

Mati, dziękuję za zaangażowanie



Ta miniaturka nie przekroczyła nigdy 50 cm, a rośnie ok. 5 lat. To zdecydowanie za mało. Krzew też jest luźny, z pędami zakończonymi pojedynczym kwiatem. Już ustaliłyśmy z Daysy, że mamy tą samą NN. Przez chwilę myślałam, że to Lady Ann, ale tamta ma malutkie kwiaty, więc wciąż szukamy.
Dorotko, róże staram się podlewać, tylko od kiedy Helka wróciła do przedszkola, a M do pracy, to jakoś trudno się wyrwać na działkę. Mam nadzieję, że dzisiaj się uda i zrobię kontrolę. Ostatnio Muzykanci mieli dwucentymetrowe młode pędy ponad kopcem.
Aniu, tak, teraz każdy kwiatuszek doceniam bardziej. To i tak wybryk natury o tej porze roku
