Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
I u mnie dziurawiec mało kwitnie. Krzaczek okazały, ale co z tego
Przypołudniki przesadzone od sąsiadki zaczynają kwitnąć
W suchym miejscu rosły lepiej.
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
Izuniu
w tym roku dziurawiec słabo kwitnie ale w następnym roku zobaczysz jak zaszaleje
Oniemiałam jak zobaczyłam
Caribię....kurcze ale piękność.....zaraz mi się skojarzyły lody na gałki hahha
nie wiem dlaczego 
Oniemiałam jak zobaczyłam
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
Jesienią dostałam gratisowy dziurawiec , ładny krzaczek był
widać zmarzł
w szkółce widziałam z masą olbrzymich kwiatów , kilka razy przybierałam się do kupienia ale w tym przypadku zdrowy rozsądek zwyciężył
.
Iza wyobraż sobie że nadal nie kupiłam róż
okazało się że wystawione to pnące a wielkokwiatowe itd . dopiero w pażdzierniku zostało mi podziwiać Twoje 
Iza wyobraż sobie że nadal nie kupiłam róż
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
A mój dziurawiec prawie wcale nie kwitł
Casanowa prezentuje się wspaniale
Casanowa prezentuje się wspaniale
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
U mnie ten sam dziurawiec też słabo kwitnie.
Myślę, że to skutki wiosennego przemrożenia.
Ale może w następnym roku będzie ładniej kwitnął.
Myślę, że to skutki wiosennego przemrożenia.
Ale może w następnym roku będzie ładniej kwitnął.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
hutkow
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
Witaj Izo!
W twoim ogrodzie nadal ani śladu podmuchu jesieni tak jak u nas.Aby tak jak najdłużej.
Pozdrowienia Edward
W twoim ogrodzie nadal ani śladu podmuchu jesieni tak jak u nas.Aby tak jak najdłużej.
Pozdrowienia Edward
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
A u mnie też dziurawiec na zakwitł ani jednym kwiatem 
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
Iza
, Śliczne masz kolorki tych dalii. Też w tym roku posadziłam dalie i dopiero jesienią się okaże, czy będę miała gdzie upchać ich karpy. Ta czysta biała bardzo mi się podoba. W przyszłym roku muszę też taką poszukać.
Miłego weekendu Ci życzę i pogoń te kłopoty jak najdalej.

Miłego weekendu Ci życzę i pogoń te kłopoty jak najdalej.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
Witajcie! To miło, że zaglądacie...i zostawiacie ślad
Agness - te dalie to są raczej mini. Odmiany idealne do donic. Kłącza też mają niewielkie...Pomyśl o tym w przyszłym roku.
Witaj Dorbie! Wygląda na to, że ten rok nie sprzyja dziurawcom - skoro tyle osób narzeka na ich marne kwitnienie.
Chyba masz rację Jacku, że dla wielu roślin było za mało słońca tego lata m.in. dla dziurawców.
- tylko ten czosnek mam na skalniaku. Właśnie zakwitł. To czosnek skalny zwany też czosnkiem spiralnym.
Krysiu - Casanowa to moja nowa róża, którą kupiłam właśnie dla tego subtelnego koloru. Jednak odmiana ta mile mnie zaskoczyła i jestem zadowolona z zakupu. Ja mieczyków mam zawsze tylko kilka i też często kłopot z przechowaniem ich przez zimę
Ewuś - czyli to nie moja wina, że dziurawiec nie kwitnie. Tak czy inaczej czeka go kolejna przeprowadzka. Przypołudniki to u mnie porażka. Nawet w donicy nie chcą rosnąć i kwitnąć
Jednak nie odpuszczę - w przyszłym roku znów posieję. Może lato będzie lepsze...
Jolu - ten dziurawiec mam już 3 lata i jakoś nigdy nie szalał z kwitnieniem
Obyś miała rację, że w przyszłym roku to on mi pokaże
A Caribia ma dużo uroku w fazie pąka - niestety potem wygląda nieciekawie.
Elu - jest sporo różnych dziurawców. One raczej są odporne na zimno. Nie wiem co zaszkodziło Twojemu. One bardzo łatwo ukorzeniają się z gałązek - mogę ukorzenić dla Ciebie jeśli chcesz. Z tymi różami to szkoda - tak się nastawiłaś na zakup. A jak Ci się podobała różana ulotka, którą Ci podesłałam? Wpadło Ci coś w oko? A co powiesz na taki krzaczek?
- to dzisiejsze zdjęcie Jubilee du Prince de Monaco, którą kupiłam w październiku zeszłego roku - ja jestem pod wrażeniem.
Dziękuję Oliwko! To jego pierwszy sezon u mnie. Po raz pierwszy jestem zadowolona z jesiennych zakupów różanych. Do tej pory sadzenie jesienią róż u mnie było zawsze porażką. Za pocieszenie również dziękuję!
Grażynko zawsze myślałam, że to odporna roślina. Często już po pierwszych przymrozkach wypuszcza jeszcze nowe listki. Co by nie mówił kolejny rok dziwnej pogody mamy i tyle.
Witaj Edwardzie! Niestety kalendarza nie da się oszukać. Nawet obfite kwitnienie róż nie ukryje , że jesień tuż, tuż. Zaczynają kwitnąć rozchodniki i chryzantemy czyli nadal będzie kolorowo.
Miiriam - witaj po wakacjach! Z przyjemnością oglądałam bieszczadzkie zdjęcia u Ciebie. A dziurawiec...no cóż, przyjdzie nam czekać kolejny rok na kwitnienie.
Krysiu-Ignis - te dalie tak jakoś patriotycznie wyszły
Obie odmiany są niskie. Karpy mają małe. Ta biała to już 3 sezon u mnie jest i bardzo sobie ją chwalę. Z kłopotami to pewnie sama wiesz jak jest. Przychodzą same - niezapraszane. Pogonić je też czasem nie jest łatwo. Szykuje się upalny weekend więc pewnie słonka będzie pod dostatkiem, a gdzieniegdzie w nadmiarze.


Agness - te dalie to są raczej mini. Odmiany idealne do donic. Kłącza też mają niewielkie...Pomyśl o tym w przyszłym roku.
Witaj Dorbie! Wygląda na to, że ten rok nie sprzyja dziurawcom - skoro tyle osób narzeka na ich marne kwitnienie.
Chyba masz rację Jacku, że dla wielu roślin było za mało słońca tego lata m.in. dla dziurawców.
- tylko ten czosnek mam na skalniaku. Właśnie zakwitł. To czosnek skalny zwany też czosnkiem spiralnym.Krysiu - Casanowa to moja nowa róża, którą kupiłam właśnie dla tego subtelnego koloru. Jednak odmiana ta mile mnie zaskoczyła i jestem zadowolona z zakupu. Ja mieczyków mam zawsze tylko kilka i też często kłopot z przechowaniem ich przez zimę
Ewuś - czyli to nie moja wina, że dziurawiec nie kwitnie. Tak czy inaczej czeka go kolejna przeprowadzka. Przypołudniki to u mnie porażka. Nawet w donicy nie chcą rosnąć i kwitnąć
Jolu - ten dziurawiec mam już 3 lata i jakoś nigdy nie szalał z kwitnieniem
Elu - jest sporo różnych dziurawców. One raczej są odporne na zimno. Nie wiem co zaszkodziło Twojemu. One bardzo łatwo ukorzeniają się z gałązek - mogę ukorzenić dla Ciebie jeśli chcesz. Z tymi różami to szkoda - tak się nastawiłaś na zakup. A jak Ci się podobała różana ulotka, którą Ci podesłałam? Wpadło Ci coś w oko? A co powiesz na taki krzaczek?
- to dzisiejsze zdjęcie Jubilee du Prince de Monaco, którą kupiłam w październiku zeszłego roku - ja jestem pod wrażeniem. Dziękuję Oliwko! To jego pierwszy sezon u mnie. Po raz pierwszy jestem zadowolona z jesiennych zakupów różanych. Do tej pory sadzenie jesienią róż u mnie było zawsze porażką. Za pocieszenie również dziękuję!
Grażynko zawsze myślałam, że to odporna roślina. Często już po pierwszych przymrozkach wypuszcza jeszcze nowe listki. Co by nie mówił kolejny rok dziwnej pogody mamy i tyle.
Witaj Edwardzie! Niestety kalendarza nie da się oszukać. Nawet obfite kwitnienie róż nie ukryje , że jesień tuż, tuż. Zaczynają kwitnąć rozchodniki i chryzantemy czyli nadal będzie kolorowo.
Miiriam - witaj po wakacjach! Z przyjemnością oglądałam bieszczadzkie zdjęcia u Ciebie. A dziurawiec...no cóż, przyjdzie nam czekać kolejny rok na kwitnienie.
Krysiu-Ignis - te dalie tak jakoś patriotycznie wyszły


- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
Izuniu
miło spędziłam czas w Twoim ogrodzie 
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
Mój czosnek jeszcze nie pokazany, ale zdjęcie też mu zrobię
Epimedium, które ma być żółte, wygląda, jakby całe życie rosło u mnie. To drugie nie bardzo. Natomiast siewki ciemierników się rozszalały
Knuję, jak do Ciebie się wybrać, ale czas wolności się kończy. Większość czasu i tak spędzam w domu, bo arachnofobia nie śpi 
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
Dzięki Halinko za odwiedziny i miłe słowa!
Ewuniu cieszę się, że moje-twoje rośliny dobrze rosną. Z tym epimedium u mnie jest podobnie - mówiłam Ci. Żółte rośnie jak szalone, a czerwone aby tylko. To chyba cecha odmianowa. Trzymam kciuki za Twój przyjazd! A może autobus...?!Chciałabym byś zobaczyła moje róże póki kwitną. Z jedną mam spory kłopot. Nie wiem co z nią zrobić, ani co ona za jedna. Ja nie lubię pająków w pomieszczeniach, a w ogrodzie jakoś mi nie przeszkadzają.
Z cyklu rzeczy dziwnych i ciekawych to muszę przyznać, że zaskoczyła mnie bardzo passiflora. Latem zeszłego roku dostałam 10cm siewkę. Jakoś sobie rosła w doniczce na balkonie. Jesienią zabrałam ją do domu i ...rozszalała się. Nie nadążałam z dokładaniem jej kijków na podporę. Kilka razy przycięłam ją. Późną wiosną posadziłam do wielkiej donicy i postawiłam na balkonie. I znów zaczął się problem z podporami. Połączyłam 2 podpory, które kupiłam dla róż. Ma już 2-3 m, ale kwiatów chyba nie zobaczę. Zaczynam się martwić jak ją teraz przezimować...

Drugim cudem na moim balkonie jest caladium. Kupiłam wczesną wiosną bulwę i posadziłam do donicy. Ponad miesiąc trzymałam w domu, podlewałam. Wystawiłam na balkon, zaglądałam, podlewałam i nic. W końcu machnęłam na nie ręką. Ku memu zdziwieniu całkiem niedawno ( po 4 miesiącach chyba)odkryłam, że żyje i wypuszcza małe listki

Na działce raczyła zakwitnąć w końcu moja jedyna canna - wiosenny nabytek
Niestety nie wygląda na odmianę Alaska, którą kupowałam
Kolejna żółta pomyłka

Ewuniu cieszę się, że moje-twoje rośliny dobrze rosną. Z tym epimedium u mnie jest podobnie - mówiłam Ci. Żółte rośnie jak szalone, a czerwone aby tylko. To chyba cecha odmianowa. Trzymam kciuki za Twój przyjazd! A może autobus...?!Chciałabym byś zobaczyła moje róże póki kwitną. Z jedną mam spory kłopot. Nie wiem co z nią zrobić, ani co ona za jedna. Ja nie lubię pająków w pomieszczeniach, a w ogrodzie jakoś mi nie przeszkadzają.
Z cyklu rzeczy dziwnych i ciekawych to muszę przyznać, że zaskoczyła mnie bardzo passiflora. Latem zeszłego roku dostałam 10cm siewkę. Jakoś sobie rosła w doniczce na balkonie. Jesienią zabrałam ją do domu i ...rozszalała się. Nie nadążałam z dokładaniem jej kijków na podporę. Kilka razy przycięłam ją. Późną wiosną posadziłam do wielkiej donicy i postawiłam na balkonie. I znów zaczął się problem z podporami. Połączyłam 2 podpory, które kupiłam dla róż. Ma już 2-3 m, ale kwiatów chyba nie zobaczę. Zaczynam się martwić jak ją teraz przezimować...

Drugim cudem na moim balkonie jest caladium. Kupiłam wczesną wiosną bulwę i posadziłam do donicy. Ponad miesiąc trzymałam w domu, podlewałam. Wystawiłam na balkon, zaglądałam, podlewałam i nic. W końcu machnęłam na nie ręką. Ku memu zdziwieniu całkiem niedawno ( po 4 miesiącach chyba)odkryłam, że żyje i wypuszcza małe listki

Na działce raczyła zakwitnąć w końcu moja jedyna canna - wiosenny nabytek

- markonix
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2595
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
Na działce raczyła zakwitnąć w końcu moja jedyna canna - wiosenny nabytek Niestety nie wygląda na odmianę Alaska, którą kupowałam Kolejna żółta pomyłka
no witaj Iza w klubie nabitych......w alaskę
ja też taką chciałem , kupiłem i dalej już sią można domyślić
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
Ot, niespodzianeczka. Jednak człowiek się cieszy, gdy coś wyhoduje. Pamiętasz nieszczęśliwie uciętą sadzonkę liliowca? On nadal rośnie i w przyszłym roku pewnie będzie jak znalazł
Prowadzę pertraktacje z rodziną. Powiadomię Cię po niedzieli.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.5
Byłaś w ogrodzie Na rozstajach, dziś wiem, czemu Ci zazdroszczę jeszcze bardziej
Obejrzałam sobie Maję (powtórkę, widziałam to, ale nie wiedziałam, co widzę
). Niesamowity ogród, jednak zdjęcia nie zastąpią osobistego odbioru. Choć ja widziałam tylko okiem kamery 


