Canna - Paciorecznik cz.8

[Karo]

Lat?
To kilka miesięcy,bo przecież w naszych warunkach pacioreczniki nie zimują w gruncie,
są jesienią wykopywane,zimowane najczęściej w piwnicach i wiosną - późną wiosną,gdy minie niebezpieczeństwo przymrozków czyli po 15.05 - ponownie wkopane do gruntu.
Można je wcześniej podpędzić uprawiając w donicy w pomieszczeniu co znacznie przyśpieszy ich wzrost.

Jednak takie efekty jakie widzimy na zdjęciu ma niewielu z nas
a ośmielę się powiedzieć, nie urażając innych hodowców, że mistrzem jest Janusz.


Edit.
Wszystkim naszym hodowcom życzę podobnych sukcesów.

[drozd]

Karo
Zawstydzasz mnie. Może kiedyś jak uprawa Kann była w powijakach to niewielu mogło się pochwalić taka ilością odmian.
Świat jest coraz "mniejszy" i napływ nowych odmian z krajów o łagodniejszym kimacie zalał także Polskę. Nie można też pominąć osiągnięć naszych hodowców, choćby tych obecnych tu na Forum. Gratuluję im i życzę nowych sukcesów.

[iwonaceae]

Lat?
To kilka miesięcy,bo przecież w naszych warunkach pacioreczniki nie zimują w gruncie,
są jesienią wykopywane,zimowane najczęściej w piwnicach i wiosną - późną wiosną,gdy minie niebezpieczeństwo przymrozków czyli po 15.05 - ponownie wkopane do gruntu.
Można je wcześniej podpędzić uprawiając w donicy w pomieszczeniu co znacznie przyśpieszy ich wzrost.

Chodziło mi o to, ilu letnia jest karpa. W pierwszym roku uprawy to może 2-3 pędy wyrastają. Chyba, że ktoś ma dostęp do dużo większej karpy na starcie (najczęściej od kogoś w spadku, bo w sklepach to raczej małe sprzedają). U mnie nawet kilkuletnie karpy wypuszczają do 5 pędów.

[pull]

iwonaceae, i tu się całkowicie mylisz.



Przeczytaj uważnie mój wpis:

viewtopic.php?p=5694845#p5694845

[iwonaceae]

Czy to znaczy, że posieję nasionko i wrośnie mi 20 pędów w tym samym roku? To może u mnie są jakieś wyjątkowo oporne kanny.
Edit: literówki

[pull]

Jeżeli zdobędziesz cokolwiek wiedzy na temat kann, poświęcisz im "trochę" czasu i oddasz serce, to z pewnością tak.

[-Iwona-]

Januszku piękne liście. Zaglądaj do nas częściej proszę.
Iwonka jak chcesz mieć duże przyrosty musisz wcześniej pędzić i sporo nawozić jak to robi Piotruś.
Zapraszam do lektury tego wątku, z pewnością wiele się dowiesz.

[iwonaceae]

Iwonka, dziękuję za radę. I to jest chyba klucz do sukcesu. Nigdy nie pędziłam kann przed sadzeniem, choć kiedyś wykopywałam na zimę. Od 3 lat już nawet nie wykopuję, bo zimy mam łagodne. Niektóre kanny rosną mi na 2 metry, ale to te najstarsze, które mają największe karpy. Natomiast te młodsze to tak do metra w tym roku mi urosły. Ale też lato było bardzo suche. W tym roku zbieram nasionka i spróbuję wysiać na wiosnę.

[-Iwona-]

Nasionka siejemy po uprzednim starciu z jednej strony(skaryfikacja) w styczniu, lutym.
Jak posiejesz na wiosnę to nie zobaczysz w tym roku kwiatów.
Natomiast marzec, kwiecień dzielimy kłącza i podpędzamy w domu.
Wzrost kann zależy od odmiany, stanowiska, podłoża i nawożenia...
a i nie ma tłumaczenia, że lato suche, bo wtedy musisz podlewać, aby wyrównać te braki,
choć u Ciebie przy "angielskiej pogodzie" chyba nie jest tak źle.
Co 1-2 lata powinno się kłącza dzielić. U nas nie zimują w gruncie niestety.
Wstaw zdjęcia, ciekawa jestem jakie masz odmiany.

[jagodka27]

Ja siałam nasionka otrzymane z AWN na wiosnę i zakwitły wszystkie roślinki ale kwiaty miały bardzo małe. Czy to to oznacza że nasionka były z kann drobnokwiatowych? Nie łudzę się że za rok będą większe kwiaty..

[-Iwona-]

Wiosna, to zależy czy marzec czy maj, sorry rzeczywiście nie sprecyzowałam, chodziło mi o późne sianie,
gdzie możemy nie zdążyć zobaczyć kwiat a jeśli już zakwitnie to my nie zdążymy się nim nacieszyć.
Jagódko nasiona pewnie miałaś z drobnokwiatowej i będą drobne, ale za to one mają ładne zielone liście.

Drobnokwiatowa

[jagodka27]

To fakt, liście mają imponujące ale kwiaty maleńkie, chociaż niektóre mają ładną kolorystykę. Ale nie będę ich zostawiać na drugi rok.

Siewki drobnokwiatowe:

[iwonaceae]

Z tym podlewaniem to nie taka prosta sprawa. Pracuję z dala od domu i wracam tylko na weekendy. W dodatku jak wyjeżdżam na wakacje to przynajmniej przez 3 tygodnie nie ma podlewania. A ta angielska pogoda to przereklamowana. Albo po prostu kolejne suche lato.
Odmiany mam raczej pospolite, albo takie, które za pospolite się podają, bo nie mam już przekonanie, że rośnie to, co zamówiłam.
Wyoming

Tropicanna Black

Lucifer, jakoś wyjątkowo marna

Tradycyjna Canna indica


Poprawiłam(na Fotosiku zaznaczasz x500). Iwona

[-Iwona-]

Iwonka z tym podlewaniem to rzeczywiście kiepsko, co może również tłumaczyć małe przyrosty.
Jak będziesz sadzić na przyszły rok to podsyp czymś(ja kupuję gotowy suszony obornik a później podlewam płynnymi).
Czy nikt nie może czasem podlać pod Twoją nieobecność? Nie wiem czy to Lucifer, bo kolor coś za jasny.
Widzę, że drobnokwiatowe dobrze sobie radzą w takich warunkach. Powodzenia.

[rosliny]

Moje canny