Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
No to ładnie zaszalałaś 
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22084
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
O rajuuuuuuuuuuuuuuuuu
Kasiu niedowierzałam jak pisalaś wcześniej o tej ogromnej ilości donic pomidorowych
ale to co widzę "przeraża mnie"
Sądzę,że czeka Cię nieuchronnie handel ' z ręki " lub
uruchomisz produkcję przecieru albo keczapu
Kasiu niedowierzałam jak pisalaś wcześniej o tej ogromnej ilości donic pomidorowych
ale to co widzę "przeraża mnie"
Sądzę,że czeka Cię nieuchronnie handel ' z ręki " lub
uruchomisz produkcję przecieru albo keczapu
-
pomidorzanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Kasiu
oświadczam że Twoje pomidorowe wojsko stoi równo
a Ciebie mianuję pomidorowym generałem
Codziennie rano rób im apel, żeby sobie nie myślały że nie ma nad nimi szefa
Miło spojrzeć na Twoje doniczkowe areały

oświadczam że Twoje pomidorowe wojsko stoi równo
a Ciebie mianuję pomidorowym generałem
Codziennie rano rób im apel, żeby sobie nie myślały że nie ma nad nimi szefa
Miło spojrzeć na Twoje doniczkowe areały
Pozdrawiam, Agata.
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Nie radzę się nabijać...kochane słoneczka..mam na Was namiary...mogę słać paczki...z pomidorowym niewypałem...
Agatko..prawie odbieram ci władzę...
Krysiu..widzisz..nie przesadzałam nic a nic..
Tesiu...ale one takie ładne..i tyle kolorów powinny mieć i kształtów
..siałam tylko po 4-5 nasionek...nie wiem jak to się stało...
że też forsa się tak nie rozmnoży...
Agatko..prawie odbieram ci władzę...
Krysiu..widzisz..nie przesadzałam nic a nic..
Tesiu...ale one takie ładne..i tyle kolorów powinny mieć i kształtów
że też forsa się tak nie rozmnoży...
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Kasiu te twoje pomidorowo-paprykowe łączki to rewelka

- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Panie Generale, melduję, że jestem w szoku
Jakby, co to mam dobry i sprawdzony przepis na keczup 
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Kasiu no niezłe zagony doniczkowe ci wyszły
Przetworów pomidorowych to ci starczy chyba na dwie zimy. Ale, jak to mówią, od przybytku głowa nie boli 
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Trzeba się cieszyć, że urodzaj, gorzej by było w drugą stronę 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
O mateńko ale ilość, zapowiada się niezły zbiór. 
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Kasiu, Ty normalnie królowa pomidorowo- paprykowa jesteś 
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
A ja mam pytanie natury technicznej. Będziesz wsadzała pomidorki do ziemi czy wystarczą im donice? Pytam bo jestem laik
jestem pod wrażeniem Twoich upraw

w moim zielonym domu mój wątek na forum
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
KASIU ALE MASZ SPORO TYCH POMODORCÓW
A papryczki tak cały czas w tych doniczkach rosną???
A papryczki tak cały czas w tych doniczkach rosną???
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Kasieńko..rozrastasz się warzywnie, co mnie akurat bardzo cieszy
)
Wpadłam po baaaardzo długiej pauzie, przejrzę wstecz, obiecuję, wiem że warto:)
U Ciebie zawsze jest coś do pooglądania...rewelacja dla oczu.
Wpadłam po baaaardzo długiej pauzie, przejrzę wstecz, obiecuję, wiem że warto:)
U Ciebie zawsze jest coś do pooglądania...rewelacja dla oczu.
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Moje kochane koleżanki...dziękuję za miłe słowa..choć ani jedna sie nade mną nie ulitowała...
Na razie..to stoją duże zielone wiechcie...i jeśli nie zaprzestanie lać deszczysko...to raczej zbyt obfitych plonów nie będzie..niestety...
Na pierwsze dojrzałe kuleczki...nie mogę się wprost doczekać..dobrze,że sporo z nich to koktajlowe..będzie na przegryzanko...zrobię sobie dietę pomidorową..co możliwe, że okaże się rewelacyjnym przełomem na tym polu doświadczeń..i osiągnę przy okazji nowy tytuł...
Już mam ze dwa...królowa wysiewów..i generał pomidorowo-papryczkowy
...no co?...trzeba się rozwijać...i zdobywać wiedzę..
A jeśli te pomidory i papryczki obrodzą..do tego dynie, tykwy i cyklantery z workowej hodowli...to po prostu będe mogła otworzyć przewód doktorski w tym temacie...
Ochładza się...leje deszcz oczywiście..jak co noc..dobrze,że chociaż odpuściło w dzień...niemniej i tak ciągle cos mi się niszczy..
Najgorsze jest to..że nie mogę nacieszyć się Hibiskusami...co rozkwitają codziennie i mają nowe pąki...bo po ulewnej nocy jest juz po kwiatuszku..
Niunia, Nolinka. Kubasia, Natalia, Dorotka, Iwonka Dzięki ,że zaglądacie...po przepis na keczupik przyjdę spoko..na ostry sos mam już..robiłam w ubiegłym roku...ale jak się okazało zbyt mało..w tym roku..jeśli zbiory dopisza..będzie chyba wystarczająca ilośc...
A samego przecieru pomidorowego robię co roku z co najmniej 30kg pomidorów..może w tym roku zrobię z własnych?
Tylko czy wyjdzie czerwony???
skoro pomidory sa w przeróżnych barwach..białe, żółte, fioletowe, czarne...i licho wie jakie jeszcze..
Bazyliaa i annabuko Odpowiadam moje kochane..na techniczne pytania..otóż tak..pomidorki pozostaną w tych donicach..i z całą pewnością one im wystarczają..bo sa całkiem spore..w większości...papryki w mniejszych..i innych zastępczych opakowaniach...bo tak się to rozmnażało,że nie dałam rady dokupować doniczek..no i ziemi...bo wszystko to kupna..(straszne pieniądze
) więc lepiej aby się udały te zbiory...a chętnych wyjadaczy już i tak jest kolejka...więc podzielę się co nieco..Już miałam w doniczkach pomidory..ale jakieś oszukane strasznie..bo kupowałam jako "Maskotka" a to co wyrosło..to szok..krzaczory i mało owoców..do tego potwornie niesmaczne..no i wcale nie takie malusie..a już na pewno nie wiszące..
Papryki chilli tez miałam..ale po 3-4 doniczki..resztę sadziła mi koleżanka w swoim polu....w tym roku mnie poniosło..bo ona urodziła malutka dzidzię..i nie siała prawie nic..(zresztą i tak ma jezioro teraz) ...więc wzięłam się sama za wysiewy...a że koleżanki forumkowe hojnie podarowały mi nasionek..no to jakże nie skorzystac???
Teraz takie oto skutki...
, ale fakt od przybytku głowa nie boli..oby tylko brzuch jeszcze przerób wytrzymał..
dobra...dziś kwiatuszkowo będzie.. moje Słoneczka
Kwitnący Szczawik i Lawenda

Przypołudniki, następna Kobea, Daturka od Kasi -oxalis, Pelargonia, Nagietki od Agaty, Gazanie, Lobelie, Kropliki i Róże ..obie różowe..inne mi nie odbiły miałam jeszcze zółtą i czerwoną..szkoda..


Na koniec..jak na deser...to co najlepsze...
Moje piękne cudeńka..
Hibiskusy...

Tak kwitły w dzień...ale po tej nocnej ulewie..zapewne niewiele z nich zostanie..
Kasia-oxalis Znalazła sie zguba...
, miło że pamiętasz i wróciłaś
Na razie..to stoją duże zielone wiechcie...i jeśli nie zaprzestanie lać deszczysko...to raczej zbyt obfitych plonów nie będzie..niestety...
Na pierwsze dojrzałe kuleczki...nie mogę się wprost doczekać..dobrze,że sporo z nich to koktajlowe..będzie na przegryzanko...zrobię sobie dietę pomidorową..co możliwe, że okaże się rewelacyjnym przełomem na tym polu doświadczeń..i osiągnę przy okazji nowy tytuł...
Już mam ze dwa...królowa wysiewów..i generał pomidorowo-papryczkowy
A jeśli te pomidory i papryczki obrodzą..do tego dynie, tykwy i cyklantery z workowej hodowli...to po prostu będe mogła otworzyć przewód doktorski w tym temacie...
Ochładza się...leje deszcz oczywiście..jak co noc..dobrze,że chociaż odpuściło w dzień...niemniej i tak ciągle cos mi się niszczy..
Najgorsze jest to..że nie mogę nacieszyć się Hibiskusami...co rozkwitają codziennie i mają nowe pąki...bo po ulewnej nocy jest juz po kwiatuszku..
Niunia, Nolinka. Kubasia, Natalia, Dorotka, Iwonka Dzięki ,że zaglądacie...po przepis na keczupik przyjdę spoko..na ostry sos mam już..robiłam w ubiegłym roku...ale jak się okazało zbyt mało..w tym roku..jeśli zbiory dopisza..będzie chyba wystarczająca ilośc...
A samego przecieru pomidorowego robię co roku z co najmniej 30kg pomidorów..może w tym roku zrobię z własnych?
Tylko czy wyjdzie czerwony???
Bazyliaa i annabuko Odpowiadam moje kochane..na techniczne pytania..otóż tak..pomidorki pozostaną w tych donicach..i z całą pewnością one im wystarczają..bo sa całkiem spore..w większości...papryki w mniejszych..i innych zastępczych opakowaniach...bo tak się to rozmnażało,że nie dałam rady dokupować doniczek..no i ziemi...bo wszystko to kupna..(straszne pieniądze
Papryki chilli tez miałam..ale po 3-4 doniczki..resztę sadziła mi koleżanka w swoim polu....w tym roku mnie poniosło..bo ona urodziła malutka dzidzię..i nie siała prawie nic..(zresztą i tak ma jezioro teraz) ...więc wzięłam się sama za wysiewy...a że koleżanki forumkowe hojnie podarowały mi nasionek..no to jakże nie skorzystac???
Teraz takie oto skutki...
dobra...dziś kwiatuszkowo będzie.. moje Słoneczka
Kwitnący Szczawik i Lawenda

Przypołudniki, następna Kobea, Daturka od Kasi -oxalis, Pelargonia, Nagietki od Agaty, Gazanie, Lobelie, Kropliki i Róże ..obie różowe..inne mi nie odbiły miałam jeszcze zółtą i czerwoną..szkoda..


Na koniec..jak na deser...to co najlepsze...
Moje piękne cudeńka..
Hibiskusy...

Tak kwitły w dzień...ale po tej nocnej ulewie..zapewne niewiele z nich zostanie..
Kasia-oxalis Znalazła sie zguba...
-
grazia72
- 500p

- Posty: 767
- Od: 24 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz..cz3
Kasia
wszystkie bez wyjątku śliczne
ale hibiskus na ostatnim zdjęciu dla mnie
Kropliki wesolutkie
jeśli nic nie pomieszałam
bo pierwszy raz widzę 
ale hibiskus na ostatnim zdjęciu dla mnie
jeśli nic nie pomieszałam
Pozdrawiam Grażyna
Wszystko co mam
Wszystko co mam



