Aniu Annes dziękuję w imieniu roślinek

Kanadyjskiego warto mieć, nie dość, że tworzy istną pianę kwiatów to jeszcze obłędnie pachnie, zwłaszcza wieczorem

Ja już szukam innych kolorów
Zuziu niby obowiązku posiadania pumilków nie ma

, ale... ja już sobie nie wyobrażam ich nie mieć

Rojnik zmieni miejscówkę gdy tylko przestanie się tam mieścić
Kasiu japoński mówisz?... Nie mam pojęcia, wtedy jeszcze w ogole nie zwracałam uwagi na nazwy

Pumilków jeszcze sobie domówiłam
Soniu bodziszka masz tego samego co ja? Mój rośnie pod orzechem włoskim, teraz jeszcze nie ma za wiele liści, więc korzysta ze słońca

Staram się cieszyć nawet z najmniejszych zmian, ale trudno patrząc na coś nie widzieć braków

Zwłaszcza oglądając wasze piękne dopieszczone ogrody

Powtarzam sobie jednak, że nie od razu Kraków zbudowano i kroczek po kroczku dopasowuję rzeczywistość do marzeń...
Iwonko dziękuję

Kamasja to roślina cebulowa, więc łatwo ją zaprosić do ogrodu
Aniu Ann pod tymi rododendronami masz cały dzień cień? Zazwyczaj nawet pod koronami drzew dociera słońce... Spróbować zawsze można, najwyżej jak będziesz widziała, że nie daje sobie tam rady to go przesadzisz

A miejsca faktycznie szkoda, ja już w różne "dziury" poupychałam roślinki
Pumile się starają



Budleja wreszcie dała znak życia, szkoda że góra krzewu przemarzła, ale dobre i to
Za to hortensja pnąca jest niezawodna i co roku ma całą masę kwiatów
Jeden z niewielu iglaków w moim ogrodzie. Uwielbiam ją z jej młodziutkimi przyrostami, które rozsiewają zapach na kilka metrów wokół
Kilka największych żurawek




I trochę ogólnych widoczków...
Rabata wiosenna długo była w centrum uwagi, teraz powoli zaczyna ustępować miejsca innym
W tym zakątku jeszcze w tamtym roku było marnie, ale wreszcie udało sie obsadzić je roślinami, które doceniły nową miejscówkę
Ta miała być utrzymana w kolorze biało-zielonym, wiosną błyska malutkimi kolorowymi wstawkami, potem już karnie trzyma sie wytycznych
Moja pierwsza rabata, stanowiła już totalny busz, w tym roku udało mi się ją wreszcie uporządkować, a nawet zdobyć kilka miejscówek dla nowych nabytków
Rabata pod brzozami powoli sie wypełnia...

