Na ten temat można wiersze pisać... każdy ma jakiś swój sprawdzony sposób, aby muchołówkę przezimować. Jedni nic z nią nie robią, inni zostawiają na dworze (szczerze nie polecam),niektórzy wynoszą roślinkę w chłodne miejsce, a jeszcze inni wkładają ją do lodówkiOmen69 pisze:czyli idąc tym tropem jak o nią zadbać ?kupiona była dopiero teraz ponieważ wcześniej nigdzie w mieście nie mogłem jaj dostać

Ja testowałam sposób pierwszy i nie polecam, bo roślinki prezentowały się średnio ciekawie, a na wiosnę sprawiały wrażenie bardzo wymęczonych. Na dworze też zdarzyło mi się kilka sztuk zostawić i niestety muchole szlag trafił. Teraz wyniosłam je w chłodne i jasne miejsce (południowe okno, ok 7 stopni) i jak na razie ładnie sobie radzą, więc osobiście uważam, że ten sposób jest najlepszy, choć na pewno nie jedyny.
O tej porze roku trzeba pamiętać o ograniczonym podlewaniu no i zapobiegawczo pryskaniem np. topsinem, żeby roślinek nie zeżarła pleśń i inne jej podobne grzybki.
Co do in vitro to z tego, co czytałam nie jest to łatwa sztuka, jednak jak koś ma czas i chęci to mylę, że warto spróbować. Ja osobiście doświadczenia w tych sprawach nie posiadam, jednak przeglądając przeróżne źródła natknęłam się na takie roślinki, które niczym nie odbiegały od tych hodowanych "normalnie".
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w hodowli
