Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
Ilonko,bajka to delikatne określenie twojego ogrodu.Ta róża na pierwszym zdjęciu u góry jest obłedna,takie kolory lubie u nich najbardziej i ciemno bordowe.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
Ilonko ale śliczna jest Lina Renaissance
Długo ją masz u siebie?
Czekam na Twoje nowości
Lilie Ci pięknie kwitną,ja wciąż czekam na swoje.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Czekam na Twoje nowości

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
Ilonko. To takie tam poniżej hortensji, biało kwitnące kłosy to werbena czy jakiś przetacznik?
W ogrodzie wszystko piękne -gratuluję
W ogrodzie wszystko piękne -gratuluję
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
Ilonko tak to właśnie jest. Forum działa bardzo źle na nasze fundusze
Ja z jednej strony zazdraszczam że macie tyle pięknych róż, a z drugiej się cieszę że jestem na początku i mogę jeszcze tyle piękności kupić. Już w tym roku planuję co gdzie poupychać za rok
Lilie też masz piękne. Ja sama nie wiem co mam o nich myśleć. Posadziłam kilka w zeszłym roku, kiepsko wzeszły ale sobie myślałam że kwitną tylko raz. Lepsze liliowce. W tym roku posadziłam liliowce i ich jednodniowe kwitnienie troszkę mnie zraża. Ich plusem za to jest powtarzające kwitnienie. Twoje lilie są śliczne. Patricia i Electric podobają mi się chyba najbardziej.


- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
A mnie urzekły Susan Forever i Cancun. 

- E-mienta
- 500p
- Posty: 592
- Od: 21 mar 2011, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Perła Renesansu
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
Ilona, chwile mnie nie było a tu ogród w pełnym rozkwicie!!!
Róże kwitną jak oszalałe - dobrze im u Ciebie, zdrowe, zadbane odwdzięczają się dobrej pani.
No i spora kolekcja lilii.
Bardzo przypadła mi do gustu SUSAN FOREVER, jakbyś miałą za dużo i sprzedawała to piszę się chętnie.
Róże kwitną jak oszalałe - dobrze im u Ciebie, zdrowe, zadbane odwdzięczają się dobrej pani.
No i spora kolekcja lilii.
Bardzo przypadła mi do gustu SUSAN FOREVER, jakbyś miałą za dużo i sprzedawała to piszę się chętnie.

Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
Nie wiedziałam, że jest tyle lilii w pomarańczowym kolorze
Dziewczyny pokazują głównie białe i różowe, a tym zgromadziłaś odmiany, których wcześniej nie widziałam.
Ilonko zwróciłam również uwagę na ścieżkę, która, jak zwykle jest perfekcyjnie wypielona

Dziewczyny pokazują głównie białe i różowe, a tym zgromadziłaś odmiany, których wcześniej nie widziałam.
Ilonko zwróciłam również uwagę na ścieżkę, która, jak zwykle jest perfekcyjnie wypielona

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
YELLOW ELECTRIC
Orange Electric piękne są , drobniejsze ale bardzo ciekawe kolorystycznie,
znowu dałaś popis zdjęciami - fajny ten murek ze skalniakowymi - można posiedzieć a z tyłu ścieżka przy różach - fajnie to wymyśliłaś
Orange Electric piękne są , drobniejsze ale bardzo ciekawe kolorystycznie,
znowu dałaś popis zdjęciami - fajny ten murek ze skalniakowymi - można posiedzieć a z tyłu ścieżka przy różach - fajnie to wymyśliłaś
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16291
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
Ilonko, mogłabym te widoki oglądać bez końca. Jestem fanką Twojego ogrodu 

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
Cudownie w Twoim ogrodzie
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
Tyle miłych gości, a ja wciąż nie nadążam
, na szczęście z tego co wiem nie jestem w tym odosobniona, więc w te pędy biorę się szybciutko za odpisanie, a przez weekend postaram się zajrzeć tam, gdzie mnie długo nie było, dzięki kochani Wasze słowa wciąż mnie motywują do dalszych działań, czasami mam wrażenie, że gdyby nie to forum to znaczy Wy, dawno spoczęłabym na laurach, śmiało mogę powiedzieć, że właśnie dzięki Wam ten ogród jest taki jaki jest, za co z całego serca dziękuję
Miłka, lilie tak wkomponowałam, gdyż nie miałam już ich gdzie posadzić ( a marzą mi się następne
) , ale nie zawsze to się sprawdza, wszystko zależy od wielkości i lilii i róży, niektóre fajnie pasują, inne wręcz się męczą próbując się wydostać z pomiędzy róż, ale dopóki dają radę tak zostawię, mysleć będę później
Aniu, powiem Ci, że z nowych nasadzeń, oczywiście tych już rozwiniętych Patricia's Pride i mi najbardziej wpadła w oko, naprawdę ma coś urzekającego w sobie, ładnie skomponowała się też z Mapirą


Aniu, w zasadzie to mi również podobają się wszystkie lilie, choć są też takie, które nie robią na mnie specjalnego wrażenia, ale te dwie, które urzekły Ciebie są na prawdę grzechu warte
Małgosiu, dziękuje kochana, mam nadzieję, że kiedyś to rzeczywiście będzie bajka i że doczekam tego momentu, gdyż na razie to jeden wielki chaos, delikatnie mówiąc bez używania wulgaryzmów, gdyż na prawdę pokazuję w tej chwili to, co da się pokazać. Moi Panowie wzięli się za przebudowę baraku, więc wszędzie, gdzie tylko się da, coś leży, ja rozumiem bałagan na krótszą metę, ale jest już tak od miesiąca i żadnego postępu, gdyż nie ma czasu, to również rozumiem, ale nie bierz się człowieku za coś, jeśli go nie masz
. Teraz ja mam doła i nie wiem czy w ogóle chce mi się coś w tym bajzlu robić, tylko, że szkoda mi już włożonej pracy, a potem i tak znów musiałabym to wszystko wygryzać sama, więc staram się udawać, że tego nie widzę, patrząc tylko na pięknie kwitnące roślinki, które jakby nie było dają sporo radości.
Aniu, Lina Renaissance jest u mnie od 2012, ale dopiero w tym sezonie pokazała piękno swoich pąków, albo też wcześniej nie zauważyłam tej zielonkawej (seledynowej) poświaty, zawsze wydawała mi się czysto biała, bo w pełnym rozkwicie tak właśnie jest jak poniżej. Nowości już kwitną, tylko, że ja nie nadążam ze zdjęciami, ale postaram się za momencik je pokazać, obiecuję

Januszu, dziękuję, to jest przetacznik, niestety nn, bo sprzedający też nie znał nazwy, ale jest fajny, bo niziutki i zwarty
Madziu, to fakt, te wszystkie nasze chciejstwa kosztują, ale jak później cieszą, ja też nie kupiłam wszystkich od razu tylko partiami, bo bym zbankrutowała, ja chyba jednak wolę lilie, chociaż i liliowce tez maja swój urok na jednej z rabat mam właśnie poupychane lilie między liliowcami i jest okey
Alicjo, te które urzekły Ciebie też są piękne, ale człowiek zazwyczaj zwraca uwagę na nowe nasadzenia, a Susan Forever i Cancun to zeszłoroczne, co nie znaczy, że mi się nie podobają, bo podobają mi się i to bardzo
Ewka, dziękuję kochana, liliami to Was jeszcze troszkę pomęczę
, lilii nie sprzedaję, mogę zobaczyć czy dostanę się do nich poprzez moje kolczatki
i czy dam radę wykopać choć jedną Susan Forever dla Ciebie, gdyż one są posadzone razem i mogę trafić na inną
Iwonko, to tak zupełnie przez przypadek, w zasadzie co roku kilka dokupuję i staram się wówczas brać, takie jakich nie mam, choć szczerze mówiąc nie zawsze mi się to udaje, ostatnio zamówiłam jesienią i później wiosną tę samą
. Właśnie zastanawiam się nad tą ścieżką, gdyż inne mam szersze i zrobione na stałe na beton, a tutaj zrobiłam ostatnio miejsce, żebym się do tych róż dostać i póki co, te kamienie zostały tylko położone na wierzchu. Kusi mnie, żeby je jednak troszkę wkopać, ale gorzej wówczas będzie z peleniem tam, muszę coś jeszcze chyba wykombinować
Dorotko, w lilii Yellow Electric zakochałam się zobaczywszy ją w ogrodzie Zuzi i to właśnie od Niej ją mam, jest o wiele ładniejsza i większa od Orange, chociaż i tej nic nie brakuje, fajnie, że podoba Ci się ten murek, który z czasem zostanie "udoskonalony", to znaczy będzie zrobiony też na stałe, gdy mój M znajdzie troszkę czasu, gdyż na razie te kamienie są tylko tak sprytnie ułożone
Wandziu, cieszę się niezmiernie, bardzo mi miło, normalnie słów mi brakuje
Halinko, dziękuję bardzo
dzisiaj na początek nowa rabatka różana czyli nasadzenia wiosenne, jeszcze niepozorna, gdyż krzaczki jak widać jeszcze dość małe, ale kwiaty powalające, te które szykują się do drugiego kwitnienia idą niesamowicie i w szerokość i na wysokość
, postaram się przedstawić nowe panny o ile coś nie pokręcę

na obu narożnikach tego rogala kwitnie Bordure Nacree,


dalej Sexy Reksy



Garden of Roses


księżniczka Sophia



Gruss an Aachen

Cream Abudance

Ambridge Rose


Princess Alexandra of Kent zmienia się jak kameleon



Amandine Chanel


Charles Darwin



Jude the Obscure


rośnie tu jeszcze Clair Austin i Queen of Sweden, które szykują się właśnie do kwitnienia
a te już na innych rabatkach
Paschminka w całej okazałości

Cirandella


a to Bouquet Parfait też tegoroczna

The Pilgrim też po raz pierwszy

Casanova już była, ale teraz dopiero dała popis

Nostalgia, w tej fazie uwielbiam ją najbardziej

Claire Marshall, po raz pierwszy dostała sztywne pędy, więc jest nadzieja, że nie będzie się pokładać

i takie tam






Destined to See



Elodie

Little Kiss

pierwszy nieśmiały kwiatek Cavalese



kolejna która podbija moje serducho

i ta również

chyba jednak najbardziej lubię lilie i liliowce w odcieniach żółci a właściwie cytrynki, mój jedyny pajączek Exotic Twister

kolory tych ostróżek są obłędne, ale strasznie trudne do oddania



Purpurea Plena Elegans

Alionushka





niby nic szczególnego, ale uwielbiam to zestawienie

to również ma coś w sobie

nareszcie udało mi się co nieco ogarnąć na obu tarasach

tutaj zmienił się głównie wystrój w skrzynkach, ciekawa jestem czy przeżyją w nich zimę (ociepliłam wnętrze styropianem)

Kochani życzę Wam wszystkim bardzo ciepłego ( a taki się zapowiada) i pełnego wrażeń weekendu, jak najwięcej odpoczynku i jak najmniej "dziubania"


Miłka, lilie tak wkomponowałam, gdyż nie miałam już ich gdzie posadzić ( a marzą mi się następne


Aniu, powiem Ci, że z nowych nasadzeń, oczywiście tych już rozwiniętych Patricia's Pride i mi najbardziej wpadła w oko, naprawdę ma coś urzekającego w sobie, ładnie skomponowała się też z Mapirą
Aniu, w zasadzie to mi również podobają się wszystkie lilie, choć są też takie, które nie robią na mnie specjalnego wrażenia, ale te dwie, które urzekły Ciebie są na prawdę grzechu warte

Małgosiu, dziękuje kochana, mam nadzieję, że kiedyś to rzeczywiście będzie bajka i że doczekam tego momentu, gdyż na razie to jeden wielki chaos, delikatnie mówiąc bez używania wulgaryzmów, gdyż na prawdę pokazuję w tej chwili to, co da się pokazać. Moi Panowie wzięli się za przebudowę baraku, więc wszędzie, gdzie tylko się da, coś leży, ja rozumiem bałagan na krótszą metę, ale jest już tak od miesiąca i żadnego postępu, gdyż nie ma czasu, to również rozumiem, ale nie bierz się człowieku za coś, jeśli go nie masz

Aniu, Lina Renaissance jest u mnie od 2012, ale dopiero w tym sezonie pokazała piękno swoich pąków, albo też wcześniej nie zauważyłam tej zielonkawej (seledynowej) poświaty, zawsze wydawała mi się czysto biała, bo w pełnym rozkwicie tak właśnie jest jak poniżej. Nowości już kwitną, tylko, że ja nie nadążam ze zdjęciami, ale postaram się za momencik je pokazać, obiecuję

Januszu, dziękuję, to jest przetacznik, niestety nn, bo sprzedający też nie znał nazwy, ale jest fajny, bo niziutki i zwarty
Madziu, to fakt, te wszystkie nasze chciejstwa kosztują, ale jak później cieszą, ja też nie kupiłam wszystkich od razu tylko partiami, bo bym zbankrutowała, ja chyba jednak wolę lilie, chociaż i liliowce tez maja swój urok na jednej z rabat mam właśnie poupychane lilie między liliowcami i jest okey
Alicjo, te które urzekły Ciebie też są piękne, ale człowiek zazwyczaj zwraca uwagę na nowe nasadzenia, a Susan Forever i Cancun to zeszłoroczne, co nie znaczy, że mi się nie podobają, bo podobają mi się i to bardzo
Ewka, dziękuję kochana, liliami to Was jeszcze troszkę pomęczę


Iwonko, to tak zupełnie przez przypadek, w zasadzie co roku kilka dokupuję i staram się wówczas brać, takie jakich nie mam, choć szczerze mówiąc nie zawsze mi się to udaje, ostatnio zamówiłam jesienią i później wiosną tę samą

Dorotko, w lilii Yellow Electric zakochałam się zobaczywszy ją w ogrodzie Zuzi i to właśnie od Niej ją mam, jest o wiele ładniejsza i większa od Orange, chociaż i tej nic nie brakuje, fajnie, że podoba Ci się ten murek, który z czasem zostanie "udoskonalony", to znaczy będzie zrobiony też na stałe, gdy mój M znajdzie troszkę czasu, gdyż na razie te kamienie są tylko tak sprytnie ułożone
Wandziu, cieszę się niezmiernie, bardzo mi miło, normalnie słów mi brakuje

Halinko, dziękuję bardzo
dzisiaj na początek nowa rabatka różana czyli nasadzenia wiosenne, jeszcze niepozorna, gdyż krzaczki jak widać jeszcze dość małe, ale kwiaty powalające, te które szykują się do drugiego kwitnienia idą niesamowicie i w szerokość i na wysokość

na obu narożnikach tego rogala kwitnie Bordure Nacree,
dalej Sexy Reksy
Garden of Roses
księżniczka Sophia
Gruss an Aachen
Cream Abudance
Ambridge Rose
Princess Alexandra of Kent zmienia się jak kameleon
Amandine Chanel
Charles Darwin
Jude the Obscure
rośnie tu jeszcze Clair Austin i Queen of Sweden, które szykują się właśnie do kwitnienia
a te już na innych rabatkach
Paschminka w całej okazałości
Cirandella
a to Bouquet Parfait też tegoroczna
The Pilgrim też po raz pierwszy
Casanova już była, ale teraz dopiero dała popis
Nostalgia, w tej fazie uwielbiam ją najbardziej
Claire Marshall, po raz pierwszy dostała sztywne pędy, więc jest nadzieja, że nie będzie się pokładać
i takie tam
Destined to See
Elodie
Little Kiss
pierwszy nieśmiały kwiatek Cavalese
kolejna która podbija moje serducho
i ta również
chyba jednak najbardziej lubię lilie i liliowce w odcieniach żółci a właściwie cytrynki, mój jedyny pajączek Exotic Twister
kolory tych ostróżek są obłędne, ale strasznie trudne do oddania
Purpurea Plena Elegans
Alionushka
niby nic szczególnego, ale uwielbiam to zestawienie
to również ma coś w sobie
nareszcie udało mi się co nieco ogarnąć na obu tarasach
tutaj zmienił się głównie wystrój w skrzynkach, ciekawa jestem czy przeżyją w nich zimę (ociepliłam wnętrze styropianem)
Kochani życzę Wam wszystkim bardzo ciepłego ( a taki się zapowiada) i pełnego wrażeń weekendu, jak najwięcej odpoczynku i jak najmniej "dziubania"
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
Ostróżki masz piękne ja mam jedną zakwitła z siewu i jest podobna do twojej chociaż moja chyba ciemniejsza ale się cieszę, ze z całej paczki siewu tą jedną mam 

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
Ilonko jak miło z rana oglądać tak piękne widoczki
Cudnie prezentują się Twoje róże,lilie i liliowce.Charles Darwin bardzo ładny.Księżniczka Zofia to piękna róża,u mnie jak zakwitła tak trzyma kwiaty już ponad dwa tygodnie
Pashmina wytworzyła wielki bukiet i nie ma na niej kropek.U mnie po deszczach dostała ospy
Liliowiec ciemny fiolecik no piękny jest
Gdzie kupujesz swoje liliowce?
Pomidorki w donicach ładnie rosną,pryskasz je czymś?
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)

Cudnie prezentują się Twoje róże,lilie i liliowce.Charles Darwin bardzo ładny.Księżniczka Zofia to piękna róża,u mnie jak zakwitła tak trzyma kwiaty już ponad dwa tygodnie


Liliowiec ciemny fiolecik no piękny jest


Pomidorki w donicach ładnie rosną,pryskasz je czymś?
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17343
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Amandine Chanel piękna,wszystkie zresztą sa piękne różyce Twoje

a jakie śliczne liliowce,ten fioletowo- różowy obok żółtego bardzo,oj bardzo mi się podoba

Co to za piękna odmiana??
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)
i dla mnie super, to wygląda....ilona2715 pisze:niby nic szczególnego, ale uwielbiam to zestawienie
![]()



Bordure Nacree bardzo mi się podoba ta róża, podpytam po sezonie o nią?

Wow ale fajne kolor ma Amandine Chanel , a Pashminka to istna modelka?.
