Iksja, ale jesteś odważnaiksja pisze: W tym roku wszystkie które zimowały w pudłach plastikowych już od kwietnia stoją na balkonie. Do 15 maja wnosiłam jeszcze do domu na noc ale teraz już tego nie robie.

Ja boję się, że noce sa jeszcze zbyt chłodna...czasami nawet w dzień (gdy wieje zimny, północny wiatr) to zabieram je do domu.
Powiem, że jestem już zmeczona tym wnoszeniem i wynoszeniem...Wczoraj nawet zdarzyło mi się wywrócić trzy doniczki

A na jednej z odmian zauważyłam takie brązowe przebarwienia ze srebrną poświatą.Myślę, że to z zimna, ponieważ nie zakładam, żeby przy moim nawożeniu wystąpiły jakieś braki magnezu czy potasu.