Tosiu, areał jest bardzo duży, nie w pełni zagospodarowany i pewnie nigdy nie będzie, dzieci się nie bardzo garną, jak koszę trawniki to potrzebuję 2 dni,
Marysiu a jak pachną, gdy wieczorkiem siądziesz na tarasie
Piękne te ujęcia całych rabat Czuje się wręcz tę soczystą zieleń, tym piękniej na jej tle wyglądają kwiaty.
A kamienie?
Tak sobie myślę, że chyba ustalę z moimi gośćmi zasadę: każdy mnie odwiedzający ma przytachać kamień, może z czasem uda się ich trochę zebrać
Zosiu takie jeżówki z główkami były dzisiaj w ogrodniczym, strasznie mi się podobały, ale i tak przytachałam autobusem kilka doniczek, więcej bym nie poradziła.
Helenko, dobrze że ja nie musiałam nikogo prosić o kamienie, zresztą nikt by ich nie podniósł, przenosiła je koparka
Tereniu, ja w zeszłym roku kupiłam 4 odmiany, przetrwały tylko te, ale w tym roku jeszcze dokupię, no i zbiorę nasiona z tych i wysieję, zobaczymy co z tego wyjdzie,
Agnieszko, może później posadziłaś, ja 09 marca i kwitną,
Zosieńko zgromadziłaś już sporą kolekcję liliowców i lilii. Wszystkie są cudne, ale najbardziej urzekła mnie Lilia OT ROBERT SWANSON. Jest zjawiskowa. Muszę poszukać jej w następnej ofercie lilii.
Pięknie zakwitła Ci również ismena. Moje, biała i żółta, uraczyły mnie tylko liśćmi. Chyba zrobiłam jakiś błąd przy ich sadzeniu.
Zosiu jak pięknie wygląda Twój ogród zarówno na zbliżeniach jak i na zdjęciach z perspektywy, aż chciałby się tam być i po przyglądać z bliska. Ja chyba zrobiłam błąd z cebulowym podpędzanymi (w tym z frezjami). Przesadziłam je z donic do ziemi gdy były już duże i widzę że to nie był dobry pomysł.
Zosiu jeszcze wrócę do tej róży. Twoja na twoich fotkach jest identyczna z moją. Dokładnie masz tą samą różę co ja. Nawet na jedej fotce jej kwiat przypomina kwiat Westerlanda.
A jak Twoją nazwali sprzedawcy ?
Miłego dzionka i
No tak masz rację, że byłoby nudno widzę kolejną dawkę liliowców i jeszcze ujrzałam u Ciebie frezje o obłędnym zapachu - uwielbiam je miałam min. z nich wiązankę ślubną nawet goście czuli jej zapach
Jolu, mam znaczniki, ale wypłowiały, dobrze że zrobiłam sobie mapkę nasadzeń z legendą to będę miała z czego odtworzyć, zapłaciłam tzw. frycowe za niewiedzę, teraz kupiłam mazaki olejowe i będę musiała to uzupełnić,
Halinko, ta lilia jest naprawdę zjawiskowa, cebulki Ismeny dostałam w podarunku, a w związku z tym, że ziemię mam bardzo ciężką a ona tego nie lubi, posadziłam je w wysokiej donicy i tak pewnie dalej będę ją sadzić, rośnie i kwitnie ładnie,
Olu, ja podobnie zrobiłam z kaliami ogrodowymi, coś w donicach nie bardzo rosły, ale zrobiłam to za późno, teraz takie nie bardzo wyrośnięte kwitną, a co, przyszła pora, czasu nie przegonisz,
Krysiu, jak wiesz, róża była kupowana 10 lat temu, kupowałam wtedy 4 szt: Grahama Thomasa, Westerlanda, Sympatię no i tą, wiem, że się zżymałam na dwie pierwsze nazwy - były takie obce, nie polskie, natomiast nie miałam zastrzeżeń do dwóch pozostałych - brzmiały swojsko, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć jaka to była nazwa, dlatego skłaniałabym się do Warszawy, ale głowy nie dam,
Elizo, frezje piękne i pachnące, wcale Ci się nie dziwię, że chciałaś je mieć w bukiecie ślubnym,