U oster

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

A oto fotki zdobycznych roślinek:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Zobaczyłam dzisiaj takiego buraka na swojej grządce i zastanawiam się, czy nie
powinnam go już wyryć, czy on będzie miał jakąś wartość? Ma około 15 cm średnicy :roll:
Obrazek

I choć to niedziela, ja korzystałam z pięknej pogody i skopałam do południa kawałek pola
Wczoraj i dziś:

Obrazek Obrazek

Kiedy dzwoniłaś Agnieszko, właśnie kopałam i nie zdążyłam do telefonu ;:196

No i mam skopane miejsce, gdzie mój mąż za bardzo się nie przyłożył wiosną do wytępienia chwastów:
ale perzu nie było prawie wcale, natomiast czarnych korzeni skrzypu było od zarąbania.
Miejsce po fasoli, która nie wzeszła, zajęły truskawki na dobrze przekopanym polu, kawałek po ogórkach
też już skopany; w międzyrzędziach truskawek również jako poplon wysiałam gorczycę.
x-S-l
---
Posty: 2084
Od: 2 sie 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: U oster

Post »

Osterku, przyznaj się zaraz - bank obrabowałaś czy jakiś ogrodniczy? :;230
bo ile masz nowych, zdobycznych roślinek.......ojej ;:138 ;:138
hmmmm buraka to już lepiej wyrwij, bo potem może być żylasty i niesmaczny ;:108
eee tam niedziela, ja dziś sadziłam i trochę pieliłam bo w myśl mojego powiedzonka :Ni to niedziela, ni to świątek, ale na działce musi być porządek! zresztą dzisiejsza pogoda aż zachęcała i wołała: Do pracy, ogrodnicy!!!!!! :tan
Awatar użytkownika
aagaaz
1000p
1000p
Posty: 1774
Od: 7 maja 2011, o 10:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: U oster

Post »

Ładnie popracowałaś...Jeżeli w tygodniu czasu brak to trzeba w niedzielę porobić..Przy tylu Twoich obowiązkach to się nie ma co dziwić...
Awatar użytkownika
empuza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4296
Od: 4 cze 2007, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Wandziu ale natargałaś roślinek! :shock:
Już zaplanowałaś co, gdzie i kiedy?

U nas też był dziś dzień kopania matki gleby :;230 :;230
Dzwoniąc pomyślałam, że jesteś w ... kościóle. ;:170
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Martuniu, właśnie tak pomyślałam z tym burakiem :wink:
Co do roślinek, jak pisałam, to wszystko od mojej kochanej Rodzicielki. Biedna nie może uwierzyć,
że załapałam bakcyla :D
Moja mama zawsze mawia: "niedzielna praca w g...no się obraca". No cóż, możliwe...
Ale pogoda by mi nie wybaczyła :heja To kiedy mam chodzić kopać? Jak pada?

aagaaz pisze:Ładnie popracowałaś...Jeżeli w tygodniu czasu brak to trzeba w niedzielę porobić..Przy tylu Twoich obowiązkach to się nie ma co dziwić...
No właśnie Agnieszko. Cały początek tygodnia lało, potem się przejaśniało, potem znów coś tam.
I tak tydzień zleciał.
empuza pisze:Wandziu ale natargałaś roślinek! :shock:
Już zaplanowałaś co, gdzie i kiedy?

U nas też był dziś dzień kopania matki gleby :;230 :;230
Dzwoniąc pomyślałam, że jesteś w ... kościóle. ;:170


Czyli, Agnieszko/empuza, wszędzie wykorzystywano pogodę w sposób najkorzystniejszy dla ziemi i
ogrodnika :uszy Czuję się usprawiedliwiona :tan Jeszcze nie zaplanowałam, co gdzie, ale nieco
wyżej Siberia podsunęła mi pewną koncepcję i chyba zrobię jedną rabatkę zgodnie z nią.
Nie chodzę do kościoła, więc nie ma obawy. ;:196

Dzięki, kochane Kobietki, za odwiedziny, choć ja na razie poległam na tym polu -
permanentny brak czasu.
Jutro mam dzień poza domem, więc dopiero wieczorem może coś zrobię w ogrodzie albo na rabatach.
Od dwóch godzin kotłuje się burza, więc chcę wszystko powyłączać i iść lulu.
Spokojnej nocy i miłych snów :wit
x-S-l
---
Posty: 2084
Od: 2 sie 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: U oster

Post »

oooo no to masz kochaną mamuśkę, ja z moją mamy wspólną działkę, choć właściwie ona jest moja ale żeby jej nie było przykro pozwalam jej czasami rządzić, no od czasu do czasu...no... :wink:
ma przezwisko szkodnik chyba się domyślasz czemu :;230 :;230
ja najwięcej właśnie w niedziele pracuje, więc u mnie to nie działa :;230
oj burza....no to podleje Ci wszystko co posadziłaś - bedzie ładnie rosło ;:108
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Tak, Martuniu, pamiętam, orientuję się w zawiłościach Twojej "ojcowizny" :lol:
Czytałam o jakimś szkodniku, ale pominęłam chyba ten fragment wyjaśniający, o kim mowa :shock:
No, moja mama jest niesamowita. To dopiero tytan pracy. Ale to pokolenie wojenne, więc i stosunek do
życia też inny. Jest dla mnie i doradcą, i ogromną pomocą w wielu sprawach.
A co do podlania przez deszcz: taką mam nadzieję, bo wczoraj zastanawiałam się, czy nie mają za sucho,
ale na tym się skończyło.
A kiedy zobaczyłam błyski wieczorem, przypomniała mi się sprawa. Nie wiem, czy zlało, bo zasnęłam snem
skonanego, a u mnie kałuże nie stoją nigdy, wszystko zaraz wsiąka i nie mam orientacji w tej kwestii. Dopiero
w mieście zobaczę po ulicach. Rano było okropnie ciemno, ale teraz się przejaśnia: może znów cudowna pogoda się
zaczyna?


Idę śniadanko robić. Pa :wit
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Zanim wyszłam rano z domu - lało jak z cebra. Potem się pięknie przejaśniło, i nawet było ciepło.
Poodwoziłam dzieci po szkołach, załatwiłam im łaptopa na raty, porobiłam zakupy,
potem poodbierałam dzieci ze szkół. Niestety, do domu wróciłam dopiero przed osiemnastą;
ale miał być kolejny odcinek serialu, który lubię - więc poszłam kopać dopiero po osiemnastej. Zachodzące słońce tak raziło, że przerwałam, bo nie widziałam wykopywanych
korzeni skrzypu. To bez sensu. Wynik dzisiejszej pracy w warzywniku: dodatkowe 40 cm
przekopane :tan Oczywiście całość nawożę gnojem.
Ale dnia szkoda, bo jeszcze godzinę można było porobić na dworze. Wzięłam się za
rabatę przy domu od wschodniej strony: zerwałam darń, którą wyścieliłam
wykopane głęboko rowki i je poprzykrywałam ziemią, której zrobiło się jakby sporo
więcej :roll: :uszy Zrobiłam głębokie dołki (3 sztuki) nawiozłam gnoju posadziłam piwonie -
nie wiem, jakie kolory, ostatnią sadziłam po ciemku. Dostałam od mamy czerwone,
różowe i białe. Jeszcze nie mam pełnej koncepcji, jak ma wyglądać rabata. Ale myślę
też, że koniecznie pouzupełniam je aksamitkami - stałam po pracy już w pełnym
świetle księżyca: i zachwycałam się ich wielością kwiatków. Tak mocno obsiane
pomarańczowymi kulkami i coraz wyższe. Przyrzekłam sobie, że pozbieram
sporo nasionek, by w przyszłym roku królowały jesienią, tak jak w tym roku.
Jutro zdjęcia, bo kiedy przyszłam do domciu - padłam.
Ale bez pretensji do siebie :uszy, że dnia nie wykorzystałam.

Basieńko (TAJGA), kwitnie przepięknie róża od Ciebie! Ona nie jest ani żółta, ani kremowa :roll:
Jest śliczna. Jutro powklejam fotki :wit
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

I obiecane fotki; zrobiłam je z okna, bo zimno, nie chciało mi się o szóstej schodzić na dwór:
Początek rabatki wschodniej przy domu
Obrazek
Aksamitki, jestem w trakcie pogłębiania uczucia do nich ;:108

Obrazek Obrazek

Troszkę przeszkadzają te torby z igliwiem i szyszkami, ale kiedy wysadzę wszystko
co lubi kwaśną ziemię, już ich nie będzie.
Zapomniałam dodać, że powiększyło mi się wczoraj wrzosowisko, bo dokupiłam wczoraj
w Netto 12 sadzonek wrzosów.

Obrazek

Reszta zdjęć późnym popołudniem, dzisiaj mam badania Marysi w Szczecinie, więc
znów cały dzień z głowy.
Pozdrawiam i życzę pracowitego dnia w ogródeczkach
Awatar użytkownika
joannakr0508
500p
500p
Posty: 784
Od: 8 kwie 2011, o 10:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: U oster

Post »

Witaj Oster widzę że ty dalej pracujesz jak pszczółka chwali się bardzo wpadłam się przywitać bo mnie dawno nie było może teraz częściej będę jak czas pozwoli trzymaj się ciepło pozdrawiam ;:196
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy. :)
Joanna http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53393" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Bogumilka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3577
Od: 10 lut 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: U oster

Post »

Jak tu nie kochać aksamitek ;:196 wszystko prawie przekwita o tej porze, a one aż do przymrozków cieszą nasze oczęta :tan
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

joannakr0508 pisze:Witaj Oster widzę że ty dalej pracujesz jak pszczółka chwali się bardzo wpadłam się przywitać bo mnie dawno nie było może teraz częściej będę jak czas pozwoli trzymaj się ciepło pozdrawiam ;:196
Asieńko ;:196 ;:196
Jak zdrówko? Wykurowałaś się? Nie boli? Myślałam o Tobie stale. Cieszę się, że będziesz częściej ;:138
Wpadaj, wpadaj, i ja wieczorem do Ciebie zaglądnę. Ostatnio byłam, ale nie chciałam się za każdym
razem powtarzać, bo byś miała mnie dość, wiesz, w myśl polskiego przysłowia: "Gdzie cię widzą radzi, tam bywaj
rzadziej" :uszy

Bogumilka pisze:Jak tu nie kochać aksamitek ;:196 wszystko prawie przekwita o tej porze, a one aż do przymrozków cieszą nasze oczęta :tan
Boguniu,, naprawdę, zastanawiam się poważnie nad wkomponowaniem ich w moje najbliższe
otoczenie jako stały element . Są tak bogato ukwiecone, że aż trudno uwierzyć, że tak niewiele im
dałam, do tego jeszcze "zdobyczne" zaniedbane na początku, byle jak wsadzane, bo to śmierdzioszki
(z pogardą ;:180 ), a one mnie zawstydziły :oops: Zakochałam się w nich, są tak wdzięcznymi
roślinkami, że nie sposób ominąć ich w przyszłym sezonie w planach wysiewów. :uszy

Teraz przyszłam z dworku na przerwę, ale wieczorem pododaję zdjęć.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Znów dzisiejszy dzień zaczął się niezwykle zwykle: kiedy już wygrzebałam się z dzieciakami, wsiedliśmy do autka i...
zaczęło mi coś stukać w kole... Myślę sobie: NIE!!! TYLKO NIE TO!!! Miesiąc wcześniej odebrałam auto od
mechanika, który poinformował mnie, że coś tam się przy kole wyrobiło i będzie tarło oponę. Zrozumiałam,
że chodziło o "wie-heist-er" przy wahaczu. Myślę sobie: przejadę powolutku i posłucham, czy to wali przy kole
czy też może coś puknęło o spód (mamy drogę usypywaną gruzem), jadę i ... nic nie słyszę... Ale coś mnie tknęło...
wysiadłam, patrzę, a ja mam flaka jak stodoła. Kurcze, wpadłam w panikę: mam tylko 2 godziny czasu na
dostanie się do Szczecina: mam tam być między 8.30 a 10.00 :shock: A stoję na spadku drogi, bardzo
niestabilnej i zastanawiam się, jak mam ustawić lewarek, żeby mi się nie wrył w ten potłuczony gruz.
Co za paskudna niespodzianka. I to w takim momencie. Jakoś pomalutku poradziłam sobie, ale spóźniona
całą godzinę lekcyjną dowiozłam Ziunieczkę do szkoły. No i zaczął się wyścig z czasem, przy pamiętaniu, że
mam zużyty ważny element autka. Z duszą na ramieniu i bez zapasu dojechałam do rogatek Szczecina pół do
dziesiątej. 9.44 stałam na światłach na Kołłątaja przebierając palcami po kierownicy, a przede mną rozkopane
drogi i objazdy. Modliłam się, żeby choć do punkt dziesiątej dotrzeć na miejsce. Nerwówka jak licho,
zwłaszcza, że w poradni bardzo długie terminy i następny byłby dopiero na lutego przynajmniej.
Do tego jeszcze na terenie szpitala nie było gdzie zaparkować... No, po prostu (jak
niektórzy mawiają) MASAKRA :shock: . Wydawać by się mogło, że wszystko staje w poprzek...
Ale: do poradni weszliśmy jako jedyni; bez oczekiwania, kolejki, a pani doktor przyjęła nas z uśmiechem...
Od tej chwili rozpoczął się w końcu dla nas cudowny dzień, nawet Marysieńka przy pobieraniu krwi za mocno
nie rozpaczała. Wróciliśmy do domu około 14.00 po zakupieniu wapna i gorczycy, zabraniu Ziunieczki ze szkoły.
Nastawiłam obiad i zeszliśmy popracować w ogródeczku:
I obiecane fotki:
na razie: wczoraj posadzone trzy piwonie, jest ich około 15 sztuk do posadzenie - jeszcze ok. 13 ;:224

Obrazek Obrazek

Po godzinie przygotowywania rabaty już było tak:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Mamusiu, zrób mi zdjęcie z Rudzikiem ;:180
Obrazek

No i moje wzbogacone o nowe sadzonki wrzosowisko:
Obrazek Obrazek

Basieńko (TAJGA) bodziszek od Ciebie ślicznie znów kwitnie i się pięknie rozrasta
Obrazek Obrazek

I kilka zdjęć z rabaty wschodniej:
Obrazek Obrazek

Jaka jest polska nazwa tego czegoś o niezbyt wdzięcznej nazwie: Silverdraht (srebrny drut)
Obrazek

Ale rzeczywiście wygląda, jak poskręcany drut położony na doniczce :roll:

Jutro wykończenie rabaty.
Aha, zapomniałam; kupiłam kolejną rolkę siatki, bo ta strona przy budynku to ulubione miejsce
Toffiego do polegiwania :evil: . Teraz dopiero dotarło do mnie, że zabrałam mu trochę wolności.
O kurcze, jak to zabrzmiało ;:223 ;:223
Ale już za późno: :;230
posadziłam już rh i magnolię: bo ta strona budynku jest najcieplejsza i osłonięta od zachodnich
wiatrów, więc najodpowiedniejsza dla tych roślinek... chyba :roll:
Dobra, jutro zdjęcia końcowe - chyba, mam nadzieję :uszy
Dzisiaj już nie daję rady, padam. :wit


Ok, to do jutra :wit
Awatar użytkownika
sangwinaria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3542
Od: 9 lip 2011, o 14:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Re: U oster

Post »

duże zmiany od wiosny :wit
Awatar użytkownika
oster
1000p
1000p
Posty: 1357
Od: 9 mar 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: U oster

Post »

Dziś udało mi się przez dwie godziny:
przeciąć siatkę na pół, zainstalować ją prowizorycznie (jak pozostałe), i posadzić osiem piwonii (przy
sadzeniu oprócz gnoju dodawałam mikoryzę). Biedny Toffi, z takim zdziwieniem i zdegustowaniem patrzał na
siatkę oddzielającą go od ulubionego miejsca... :( Zaraz zrobię zdjęcia a wieczorem je dołączę. Teraz się spieszę,
bo zaraz wychodzę.
:wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”