Masz rację
Henryku. Haworthia truncata u mnie zawsze kwitnie dopiero jesienią, gdy pozostałe haworthie już przekwitną, ale w tym roku kwitnienie przeciągnęło się na grudzień. Nie podlewam jej od października, a temperatury w chłodne dni spadają na zimowisku do +5 stopni. Epiphyllum raczej kwiatka zimą nie rozwinie, ale sama próba jest ciekawa. W zeszłym roku też było podobnie. W niskich temperaturach pąki bardzo długo się utrzymują. W zeszłym roku trzymał się prawie całą zimę.
Kilka wspomnień z kończącego się roku.
Aylostera flavistyla
Sulcorebutia rauschii
Sulcorebutia heliosoides
Rebutia fabrisii v. aureiflora
Lobivia haematantha v. amblayensis R19

Bogdan.