Cztery pory roku w moim ogrodzie. Rok 2014 i 2015
- Nikus
- 200p
- Posty: 380
- Od: 15 sty 2013, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
To mi jest jeszcze bardziej miło, że jestem pierwszą osoba o swoim imieniu, która Cię odwiedziła. Co do róży to może będzie to Ingrid Bergman porównaj sobie jeśli chcesz, ja właśnie taką mam i mi przypomina moją ale mogę się mylić. Bardzo duże kwiaty posiada. A Mika i Maja to moje dwa skarby, odwiedziny cichutkie również są przyjemne:)
-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Czy to znaczy, ze te wszystkie Calle, które pokazałeś to z tych "moich". Jeśli tak to wielki
. Wspaniale o nie zadbałeś. Faktem jest, że potrzebują dużo wody, ale wiadomo, że w tym roku nie jest z tym najlepiej. Ważne, że kwitną.
U mnie wczoraj i przed wczoraj popadało. Jestem szczęśliwa, bo już było bardzo źle, a nie sposób podlać wszystkiego tak jak by to było konieczne.


U mnie wczoraj i przed wczoraj popadało. Jestem szczęśliwa, bo już było bardzo źle, a nie sposób podlać wszystkiego tak jak by to było konieczne.

Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Witam ponownie. Dziękuję za ciepłe przyjęcie. Mam na imię Agnieszka. Mało kwiatowe imię.
Zauważyłam na zdjęciach obok kwiatów równie piękną ziemię. Ma piękną strukturę, gruzełkowata, aż chciałoby się wziąć w rękę. Mam pytanie jak do tego doszedłeś.Czy ona już taka była, czy musiałeś nawieźć czegoś, obornika lub innej ziemi? Ja na swojej działce mam raczej lekką piaszczystą, nawożę regularnie obornikiem, ale nie zauważyłam, żeby to dało jakieś efekty. Czy można choć trochę poprawić jej strukturę? A jeśli tak to w jaki sposób.
Zauważyłam na zdjęciach obok kwiatów równie piękną ziemię. Ma piękną strukturę, gruzełkowata, aż chciałoby się wziąć w rękę. Mam pytanie jak do tego doszedłeś.Czy ona już taka była, czy musiałeś nawieźć czegoś, obornika lub innej ziemi? Ja na swojej działce mam raczej lekką piaszczystą, nawożę regularnie obornikiem, ale nie zauważyłam, żeby to dało jakieś efekty. Czy można choć trochę poprawić jej strukturę? A jeśli tak to w jaki sposób.
Agnieszka - pozdrawiam
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Weroniko. Tak to jest właściwa nazwa tej róży. Nie chciałem jej wymieniać, bo nie byłem pewny na 100%. Tak jak piszesz ma duże kwiaty o lekkim subtelnym zapachu. Swą barwa i kształtem kwiatu szybko wpada w oko spośród innych róż.
Piesków trochę Ci zazdroszczę ale po wypadku naszego ostatniego pieska Labradora postanowiliśmy nie wiązać się z żadnym pieskiem. Nie wiadomo jak życie się dalej potoczy ale to już za późno na nowe przyjaźnie.
Dorotko. Od Ciebie są cztery Calle z tych pokazanych, pozostałe a i jeszcze mam posadzone w innym miejscu są od Zyty. Małe cebule które otrzymałem od Ciebie posadziłem w doniczki, bo w gruncie przy takiej suszy nie miałyby szans na przetrwanie.
Jak to niewiele do szczęścia trzeba - trochę deszczu a u mnie wciąż go brak. Może tej nocy- tak wynika z zapowiedzi pogodynki.
Oby tylko bez burzy i gradu.
Witam Agnieszko. Wiedziałem, że masz ładne imię i wcale nie musi być kwiatowe.
Pytasz o ziemię? U nas są czarnoziemy ale w ogrodzie jest domieszka gliny. Kopiąc dół na podpiwniczenie domu, część gliny która zalega nie wiele głębiej jak 70 cm wywiozłem ale niewielka jej ilość została rozsunięta po ogrodzie. Tu gdzie mamy ogród warzywny daje tylko obornik przez co ziemia jest bardzo pulchna.W ogrodzie jest trudniej ze względu na stałe rośliny ale też stosuje obornik bardziej powierzchniowo na zimę. Wiosną wygrabiam nierozłożone części które wędrują na kompost, by jesienią znów rozsypać w ogrodzie. Przy motyczkowaniu ten drobny obornik czy kompost dostanie się w głębsze warstwy niestety nie na tyle, by użyźnił ją pod korzeniami roślin. Pozostaje tylko nawożenie płynne lub w postaci nawozów sztucznych.
Piesków trochę Ci zazdroszczę ale po wypadku naszego ostatniego pieska Labradora postanowiliśmy nie wiązać się z żadnym pieskiem. Nie wiadomo jak życie się dalej potoczy ale to już za późno na nowe przyjaźnie.
Dorotko. Od Ciebie są cztery Calle z tych pokazanych, pozostałe a i jeszcze mam posadzone w innym miejscu są od Zyty. Małe cebule które otrzymałem od Ciebie posadziłem w doniczki, bo w gruncie przy takiej suszy nie miałyby szans na przetrwanie.
Jak to niewiele do szczęścia trzeba - trochę deszczu a u mnie wciąż go brak. Może tej nocy- tak wynika z zapowiedzi pogodynki.
Oby tylko bez burzy i gradu.
Witam Agnieszko. Wiedziałem, że masz ładne imię i wcale nie musi być kwiatowe.
Pytasz o ziemię? U nas są czarnoziemy ale w ogrodzie jest domieszka gliny. Kopiąc dół na podpiwniczenie domu, część gliny która zalega nie wiele głębiej jak 70 cm wywiozłem ale niewielka jej ilość została rozsunięta po ogrodzie. Tu gdzie mamy ogród warzywny daje tylko obornik przez co ziemia jest bardzo pulchna.W ogrodzie jest trudniej ze względu na stałe rośliny ale też stosuje obornik bardziej powierzchniowo na zimę. Wiosną wygrabiam nierozłożone części które wędrują na kompost, by jesienią znów rozsypać w ogrodzie. Przy motyczkowaniu ten drobny obornik czy kompost dostanie się w głębsze warstwy niestety nie na tyle, by użyźnił ją pod korzeniami roślin. Pozostaje tylko nawożenie płynne lub w postaci nawozów sztucznych.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Nikus
- 200p
- Posty: 380
- Od: 15 sty 2013, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Tak dokładnie, barwa i kształt bardzo przyciągnęły moją uwagę i spośród innych róż kupiłam właśnie ją. Jestem z niej zadowolona. Nigdy nie jest za późno na nowe przyjaźnie. To są moje pierwsze psy i nie przeżyłam odejścia czworonożnego przyjaciela ale na pewno nie jest to łatwe. Może jednak warto jeszcze jedną mordkę kochaną przygarnąć. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Nie ma zdjęć, to pewnie pada.. u mnie pada. Pięknie wygląda wyjście do warzywnika, strzyżony łuk, róże i lawenda, to co lubię
Calie też mogłabym polubić gdyby nie to zimowanie, ale może się skuszę, takie ładne u Ciebie. Czy wszystkie odmiany mają jednakowo duże kwiaty?

- marzena06
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3064
- Od: 4 cze 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Ha ha skąd ja to znam ,jadę tylko po środek na grzyba
,a okazuje się że pakuję do bagażnika kilka donic w dodatku płacę kartą ,bo gotówki nie lubię zbyt dużo zabierać ze sobą :;230róż na pniu niestety nie mam ,ale Twoje wyglądają niesamowicie ,po prostu bajecznie . U nas od kiklu dni pada deszcz z krótkimi chwilami , kiedy niebo się przejaśnia i wygląda słońce, jednak to tylko chwile nic nie można zrobić w ogrodzie 


- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Janusz zauroczyłeś mnie ujęciem na tle brzóz - obicie kwitnące róże i takie tło - jesteś mistrzem w swoim fachu. Dzięki Tobie wielu z nas ma mnóstwo ciekawych i mniej znanych roślin , to miłe ale do kompletu zdradź nam jeszcze patent na tak czysty ogród
Można chodzić każdego dnia z motyczką, a i tak za kilka dni zielsko się pojawia ... u Ciebie jakos go nie widać.
Fajny pomysł na rabatę w misie robi wrażenie sporej - jaką ma średnicę ? Chyba za rok skopiuję pomysł jeśli pozwolisz

Można chodzić każdego dnia z motyczką, a i tak za kilka dni zielsko się pojawia ... u Ciebie jakos go nie widać.
Fajny pomysł na rabatę w misie robi wrażenie sporej - jaką ma średnicę ? Chyba za rok skopiuję pomysł jeśli pozwolisz

Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Cóż, będę musiała pogodzić się z tym, że mam glebę piaszczystą na działce i jeszcze mnóstwo czasu mi zajmie nawiezienie jej obornikiem i dobrą ziemią. Całe szczęście, że mam skąd je wziąć. Rośliny nadające się na piasek w ogóle do mnie nie przemawiają. Ogrom pracy przede mną, ale jak oglądam efekty w ogóle na forum a zwłaszcza w tym wątku, zachciewa mi się wysilić.
Agnieszka - pozdrawiam
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Weroniko. W wyborze róż mamy podobne gusta. Trzeba przyznać,że poza walorami ozdobnymi, stosunkowo do innych róż długo kwitnie.
Pieska na pewno byśmy wzięli gdyby nie fakt,że prawie siedzimy na walizkach i może być tak,że w ciągu krótkiego czasu możemy opuścić te strony. A jak dalej potoczą się losy - kto to wie a piesek w takiej sytuacji ,może okazać się kłopotliwy.
Urszulko.
Wprost przeciwnie. Są zdjęcia jak pada deszcz lub jak ja nie padam ze zmęczenia. Całe dnie w ogrodzie. Na korespondencję pozostają w zasadzie późne godziny nocne. Cieszę się, że coś z naszego ogrodu polubiłaś a Calle nie są takie problemowe, wystarczy je podsuszyć po wykopaniu i później przesypać torfem trocinami. Przechować w chłodnym miejscu. Co do wielkości kwiatów trudno mi coś konkretnego powiedzieć gdyż mam je pierwszy rok a panująca susza na pewno nie sprzyja urodzie kwiatów. Przy najbliższym spotkaniu (myślę,że takie będzie)przywiozę Ci na próbę.
A to dla Ciebie w rewanżu ....

Marzenko. To chyba wszyscy znają. Trzeba mieć klapki na oczach, to może tylko to by kupił co zaplanował. Przeważnie tak kończy się każda wizyta w sklepie ogrodniczym.
Cyt. róż na pniu niestety nie mam i to poważne niedopatrzenie. Z Twoim doświadczeniem ogrodniczym powinnaś mieć, choć ostrzegam to wciąga i co rok apetyt rośnie na kolejne.
Narzekasz na deszcze a ja na suszę. Na głębokość do 30 cm ziemia nie zmienia barwy jest sucha i skamieniała. To co podlewam to 1-2 cm wilgoci na powierzchni ziemi.
Witam Krysiu.
Miło Cię gościć po tak długiej przerwie. No cóż nie dziwię się,bo ja też nie często odwiedzam inne ogrody. Dziękuję za miłe słowa. Niestety patentu na czysty ogród nie mam i nie zawsze jest on taki czysty. Fakt,że susza sprzyja utrzymaniu czystości w ogrodzie ale mimo woli w miejscach które podlewam chwasty wyrastają błyskawicznie i taka syzyfowa praca bez końca aż zamarznie.
Agnieszko. Współczuję Ci prowadzenia ogrodu na piaszczystej ziemi. Z gliną pewnie łatwiej dać sobie radę niż z piaskiem choć jedno i drugie bardzo uciążliwe. Wiem,że nie sposób wymienić całej ziemi ale może łatwiej będzie trochę użyźniać rabatami. Nie wszystkie na raz a stopniowo. Jedna dwie rabaty na rok i przez parę lat można podnieść kulturę gleby. Wiem łatwo napisać ale cóż nie jesteś sama z takim problemem. Kto wie czy nie większość boryka się z tym samym.
Różą Alinka i Czosnek giganteum

Mr. Lincoln
Róża bardzo ładnie pachnąca

Nostalgia

NN

Ostatni Mochicanin tak to ostatnia Canna z mojej dawnej kolekcji

Pysznogłówka na razie tylko czerwona

Warszawska Nice


NN

Pieska na pewno byśmy wzięli gdyby nie fakt,że prawie siedzimy na walizkach i może być tak,że w ciągu krótkiego czasu możemy opuścić te strony. A jak dalej potoczą się losy - kto to wie a piesek w takiej sytuacji ,może okazać się kłopotliwy.
Urszulko.
Wprost przeciwnie. Są zdjęcia jak pada deszcz lub jak ja nie padam ze zmęczenia. Całe dnie w ogrodzie. Na korespondencję pozostają w zasadzie późne godziny nocne. Cieszę się, że coś z naszego ogrodu polubiłaś a Calle nie są takie problemowe, wystarczy je podsuszyć po wykopaniu i później przesypać torfem trocinami. Przechować w chłodnym miejscu. Co do wielkości kwiatów trudno mi coś konkretnego powiedzieć gdyż mam je pierwszy rok a panująca susza na pewno nie sprzyja urodzie kwiatów. Przy najbliższym spotkaniu (myślę,że takie będzie)przywiozę Ci na próbę.
A to dla Ciebie w rewanżu ....

Marzenko. To chyba wszyscy znają. Trzeba mieć klapki na oczach, to może tylko to by kupił co zaplanował. Przeważnie tak kończy się każda wizyta w sklepie ogrodniczym.
Cyt. róż na pniu niestety nie mam i to poważne niedopatrzenie. Z Twoim doświadczeniem ogrodniczym powinnaś mieć, choć ostrzegam to wciąga i co rok apetyt rośnie na kolejne.
Narzekasz na deszcze a ja na suszę. Na głębokość do 30 cm ziemia nie zmienia barwy jest sucha i skamieniała. To co podlewam to 1-2 cm wilgoci na powierzchni ziemi.
Witam Krysiu.
Miło Cię gościć po tak długiej przerwie. No cóż nie dziwię się,bo ja też nie często odwiedzam inne ogrody. Dziękuję za miłe słowa. Niestety patentu na czysty ogród nie mam i nie zawsze jest on taki czysty. Fakt,że susza sprzyja utrzymaniu czystości w ogrodzie ale mimo woli w miejscach które podlewam chwasty wyrastają błyskawicznie i taka syzyfowa praca bez końca aż zamarznie.
Agnieszko. Współczuję Ci prowadzenia ogrodu na piaszczystej ziemi. Z gliną pewnie łatwiej dać sobie radę niż z piaskiem choć jedno i drugie bardzo uciążliwe. Wiem,że nie sposób wymienić całej ziemi ale może łatwiej będzie trochę użyźniać rabatami. Nie wszystkie na raz a stopniowo. Jedna dwie rabaty na rok i przez parę lat można podnieść kulturę gleby. Wiem łatwo napisać ale cóż nie jesteś sama z takim problemem. Kto wie czy nie większość boryka się z tym samym.
Różą Alinka i Czosnek giganteum

Mr. Lincoln
Róża bardzo ładnie pachnąca

Nostalgia

NN

Ostatni Mochicanin tak to ostatnia Canna z mojej dawnej kolekcji

Pysznogłówka na razie tylko czerwona

Warszawska Nice


NN

Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Skąd my to znamy ...drozd pisze: Fakt, że susza sprzyja utrzymaniu czystości w ogrodzie ale mimo woli w miejscach które podlewam chwasty wyrastają błyskawicznie i taka syzyfowa praca bez końca aż zamarznie

Kto by pomyślał, że przerabiając w szkole mitologię grecką przyjdzie nam doświadczyć podobnego uczucia "na własne życzenie'
Kolejne zdjęcia z uroczych zakątków dopracowanych w najdrobniejszych szczegółach i takie ... gorące barwy .
Dziękuję i pozdrawiam .
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Krysiu. Przepraszam nie odpowiedziałem na Twoje pytanie odnośnie misy. Średnica jej to 65 cm. Pomysł na obsadzenie - nie opatentowany
Ciepłego miłego dnia.


Ciepłego miłego dnia.

Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Ogród warzywny chyba tuż po plewieniu :wink
Czy sprekelię to trzeba zabierać na zimę z ogrodu czy wystarczy ją jakoś zabezpieczyć? Ogromnie mi się ona podoba i chyba w końcu zagości u nas w ogrodzie.
Januszku, miecznica mi całkiem zaginęła, delosperma również. Jakiegoś pecha do nich mam.
Ogromnie mi przykro, że nie mogłam do Was na spotkanie pojechać.
Pytanko mam, co to za roślinka jest i czy można ją dzielić
? :

Czy sprekelię to trzeba zabierać na zimę z ogrodu czy wystarczy ją jakoś zabezpieczyć? Ogromnie mi się ona podoba i chyba w końcu zagości u nas w ogrodzie.
Januszku, miecznica mi całkiem zaginęła, delosperma również. Jakiegoś pecha do nich mam.

Ogromnie mi przykro, że nie mogłam do Was na spotkanie pojechać.
Pytanko mam, co to za roślinka jest i czy można ją dzielić


Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Janusz bardzo ciekawe roślinki.
Mamy u siebie tego przetacznika i kielichowca.Przetacznik dosyć odporny i wytrwały a kielichowiec chyba znajdzie inne miejsce bo rozrasta się bardzo.
Mamy u siebie tego przetacznika i kielichowca.Przetacznik dosyć odporny i wytrwały a kielichowiec chyba znajdzie inne miejsce bo rozrasta się bardzo.
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Beatko Nie wierzę to naprawdę Ty. Myślałem,że uwięzili Cię w jakimś mrocznym zamczysku ale jesteś i to jest ważne.
Przeczytałem Twój wpis rano ale dziś dzień aprowizacji i wyruszyliśmy do wielkomiejskich marketów. Nie lubię takich dni, bo i nie lubię łażenia po sklepach. Po przyjeździe mam dość wszystkiego, no może nie całkiem. Zacząłem wywoływać deszcz - umyłem samochód. Kto wie czy stary sposób jeszcze nie działa, bo dość mocno się zachmurzyło. Tyle wstępu
Beatko. Ogród warzywny był wyplewiony ponad 3 tygodnie temu. Chwasty nie rosną, bo jest niemiłosiernie sucho. Warzywa jakoś trzymają się nieźle a w ogóle nie są podlewane. Podlewam tylko ogórki. Były posadzone już wyrośnięte z doniczek na miejsce przeznaczenia, które wcześniej było opryskane od chwastów.
Aż nie chce mi się wierzyć, że Miecznice zginęły. To niezniszczalne rośliny,przeżyją w najbardziej ekstremalnych warunkach.
Delospermy- tak są wrażliwe na nasze zimy choć są odmiany, które jakoś sobie radzą.
Roślina o która pytasz to: Różowa ośmiorniczka (Campanula Pink Octopus) Łatwa w mnożeniu i uprawie. Trochę się rozłazi. Spekrelię urodziwą należy na zimę wykopać i podsuszyć. Przechowuje się bez przysypwania w chłodnym miejscu
Przeczytałem Twój nowy watek i nowe poczynania w ogrodzie. By mieć odrobinę wkładu w Twój ogród rośliny które Ci zginęły już są nowe w doniczkach czekają na odbiór plus Ośmiorniczka to efekt dzisiejszego nietypowego dnia.
Niezmiernie przykro nam było gdy okazało się, że nie przyjedziesz na spotkanie. Prawdopodobnie to było ostatnie spotkanie u nas.
Jolu. Pewnie rozsądny człowiek powiedziałby,że nam coś odbija. Sprzedają posiadłość i robią nowe nasadzenia ale i nie tylko - też bieżące remonty i to dość kosztowne. To moje wymysły- taki już jestem. Sprzeciwu M. nie ma, bo chłop ma zajęcie i głupoty mu do głowy nie przychodzą. ( .....a przychodzą, przychodzą - czasami)
Żeby było trochę kolorowo....



Pierwsze Liliowce



Astilbe



Parzydło leśne

Krwawnik


Hosty







Jagoda kamczacka

Przeczytałem Twój wpis rano ale dziś dzień aprowizacji i wyruszyliśmy do wielkomiejskich marketów. Nie lubię takich dni, bo i nie lubię łażenia po sklepach. Po przyjeździe mam dość wszystkiego, no może nie całkiem. Zacząłem wywoływać deszcz - umyłem samochód. Kto wie czy stary sposób jeszcze nie działa, bo dość mocno się zachmurzyło. Tyle wstępu

Beatko. Ogród warzywny był wyplewiony ponad 3 tygodnie temu. Chwasty nie rosną, bo jest niemiłosiernie sucho. Warzywa jakoś trzymają się nieźle a w ogóle nie są podlewane. Podlewam tylko ogórki. Były posadzone już wyrośnięte z doniczek na miejsce przeznaczenia, które wcześniej było opryskane od chwastów.
Aż nie chce mi się wierzyć, że Miecznice zginęły. To niezniszczalne rośliny,przeżyją w najbardziej ekstremalnych warunkach.
Delospermy- tak są wrażliwe na nasze zimy choć są odmiany, które jakoś sobie radzą.
Roślina o która pytasz to: Różowa ośmiorniczka (Campanula Pink Octopus) Łatwa w mnożeniu i uprawie. Trochę się rozłazi. Spekrelię urodziwą należy na zimę wykopać i podsuszyć. Przechowuje się bez przysypwania w chłodnym miejscu
Przeczytałem Twój nowy watek i nowe poczynania w ogrodzie. By mieć odrobinę wkładu w Twój ogród rośliny które Ci zginęły już są nowe w doniczkach czekają na odbiór plus Ośmiorniczka to efekt dzisiejszego nietypowego dnia.
Niezmiernie przykro nam było gdy okazało się, że nie przyjedziesz na spotkanie. Prawdopodobnie to było ostatnie spotkanie u nas.
Jolu. Pewnie rozsądny człowiek powiedziałby,że nam coś odbija. Sprzedają posiadłość i robią nowe nasadzenia ale i nie tylko - też bieżące remonty i to dość kosztowne. To moje wymysły- taki już jestem. Sprzeciwu M. nie ma, bo chłop ma zajęcie i głupoty mu do głowy nie przychodzą. ( .....a przychodzą, przychodzą - czasami)
Żeby było trochę kolorowo....



Pierwsze Liliowce



Astilbe



Parzydło leśne

Krwawnik


Hosty







Jagoda kamczacka

Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz