Marzenko, na ognisko czekałam bardzo długo. Ale ciągle zmieniały się plany i kształty rabat. Teraz można było wreszcie podjąć ostateczne decyzje. Fajnie że trafiło w twój gust
Kolory u mnie się lekko zmieniły. Dominuje szary i biały. Niebieskości są nieliczne i pewnie niedługo znikną.
Szkoda twoich dalii ale ja mam to samo. Ta biała to jedyna sztuka kupiona wiosną i podpędzona w domu w doniczce.
Ewelino, czeka cię sama przyjemność tworzenia. Najważniejsze mieć marzenia i w odpowiednim dla siebie tempie je realizować.
Clem/Małgosiu lubię takie słowa
Jolu, dalie kupiłam wiosną i podpędziłam w domu w donicy. Nie przetrzymuję dalii bo nie mam gdzie. Już sporo uśmierciłam, więc pewnie ta też będzie jako jednoroczna.
Annes, u nas grill też nie używany. Zresztą coraz rzadziej z niego korzystamy. M woli gotować w kuchni i serwować na tarasie. Ale ognisko już wypróbowane. Ławki sprawdziły się świetnie. Szkoda tylko że my jedliśmy kiełbaski a komary jadły nas
Rabatka pod murkiem nie jest nowa, tylko lekko odświeżona. Ładnie wyglądała to jej zrobiłam zdjęcie
Aneczko, żurawka czerwona to Autumn Leaves, nie jest wysoka, od 20-40 cm. Ja żurawki często odmładzam więc nie mają szans się wypiętrzać. Limonkowe to Lime Ricky. Też bardzo lubię te limonkowe. Pięknie komponują się z czerwonymi i fioletowymi żurawkami. Generalnie żurawki u mnie dobrze rosną więc stale rozsadzam i zadarniam lub robię obwódki.
Jak będziesz w okolicy lub będziesz chciała przyjechać to zapraszam
Alania dzięki
Elwi, lubię przesadzać ale nie taki hard core jak u mnie. Chciałabym żeby to już była kosmetyka, dopieszczanie a nie walka z ugorem. Jeszcze 5 lat... i jakoś to będzie
Bardzo dziękuję za pochwały. U nas nie ma problemu z paleniem ognisk, mimo że las.
Różaneczniki dopiero się rozkręciły, choć przez te upały to niektóre kwitły tydzień i po imprezie
Koty, to cały czas Maine Coon. Tylko takie mi chodzą po głowie. A ty o jakiej rasie myślisz?
Cyma, i taką krytykę to ja lubię
A czosnki też różnie wyszły. Gladiatory już kończą. Teraz są Mont Everest i zaczynają Krzyśki. Niedługo będą też główkowate bo widać już zawiązane kulki kwiatowe. Kocham czosnki - wszystkie.
Lesiu, oczywiście że wypróbujemy ognisko. To znaczy że na 100% będziesz? Super
Co się dzieje z klonem to nie wiem. Nie miałam czasu sprawdzić. Mam rozgardziasz remontowy, mam nadzieję że do naszego weekendu skończą. Trawę mi zniszczyli strasznie...
Dalię kupiłam wiosną i posadziłam w domu do donicy. Nie przesadzałam do gruntu, podoba mi się w tej białej donicy.
Anabuko, Aniu, coraz bardziej lubię rododendrony. W tym roku dokupiłam już 5 sztuk
Sylvio nie narzekaj. To sukces połowiczny. Klony mam a za chwilę umierają. Co roku pada mi jeden klon. W tym roku też jeden już padł a drugi mi zdycha. I to taki najodporniejszy i najstarszy Atropurpureum. Więc może nie ma czego żałować...
Jagi, kibicuj moim klonom, kibicuj, bo chciałabym się nimi trochę nacieszyć. Mimo porażek ciągle próbuję. Odporna jestem w tym przypadku na nauczki od Matki Natury.
A teraz....zakwitła mi pierwsza róża
U mnie jest to M. Hilling
Zdjęcia robione już późnym wieczorem więc czasem włączała się już lampa. 








Za chwilę pokaże się też Doktorek
Ale póki co cieszmy się jeszcze rododendronami i azaliami
Rh Catawbiense Grandiflorum
azalia
rh Marcel Menard. Mam go już 3 sztuki, ale to pierwszy rok i kupowane ostatnie mizerne krzewy więc ma pojedyncze kwiaty. Ale ten kolor...



Azalia Jolie Mme, prezent od Justi.

RhRh Purpureum Grandiflorum, ma takie bardziej spiczaste płatki kwiatów.Boursault jest bardzo podobny ale kształt płatka jest bardziej zaokrąglony. No i krzew jest bardziej zwarty.

A teraz naprzemiennie




Schneewolke






Muszę zrobić przerwę bo was zanudzę...









































