika wlewam minimalną ilość wody, tyle, aż wskaźnik delikatnie się podniesie co ok. 2 tygodnie. Ale liście rosliny dalej żółkną i brązowieją, tak jak na zdjęciach. Obrywam i obcinam je. Roslina stoi przy zachodnim oknie w salonie z kominkiem i ogrzewaniem podłogowym. Proszę o poradę, co dalej mogę z nią zrobić?


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18730
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Ludzie! 🤦🤦🤦

To jest doniczka wyłącznie do uprawy hydroponicznej, czyli do całkowicie mineralnego podłoża, typu lechuza, keramzyt, gdzie woda jest cały czas w osłonce, a nie do podłoża mieszanki z ziemią... 🤦

Tym samym lanie wody wg wzkaźnika jest całkowitym nieporozumieniem...

Jeśli wszystkie rozety wyglądają od góry, jak na dwóch pierwszych zdjęciach, to ta Dracena gnije i możesz co najwyżej wyrzucić do śmietnika. Jeśli tylko część, to pozostaje te gnijące wyciąć przy podłożu, przesadzić jeszcze raz do normalnej doniczki z podstawką. Do tego doniczka jest o wiele za dużą... Sadzisz do takiej, która będzie dopasowana pod wielkość bryły korzeniowej zachowując luz około 2 cm między nią, a ścianką doniczki.
Podczas przesadzania sprawdź dokładnie stan korzeni.

Następnym razem radzę dokładnie poczytać o tych doniczkach.

Inaczej mówiąc, uprawiając w tradycyjnym ziemnym podłożu sadzisz do normalnej doniczki z odpływem i stawiasz na podstawce.
Podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Leny00
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 16 sty 2024, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

To nieźle... Gdy kupowałam donice sprzedawca mówił, że można sadzić w ziemi lub w mieszance substratu z ziemią.. W internecie również szukałam instrukcji, jak sadzić rośliny w lechuzie i znalazłam właśnie takie informacje:

"Aby prawidłowo dobrać ilość granulatu, należy najpierw wyjąć zakupioną roślinę z doniczki produkcyjnej, a następnie przymierzyć wysokość bryły korzeniowej do wkładu donicy. Należy pamiętać, że bryła korzeniowa posadzonej rośliny powinna znajdować się poniżej krawędzi wkładu.

Następnie do wkładu wsypujemy podłoże dobrane do wymagań rośliny i delikatnie je ugniatamy. Nie należy zbyt mocno ubijać ziemi, ponieważ można w ten sposób uszkodzić delikatne korzenie i utrudnić wnikanie powietrza w głąb doniczki. Niewielką ilością ziemi należy również przykryć system korzeniowy od góry."

Także jestem teraz w szoku.. Dziękuję za rady.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18730
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

To jest jakaś kompletna bzdura.

Powtórzę, doniczka typu lechuza służy przede wszystkim do uprawy hydroponicznej, stąd wskaźnik poziomu wody w osłonce.
Wskaźnik ten w żadnym wypadku nie służy do podlewania przy tradycyjnym podłożu...

Co prawda w ostateczności można również posadzić w tej doniczce w mieszance ziemi i rozluźniacza, ale raz nie jest to najlepsze rozwiązanie bo do korzeni nie będzie praktycznie dochodzić powietrze i podłoże będzie wolniej przesychać w głębi bryły korzeniowej. Dlatego tutaj jedynym rozwiązaniem jest tradycyjna doniczka z podstawką.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
aberracje
200p
200p
Posty: 260
Od: 20 wrz 2017, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Ja musiałam poszukać na sieci co to za doniczki, bo nie znałam (firmy). Producent sam radzi sadzenie w ziemi na podkładzie z lechuzy (cokolwiek to jest), więc taką uprawą nie jest niemożliwa. Ja mam doniczki 30-letnie, działające na podobnej zasadzie, i też używam w nich ziemi. Mam też dracenę wonną w takim ustrojstwie od około 20 lat i z cała pewnością nie jest to jej największy problem (większym jest niedobór światła, ale to inna bajka).
W filmiku jaki widziałam, wkład doniczki lechuza był osadzony w wysokiej osłonce i w związku z tym znajdował się jakieś 20cm nad ziemią/podłogą. Trudno ocenić z zewnątrz jak to wygląda u Ciebie, ale jeśli wkład stoi bezpośrednio w osłonce (mają taką samą wysokość), a podłoga jest w tym miejscu ciepła, to dracena się po prostu gotuje i tak samo by się ugotowała w 100% lechuzie co w ziemi. Wskaźnik wysokości wody mógł się po prostu popsuć, dlatego źle pokazuje (niekoniecznie na całości, ale od pewnego momentu) stan wody. Czy te wskaźniki można dokupić osobno? Kiedyś widziałam takie systemy sprzedawane w częściach, ale nazwy nie pamiętam, więc nie wiem czy to lechuza czy coś innego było. Wskaźnik bym wyjęła i przetestowała w jakim wazonie albo czymś podobnym, gdzie widzisz poziom wody i możesz porównać ze wskazaniem samego wskaźnika.
Co do samej rośliny, to nie sposób się nie zgodzić z diagnozą norberta: te czarne w środku rozety gniją i nie mają szans. Póki co całość wciąż jeszcze wygląda ładnie, ale nie ma co się nastawiać na to że można roślinę uratować z zachowaniem jej obecnego wyglądu. Jeżeli w sierpniu roślina została zalana wodą aż do poziomu brzegu doniczki, to nie wiadomo co się wtedy stało z pniami zanurzonymi w tym bagnie. Teraz doszło gotowanie, nie można powiedzieć, żeby Twoja dracena miała łatwo. Draceny umierają powoli, korzenie i pnie mogły zacząć gnić już wcześniej, a teraz po prostu widać końcówkę procesu. To że pnie są twarde u góry, nie wystarcza. Ważne jest co się dzieje pod ziemią, z bryłą korzeniowa. A że nie dzieje się dobrze, to pewne.

Na przyszłość przetestowałabym wskaźnik i ewentualnie kupiła nowy, a samą doniczkę postawiła na czymś, choćby niewysokim, żeby odizolować od ogrzewanej podłogi (też mam i wiem czym to grozi). W sklepach są takie podstawki na kółkach, średnica raczej mniejsza od osłonki tej doniczki z draceną, więc niezbyt widoczne, a jeszcze ułatwisz sobie przestawianie. Samego systemu nie spisywałabym na straty, u mnie podobny się dobrze sprawdza, a kupiłam podpatrzone u znajomej, której też się dobrze sprawdzał. Dobrze jest wiedzieć jaką pojemność ma sam zbiornik - czyli nalać odmierzoną ilość wody do całkiem pustej doniczki (odmierzyć np. litrowymi butelkami). Wtedy nawet jak się wskaźnik zepsuje, to się szybciej zorientujesz, że pewna ilość wody powinna dać wskazanie max i nie będziesz lać aż po kant.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18730
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

To, że producent coś takiego zaleca to dla mnie jest nie do pojęcia. Wg mojej dotychczasowej wiedzy, doniczki typu lechuza są używane do uprawy hydroponicznej. Pierwszy raz zresztą słyszę słyszę, żeby wskaźnik wody miałby działać przy normalnym podłożu. Do pomiaru wilgoci w podłożu służy wilgotnościomierz z sondą, który podczas pomiaru wkłada się do niego.
Wg mnie, ten wskaźnik ma służyć tylko i wyłącznie przy uprawie hydroponicznej.

A jeśli nawet jakimś cudem ma to działać przy standardowym podłożu, to jest to jakiś niedorzeczny pomysł producenta. Dlatego uważam, że nawet jeśli ktoś tak uprawia zgodnie z jego zaleceniami, to nie oznacza że musi być z sensem i być praktyczne. Należy uwzględnić, że producenci chcą zarobić, a jeśli coś wg niego będzie bardziej uniwersalne, to więcej się sprzeda.
Najlepiej sprawdza się to co jest proste i sprawdzone przez większość, czyli standardowa doniczka z podstawką. Wtedy jest gwarancja, że dostęp powietrza do bryły korzeniowej będzie odpowiedni, a ewentualny nadmiar wody będzie od razu widać jak wypłynie na podstawkę.
Wszelkie kombinowanie z wymyślnymi doniczkami prędzej czy później najczęściej kończy się tak jak powyżej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
aberracje
200p
200p
Posty: 260
Od: 20 wrz 2017, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

A dlaczego wskaźnik miałby nie działać przy "normalnym podłożu" czyli ziemi/mieszance z ziemią? Przecież wskaźnik nie ma żadnego kontaktu z podłożem, a jedynie z wodą, i jego zadanie to wskazywać poziom wody w pojemniku (wkładzie), a nie wilgotność podłoża. Wskaźnik siedzi w wyodrębnionej przestrzeni kanału wlewowego i pokazuje poziom wody w tymże kanale, a co za tym idzie w zbiorniku donicy (zasada naczyń połączonych). Poprawnie wlana woda nigdy nie sięga do poziomu podłoża, po to właśnie jest wskaźnik - poziom maksymalny to niepełny zbiornik "rezerwowy" donicy. Do rezerwuaru wpuszczone są specjalne "koszyki", które wypełnia się lechuza, i te połączenie zapewnia podciągnięcie wody i umożliwienie roślinie korzystanie z zasobów zgromadzonych w rezerwuarze. Zalecany poziom lechuzy to owe wypełnienie koszyka i warstwa pokrywająca całe dno, potem można już sypać ziemię. Jak ja kupowałam pierwszą doniczkę "samopodlewajaca", to nie było lechuzy, keramzytu też wtedy nie znałam, i na dno dałam żwirek. Moje dnoczki miały nie tylko ten obniżony koszyk, ale też niewielkie otwory w dnie, i rośliny w takiej doniczce same prowadziły się jako taką niby-hydroponiką, bo korzenie przerastały do do zbiornika i tam się urządzały.
Jak już wspomniałam, moja pierwsza doniczka tego typu ma 30 lat, a bynajmniej nie jestem pionierem w tej dziedzinie. Dzięki temu systemowi spokojnie wyjeżdżam na wakacje i nie muszę szukać kogoś kto mi podleje kwiaty. Przed wyjazdem leje wody "do pełna" i mam problem z głowy. Popsuło mi się, jak założyliśmy ogrzewanie podłogowe, bo nie bardzo mogę trzymać doniczki bezpośrednio na podłodze, ale moje obecne mieszkanie ma tyle innych wad (jest wybitnie antyroslinne), że to już doprawdy drobiazg jest. Znajoma ma w takiej donicy przecudnej urody skrzydlokwiata i dużego fikusa debolistnego, ja tak prowadziłam przez wiele lat m.in. asplenium, marginaty i anturium o pokazowej wręcz urodzie. Jedyne co mi w tych doniczkach niezbyt się podoba, to rośliny "wyrastające" że swej donicy (zielistki, trzykrotki), ale to tylko moje indywidualne odczucia.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18730
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Nie rozumiesz. Normalna uprawa w lechuzie to uprawa w hydro, gdzie nie ma żadnego innego podłoża, a dolna część korzeni jest cały czas w wodzie. Stąd konieczność mierzenia poziomu pożywki (nawozu z wodą), bo poziom nie może być zbyt większy.

Inna opcja z tradycyjnym podłożem i jakimś podciąganiem wody to coś jest niezrozumiałego.

Uprawiając w tradycyjnym podłożu używasz jak napisałem mierników z sondą.

Dlatego to uniwersalne rozwiązanie przez producenta po prostu nie może się sprawdzić w dłuższej perspektywie czasu.

Jeśli takie coś u Ciebie sprawdza to ok., ale nie musi się sprawdzić u większości ogrodników zwłaszcza amatorów nie mających większego doświadczenia, ani wiedzy. To uwzględnij, bo to jest bardzo istotne.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”