Datura - praktyczne porady - cz.2 (06.2011-10.2012)
-
martucham1
- 500p

- Posty: 549
- Od: 20 mar 2012, o 14:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
Mojej obcięłam wycieńczone badyle i już odbija
Drugą obcięłam przy samej ziemi i odbija z korzenia
Może też powinnaś obciąć przy ziemi 
-
SLIMI
- 200p

- Posty: 240
- Od: 21 kwie 2010, o 11:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
Witam!
Podejrzewam że twój okaz nie kwitnie bo ma za sucho (oczywiście latem a nie zimą) albo to nie jest datura
Napisz w jakich warunkach zimujesz datury. Ja np. piwnica z umiarkowanym (minimalnym) dostępem słońca, temp około 14 C, podlewanie raz na miesiąc. W takich warunkach traci wszystkie liście z jesieni a wyrastają jej takie malutkie chuderlawe (do niczego się zresztą nie nadające). Połowa kwietnia trafia do gruntu i zaczyna walkę o życie do jesieni. Im stanowisko bardziej mokre tym więcej kwiatów i liście. Zauważyłem że w cieniu ma się całkiem nieźle. Okazy posadzone na patelni - pełne słońce przez wiele godzin albo schodzą z tego świata albo mają małe żółte liście i w ogóle nie kwitną...
Obstawiam że twój okaz przeżył bo ciężko ukatrupić daturę. Jedyny w miarę skuteczny sposób aby się jej pozbyć to mróz powyżej -5C przez co najmniej 2 dni. Przetestowane...
Podejrzewam że twój okaz nie kwitnie bo ma za sucho (oczywiście latem a nie zimą) albo to nie jest datura
-- 6 kwi 2012, o 11:34 --martucham1 pisze:Witam! Ja od trzech lat mam daturę, nawet nie wiem jaki kolor, nie zakwitła mi ani razu, liście co roku są jakieś dziwne, takie wycieńczone prawie żółte. Jeden rok miałam w doniczce, w tamtym roku była w gruncie i dalej nie kwitła![]()
Nie wiem co robię nie tak.
Proszę o rady
-- 26 mar 2012, o 11:21 --
aha dodam jeszcze że jak wynoszę z piwnicy to pędy są takie cienkie nie zdrewniałe, tylko u dołu są zdrewniałe, może te wycieńczone się obcina
Obstawiam że twój okaz przeżył bo ciężko ukatrupić daturę. Jedyny w miarę skuteczny sposób aby się jej pozbyć to mróz powyżej -5C przez co najmniej 2 dni. Przetestowane...
misiaczekm pisze:Słabo widać na zdjęciu... jeżeli kora z zielonej robi się biaława.... szarawa a wnętrze jakby przezroczyste to może znaczyć że umarła... niestety.edzia87 pisze: Czy przemarzła, czy będzie z niej coś jeszcze... Jest teraz w domu, ale nic się nie dzieje, nic nie wypuszcza...
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
Brugmansie można przechowywać w piwnicy na klatce w jasnym i chłodnym miejscu
im ciemniej tym zimniej a optymalna temperatura to 10 stopni
Są odmiany które kwitną przez okres zimowy więc im musimy zapewnić od 2-10 stopni i sporo światła
14 stopni i ciemne pomieszczenie to zdecydowanie za ciepło nic dziwnego że rosną przez zimę.
Takie przyrosty powinno się wiosną wyłamać i w to miejsce wyrosną zdrowe i silne pędy .
Podlewanie w zimie- nie jest powiedziane ze raz w miesiącu to wszystko zależy od warunków , wielkości pojemnika. Ja moje zwykłe podlewałam od jesieni 2 razy nie mogą mieć mokro ale i nie mogą mieć suszy- są posadzone w 35 L donicach
Wkopywanie do gruntu powinno się odbywać po majowych przymrozkach , można również przez cały sezon trzymać roślinę w ogrzewanej szklarni.
Tak brugmansie są częściowo mrozoodporne ale tylko części dobrze zdrewniałe i wystawianie roślin na mroź nie przynosi nic dobrego.
Jest również sposób przechowywania w piwnicy a od wczesnej wiosny pędzenia w mieszkaniu . ogrzewanej szklarni- by szybciej pokazały kwiaty.
Kwitnienie nie zależy tylko od wody
tylko od składników pokarmowych i co ważniejsze od odmiany.
Na patelni nie będzie dobrze rosła -te rośliny lubią dużą wilgotność powietrza i wilgotną glebę .
Przez wielkie liście tracą sporo wody .Niektórzy obrywają największe liście by nie traciła wody i składniki odżywcze docierały do pąków a nie szły w liście.
Są odmiany polecane do miejsc słonecznych ale większość woli lekko zacienione
Żółte liście mogą być objawem niedoborów , szkodników np przędziorków.
Brugmansie trzeba nawozić codziennie ,co klika dni zależy od dawki to okropne żarłoki i jest to jedna z przyczyn braku kwitnienia , żółknięcia liści , kiepskiego wzrostu itd...
im ciemniej tym zimniej a optymalna temperatura to 10 stopni
Są odmiany które kwitną przez okres zimowy więc im musimy zapewnić od 2-10 stopni i sporo światła
14 stopni i ciemne pomieszczenie to zdecydowanie za ciepło nic dziwnego że rosną przez zimę.
Takie przyrosty powinno się wiosną wyłamać i w to miejsce wyrosną zdrowe i silne pędy .
Podlewanie w zimie- nie jest powiedziane ze raz w miesiącu to wszystko zależy od warunków , wielkości pojemnika. Ja moje zwykłe podlewałam od jesieni 2 razy nie mogą mieć mokro ale i nie mogą mieć suszy- są posadzone w 35 L donicach
Wkopywanie do gruntu powinno się odbywać po majowych przymrozkach , można również przez cały sezon trzymać roślinę w ogrzewanej szklarni.
Tak brugmansie są częściowo mrozoodporne ale tylko części dobrze zdrewniałe i wystawianie roślin na mroź nie przynosi nic dobrego.
Jest również sposób przechowywania w piwnicy a od wczesnej wiosny pędzenia w mieszkaniu . ogrzewanej szklarni- by szybciej pokazały kwiaty.
Kwitnienie nie zależy tylko od wody
Na patelni nie będzie dobrze rosła -te rośliny lubią dużą wilgotność powietrza i wilgotną glebę .
Przez wielkie liście tracą sporo wody .Niektórzy obrywają największe liście by nie traciła wody i składniki odżywcze docierały do pąków a nie szły w liście.
Są odmiany polecane do miejsc słonecznych ale większość woli lekko zacienione
Żółte liście mogą być objawem niedoborów , szkodników np przędziorków.
Brugmansie trzeba nawozić codziennie ,co klika dni zależy od dawki to okropne żarłoki i jest to jedna z przyczyn braku kwitnienia , żółknięcia liści , kiepskiego wzrostu itd...
- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
Moje daturki z garażu poszły od razu na pełne słonko.

Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
Proszę Was o radę co do mojej datury. Przechowywałam ją przez zimę w jasnej piwnicy, podlewałam raz w miesiącu. Niestety, od stycznia (chyba) wygląda tak, jak na poniższych zdjęciach. Obawiam się, że jest już martwa. Nie wiem, czy zaszkodziły jej mrozy, czy zaatakował jakiś grzyb. Może coś jeszcze powinnam dla niej zrobić? Jakoś ją ratować? Czy już za późno?


- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
Zetnij co suche ,wyjmij ją i sprawdź czy korzenie są żywe jeżeli tak to wypuści od korzenia.
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
Och, dziękuję!
Ps. Rozpoznam, które korzenie są suche, a które żywe?
Ps. Rozpoznam, które korzenie są suche, a które żywe?
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
Wysłałam Pw.
- andrzej1050
- 500p

- Posty: 641
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
A tak na przyszłość - jak piwnica jasna to musi byc ciepło, no i wtedy podlewać trzeba często. Po prostu datura nie odpoczywała no i troszke się zasuszyła. Być może za radą Zjawki uda sie ją uratować, czego serdecznie życzę.Lineta pisze:Proszę Was o radę co do mojej datury. Przechowywałam ją przez zimę w jasnej piwnicy, podlewałam raz w miesiącu. Niestety, od stycznia (chyba) wygląda tak, jak na poniższych zdjęciach.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
Serdecznie dziękuję, Andrzeju. Znalazłam parę białych, chyba żywych korzonków w bryle, więc mam nadzieję, że sprawa nie jest przegrana. Ale jednocześnie zobaczyłam po wyjęciu z donicy, że całe górne obrzeże bryły korzeniowej jest zabarwione na rudo, jakby wdała się tam jakaś pleśń. Tak czy inaczej, będę ją ratować, może się uda.
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
A tak z ciekawości. Gdyby teraz wsadzić datury do gruntu i opatulić dokładnie otuliną?? Przetrwają?
- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
Edziu, myślałam, czy by moich po wyniesieniu na taras po zimowaniu nie chować pod włókniną, bo donice naprawdę sporo ważą i ciężko tak je codziennie wynosić i wnosić.
Ale nie zdecydowałam się, bo silniejszy przymrozek na poziomie -5 prawdopodobnie uszkadzałby młode listki przez okrycie. Poza tym wydaje mi się, że po zimie lepiej trzymać je w wyższej temperaturze, bo chłód działa hamująco na wzrost. Ale to tylko moja opinia.
Musiałam dopomóc kwiatkowi wydostać się z pąka, bo chyba nie chciał się otworzyć (zasuszenie
), i siedział w środku cały powyginany.

A jaki piękny zapach się przy tym wydostał.
Cudo. 
Musiałam dopomóc kwiatkowi wydostać się z pąka, bo chyba nie chciał się otworzyć (zasuszenie
A jaki piękny zapach się przy tym wydostał.
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
Moje za radą znajomego co się niby zna na daturach poobcinałam b. mocno, bo stwierdził, że jeśli wypuszczą to od korzenia. Łodyga ma pewnie 30cm i nie ma listka ani nawt nadziei na listek
dlatego pomyślałam, że może by ją wsadzić do gruntu i otulić. Bo młodych listków nie omrozi, nie ma czego...
A ja też musiałam niektórym pomagać się wydostać z tej skorupki
także chyba tak się zdarza. Jakaś mocniejsza "skórka" 
A ja też musiałam niektórym pomagać się wydostać z tej skorupki
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
- andrzej1050
- 500p

- Posty: 641
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Datura - praktyczne porady - cz.2
Szczerze mówiąc, rudego nalotu nie widzę. Wydaje się, że to normalny kolor korzeni. Natomiast nie wiem czy ten biały nalot to efekt lampy błyskowej czy rzeczywisty. Jeśli to drugie, może to być pleśń. Radziłbym te fragmenty delikatnie poobcinać i wszystko powinno byc OKLineta pisze:Chciałabym Wam pokazać ten rudy nalot na bryle korzeniowej mojej datury. o którym pisałam wcześniej. Może bylibyście w stanie określić, co to jest i jak dalece jest groźne dla rośliny?
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej




