Ta... ja wagę już w pierwszy dzień świąt... No cóż rekord życiowy zaliczyłam

Teraz już jadę w dół, ale zanim to nadgonię

, a tu wiosna...
Tak czy siak mamy piękne kwiatki, to i my ładniejsze!
Aniu! Znów napiszę to co zwykle! U Ciebie sporo cieplej! Moje narcyzy nawet jeszcze nie wzeszły...

No mam nadzieję, że w ogóle się pokażą...