Wytłumacz mi proszę dlaczego jest pozbawione sensu? Mi bez sensu wydaje się czekać kilka lat na owoce kolejnych młodych krzewików w chwili posiadania dorosłęgo winogrona.kapitan pisze:Ukorzenianie takiego starego drewna przez odkład i budowanie na tej bazie nowego krzewu jest pozbawione sensu. Lepiej zrobić nowe sadzonki i posadzić tam gdzie trzeba.
Jakie będą efekty negatynwe takiego ukorzenienia jak chcę właśnie zrobić?
- Mniej owoców?, większa poddatność na mróz?, na choroby czy co? Nie znam się na winogronach i pytam całkiem poważnie.

Sprzedałem niedawno działkę na której pielęgnowałem niespełna 3 lata winogrona i dopiero w tym roku widzę konkretne pierwsze owoce. Szkoda mi ich ale cóż...
Ucieszył mnie niesamowicie fakt iż na nowo zakupionej jest potężne winogrono i będę miał mnustwo owoców. Chcę je jedynie odnowić!, a stare pędy te grubę co się ciągną od lewej OD korzenia po prostu szpecą trochę działkę i jest tam pełno wyschniętych pędów więc muszę je urżnąć!
