Borówka amerykańska - 5 cz

[vaster]

Teraz już wiesz dlaczego swoje uprawy są zdrowsze? Poczytaj jeszcze o opryskach w rolnictwie to już się nie będziesz martwił że użyłeś mocniejszego środka. Tam ochronę chemiczną prowadzi się kompleksowo. Np. bez względu na to czy występuje na jakimś drzewie szkodnik czy nie, dostaje oprysk na jedno 4x na drgie zagrożenie 4x, na poprawienie przyczepności oprysku ze 2x, na obfitsze plonowanie ze 2x, żeby się owoce nie psuły ze 2x, a potem to już tylko smaczne jabłuszka do sklepu trzeba zawieźć.

[kaLo]

Neki wielkotowarowe plantacje borówki,to nie kilka krzewów na działce.Jeżeli dają nawozu 2 razy więcej a plonu mają 4 razy tyle co my,to nawożenie jest o połowę mniejsze niż na działkach.
vaster jeśli nawet przesadzasz,to niewiele,ale będziesz tęsknił za pryskanymi jabłuszkami ,jak w sklepach będą tylko takie drukowane w 3D.

[Aquaforta]

Nadal upieram się przy swoim sposobie nawożenia. Nic nowego, stosowane od wieków. Prawdziwy obornik. Prawdziwy, tzn nie granulowany Zaprzyjaźniona stadnina chętnie podzieli się tym dobrodziejstwem, a roślinki docenią i wybiorą co im potrzebne

[swistak]

Witam,Gosiu nieważne czym będziesz nawozić,byle by ziemia miała do 4,5 pH i jeżeli obornik koński da Ci to pH to życzę Ci obfitego owocowania,a nie tylko zielonych lisci,pozdrawiam piotr

[Ginka]

Ja już ostrzę pazurki na szalejący na łące szczaw (wujek obiekcji raczej mieć nie będzie, bo podobno jest niezdrowy dla bydła), więc jak wystrzeli to od razu zaleję beczkę na gnojówkę , bo na razie udało mi się narwać odrobinę.

[Aquaforta]

Ziemię mam kwaśną (byłe lasy sosnowe), piaszczystą, główną wadą to brak próchnicy i niestety jej kwaśność.(Jedynie dla borówki to zaleta)
W związku z tym nie obawiam się Piotrze samych liści

[Neki]

Czy mszyca czepia się borówki ?

[Aquaforta]

Do tej pory nie miałam mszyc na borówce. Ale po sąsiedzku były na jabłoniach, wiśni, porzeczce- może miały lepsze jedzonko
Po nakarmieniu mrówek odpowiednim środkiem mszyce udało sie zlikwidować.

[Ginka]

Tak jak pisze Aquaforta, zwalczaj mrówki a mszyce się nie pojawią .

[kaLo]

A to coś nowego!To po wytępieniu lisów znikną z lasów zające?

[Aquaforta]

To nic nowego. Mrówki hodują mszyce i bronią ich przed biedronkami, złotookami i in owadami. Gdy obrońcy/mrówki znikną- biedronki wkraczają do akcji.
Taką wiedzę powinien mieć każdy, kto chce jak najmniej chemii stosować w swoim ogrodzie.

[Ginka]

kaLo jest jednak różnica między stosunkami mrówek z mszycami, a lisa z zającem...mrówki nie jedzą mszyc tylko spijają spadź troszcząc się o tą szarańczę , tak samo pszczoły spijają z mszyc spadź.

[Aquaforta]

Z drugiej strony, jakby wytępić w lasach lisy... to liczebność zajęcy wzrośnie, nie zmaleje (teoretyzując oczywiście)

[kaLo]

Wszystko się zgadza,poza tym,że mrówki hodują.Żywią się słodką wydzieliną mszyc i tyle.Biedronek od kilu lat prawie nie ma,więc i bronić nie ma przed kim.Jeszcze kilka lat temu miałem na działce taki obrazek:

W zeszłym roku,te importowane z Azji zabrały się za śliwki .Podwie,trzy siedziały w jednej!

[Ginka]

W owocach śliwki ? takich rzeczy jeszcze nie widziałam, mimo że azjatyckie rzeczywiście wykańczają naszą siedmiokropkę, u mnie rok w rok na liściach orzecha i porzeczkach wylęgają się larwy biedronek, więc na małych gryzących żołnierzy narzekać nie mogę.