
Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Nawet jeden gatunek rutewki nazywa się orlikolistna
Tak, są podobne, ale rutewki mają delikatniejsze liście.

Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Cześć Gosiu. Muszę Ci napisać, że wykopałam na stracenie swoje nieszczęsne róże w skrzynkach o których Ci pisałam i dwie mi zrobiły niespodziankę, bo nie zmarzły. Gdzieś tam pod ziemią zaczęły wypuszczać nowe pędy. Przesadziłam je do gruntu, może tam będą miały lepiej. W skrzynkach posadziłam clematisy. Zobaczymy co z tego będzie. Tej róży o której mi pisałaś nie mogłam nigdzie niestety dostać.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Altika - mają ją w szkółce Róża, zresztą klematisy są najlepszym rozwiązaniem.
Oliwka - właśnie orlikolistną kupiłam ale potem oglądałam jeszcze te o pełnych kwiatach - też uroczo wyglądały.
Właśnie wczoraj oglądałam pierwszy pąk na róży omeiensis var. pteracantha - gałązka była przykryta ziemią i szybciej wypuściła liście.

Wczoraj wkopywałam róże i zobaczyłam sarnę polną - teraz mają trawę w lesie i zastanawiam się co robią na polu. Sąsiad ma nieużytek i nawet jak cała sarna wejdzie to ją nie bardzo w tych chaszczach widać.

Za tym tęsknie:

Wczoraj doszły:
Quatre Saisons Blanche Mousseuse, Marie Delmar, Celina, Reine des Mousseuses, Charles Lawson.
Oliwka - właśnie orlikolistną kupiłam ale potem oglądałam jeszcze te o pełnych kwiatach - też uroczo wyglądały.
Właśnie wczoraj oglądałam pierwszy pąk na róży omeiensis var. pteracantha - gałązka była przykryta ziemią i szybciej wypuściła liście.

Wczoraj wkopywałam róże i zobaczyłam sarnę polną - teraz mają trawę w lesie i zastanawiam się co robią na polu. Sąsiad ma nieużytek i nawet jak cała sarna wejdzie to ją nie bardzo w tych chaszczach widać.

Za tym tęsknie:

Wczoraj doszły:
Quatre Saisons Blanche Mousseuse, Marie Delmar, Celina, Reine des Mousseuses, Charles Lawson.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Ja też już tęsknię....czerwiec jeszcze daleko....

Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Pięknoty doszły.Czy sadzonki też takie jak Souvenir Baden-Baden?Charlesa Lavsona mialam w planach ale zrezygnowałam.(Mam prawie same pnące różowe)
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Aniu - te które ja miałam były ładne i duże ale nie wszystkie takie są, niektóre zaczęły już rosnąć i mają zniekształcone liście. Widziałam że mają śpiące pąki to oznacza że ruszą za jakiś czas. Souvenir jest bardzo ładna i mam nadzieję, że nie będzie z nią problemu jak z tymi z pewnej szkółki. Zresztą ona jest prosto od Kordesa.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Zdjęcia na dziś -
Kolce róży omeiensis var pteracantha - wiosenne nie mają już ładnej czerwonej barwy ale też wyglądają pięknie - jeden z tych pędów jest niestety do wycięcia.

Gebruder Grimm - wypuszcza ładne pędy, trochę przemarzł, postraszyłam też Eden wysłaniem do Ani i wypuścił 2 nowe duże pędy.

York & Lancaster - czekam na kwiaty - w pierwszym roku co prawda kwitł ale teraz powinny być lepsze kwiaty, ma jeden duży pęd.

Druga rabata z różami w tulipanach - a myślałam że je wszystkie wykopałam.

Tu zostawiam strażnika:

Na razie mamy takie widoki:

Pierwsze goździki i fiołki:

Na rabatę podwyższaną kupiłam jaskry alpejskie - wysokość całe 10 cm, ciągle próbuje go przerobić na skalniak. Kupiłam też lampy solarne - nie są co prawda duże ale wieczorem jest już inny klimat w ogrodzie.
Dla wszystkich - spokojnych Świąt spędzonych w gronie rodzinnym.

Kolce róży omeiensis var pteracantha - wiosenne nie mają już ładnej czerwonej barwy ale też wyglądają pięknie - jeden z tych pędów jest niestety do wycięcia.

Gebruder Grimm - wypuszcza ładne pędy, trochę przemarzł, postraszyłam też Eden wysłaniem do Ani i wypuścił 2 nowe duże pędy.

York & Lancaster - czekam na kwiaty - w pierwszym roku co prawda kwitł ale teraz powinny być lepsze kwiaty, ma jeden duży pęd.

Druga rabata z różami w tulipanach - a myślałam że je wszystkie wykopałam.

Tu zostawiam strażnika:

Na razie mamy takie widoki:

Pierwsze goździki i fiołki:


Na rabatę podwyższaną kupiłam jaskry alpejskie - wysokość całe 10 cm, ciągle próbuje go przerobić na skalniak. Kupiłam też lampy solarne - nie są co prawda duże ale wieczorem jest już inny klimat w ogrodzie.
Dla wszystkich - spokojnych Świąt spędzonych w gronie rodzinnym.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Witaj Ewa
Życzę Ci miłych i pogodnych Świąt.
Czytam, co piszesz i już wiem.
Za bardzo się przejmuję swoim Edenem.
Też muszę go postraszyć eksmisją, to może się w końcu ruszy i nie będzie mi tak marniał po każdej zimie.


Życzę Ci miłych i pogodnych Świąt.
Czytam, co piszesz i już wiem.


Też muszę go postraszyć eksmisją, to może się w końcu ruszy i nie będzie mi tak marniał po każdej zimie.


- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Dzięki Krysiu.
Z moim Edenem to jest prawdziwa historia, zakochałam się w tej róży kiedyś bo zobaczyłam jej zdjęcie i bardzo chciałam ją kupić. W końcu udało mi się kupić ją w R. Po wsadzeniu róża rosła dość ładnie ale nie podrosła dużo, kwitła i została na 40 cm. Co roku wykopywałam ją i sprawdzałam czy nie choruje ale korzenie były ładnie rozrośnięte, nie było guzów, po prostu wszystko było ok. W zeszłym roku wykopałam ją znowu, okazało się że miała nowy pęd ale został on złamany. Dostała dużo ziemi kompostowej, mikoryzę i teraz wychodzą dwa nowe pędy z ziemi.
Tak naprawdę myślałam już czy nie dostałam odmiany rabatowej - jest znacznie niższa i nawet stwierdziłam że ją wydam ale zobaczymy co będzie dalej.
Rośnie w półcieniu - może to jest tego powodem. Chciałam ją wymienić na Mini Eden Rose - taką samą odmianę ale o mniejszych kwiatach - średnica 5 cm.
Ta odmiana niższa nazywa się Mimi Eden i dorasta do 60 cm.
Z moim Edenem to jest prawdziwa historia, zakochałam się w tej róży kiedyś bo zobaczyłam jej zdjęcie i bardzo chciałam ją kupić. W końcu udało mi się kupić ją w R. Po wsadzeniu róża rosła dość ładnie ale nie podrosła dużo, kwitła i została na 40 cm. Co roku wykopywałam ją i sprawdzałam czy nie choruje ale korzenie były ładnie rozrośnięte, nie było guzów, po prostu wszystko było ok. W zeszłym roku wykopałam ją znowu, okazało się że miała nowy pęd ale został on złamany. Dostała dużo ziemi kompostowej, mikoryzę i teraz wychodzą dwa nowe pędy z ziemi.
Tak naprawdę myślałam już czy nie dostałam odmiany rabatowej - jest znacznie niższa i nawet stwierdziłam że ją wydam ale zobaczymy co będzie dalej.
Rośnie w półcieniu - może to jest tego powodem. Chciałam ją wymienić na Mini Eden Rose - taką samą odmianę ale o mniejszych kwiatach - średnica 5 cm.
Ta odmiana niższa nazywa się Mimi Eden i dorasta do 60 cm.
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Ohhh, nakupowałaś kolejnych piękności! A róże w tulipanach popuszczały liściorów i mają śliczne zielone sukienki, jak bardzo Ci zazdraszczam...
Straszliwie podobają mi się Twoje kolczate róże, zupełnie odjazdowe pędy i listeczki wychodzące też. Już miałam się za nimi rozglądać, ale muszę zastopować z zachciankami
Czy pryskanie Topsinem nie ma wpływu na mikroryzę?
Straszliwie podobają mi się Twoje kolczate róże, zupełnie odjazdowe pędy i listeczki wychodzące też. Już miałam się za nimi rozglądać, ale muszę zastopować z zachciankami

Czy pryskanie Topsinem nie ma wpływu na mikroryzę?
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Rany, jakie zielone i dużo!!! U mnie ledwie pryszcze... 

- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
U mnie pierwsza była Fruhlingsduft, Nevada i Margerite Hilling 

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Kiedy ja się pochwalę swoją Newadą i Hilling.Dopiero posadzone. 

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Już pączusie
, az mi się cieplutko na sercu zrobiło 

