Mój ogród dopiero powstaje

[ibizaa]

nooo ja na widok takiego "gościa" bym krzyczała jak opętana, i uciekała gdzie pieprz rośnie

[Tajka]

Aniu masz piękne ciemierniki.
Wymiana foli w oczku mnie także czeka, niestety, nawet już wody boję się wymieniać, żeby nie uszkodzić folii, która ma już ponad 10 lat, najgorsza jest ta cała rujnacja nasadzeń roślinnych wokół.
Taka traszka, czy jakaś jaszczurka siedziała sobie na moim bukszpanie, ale ja wszystkich takich stworzeń się boję, a koty mojej Mamy nawet padalca potrafią przywlec do ogrodu.
Poskrzypki liliowej w rękę nie wezmę, nawet przez rękawicę, tylko opryskuję, a ostatnio jakieś larwy w kompoście się zagnieździły i jak M je unicestwiał, to uciekłam.

[anka_]

Mariolu bardzo dziękuję Fotergilla jak najbardziej zasługuje na kupno. Cudownie kwitnie, no i te jesienne barwy... Co do zagospodarowana terenu to u mnie też jest problem- tyle że innego rodzaju. Ja jestem umysł ścisły- zero wyobraźni przestrzennej. Dopiero jak zobaczę to wiem czy to jest to o co mi chodziło (a bardzo często nie jest...) No i przy każdym nasadzeniu taczki ziemi, bo trzeba podnieść teren- mało które rośliny wytrzymują zalanie.

Agnieszko bardzo mi przykro z powodu twoich ciemierników. Może jeszcze odbiją? Ja swoje podlałam wodą z namoczonych skorup i bardzo krzak ruszył. No i ruszył strasznie koło nich mlecz (mniszek znaczy ) I ciągłe pielenie, więc ja chyba siewek się nie doczekam.
Jakiś czas temu zachwyciła mnie Agnieszko twoja firletka. Zadowolona, że udało mi się ją upolować- zamówiłam. Dzisiaj przyszła. Rozmiar sadzonki wprawił mnie w osłupienie

Na szczęście inne sadzonki widać w doniczce.

Zuziu dziękuję Fotergille jak najbardziej warto mieć w ogrodzie- cudownie kwitnie i przepięknie przebarwia się jesienią. W twoim rejonie trochę zimniej, ale mrozoodpornością chyba nie musisz się martwić.

Elizo witaj serdecznie U mnie od krzyczenia na widok takich i podobnych gości są inni. Ja uwielbiam takich przybyszy. I przede wszystkim bardzo się cieszę, że po długiej przerwie wróciły. No ale przy kontaktach z pajączkami uśmiech schodzi mi z ust.

Tajeczko bardzo ci dziękuję Cieszę się że ciemierniki zakwitły, choć szkoda że nie wszystkie. Ja uwielbiam jaszczurki i zachwycona jestem że po długiej przerwie wróciły. Tyle tylko że trzeba uważać żeby jakiejś nie zdeptać. Żab setki- zwłaszcza jak zaczynam koszenie. Generalnie to pajęczaków wszelkiej maści nie lubię. Co do oczka to jestem w trakcie powiększania. Kopię, wywożę ziemię i tak w kółko. Tylko efekty słabo widać. Jakiś chłop przydałby się do pomocy. na razie jeden wielki plac budowy

Ziemia z wykopu idzie częściowo na podniesienie terenu pod hostowisko, a część na powstające 'skalniakowo'.

[ibizaa]

ooo widzisz to ja zaś na odwrót... pamiętam jak byłam mała za czasów jeszcze podstawówki to byłam taka wredna że brałam pająki do ręki i wrzucałam je na kolegów i koleżanki

[anka_]

bee dziewczynka

[kropelka]

Komiczny rozmiar sadzonki Ja czasami sobie mówię, że nie będe kupować roslin wysyłkowo, bo potem wściekam się na te mizernoty co przyjdą... Np. ostatnio kupiłam magnolię za 8 zł, sadzonka ma patyczek 15 cm i dwa listki A w szkółce widziałam ponad metrową na wyprzedaży za 29 zł, już kwitnącą. i takie to okazje cenowe

[Helen]

Aniu, ciężka praca przy takim skalniaku, zaciągaj mena do pracy
U mnie też nie mogę liczyć na nikogo

[Tajka]

Aniu co ciekawego w ogrodzie?
Z pewnością masz dużo pracy.
Przypomniało mi się, jak zakładałam skalniak w ogrodzie, to ziemię na podwyższenie zwoziłam z okolicznych kretowisk, dopiero na wierzch bardziej żyzną, a kamienie, to już M układał.

[anka_]

Mariolu ja niestety też już niejednokrotnie przejechałam się na zakupach internetowych ale to w zasadzie jedyna możliwość zakupów. Choć co do konkretnej sadzonki to po intensywnym wsparciu chemicznym wykazuje duże oznaki życia.

Helen mój M i pomoc w ogrodzie to dwie sprzeczne rzeczy. Prace przy skalniaczku idą w ślimaczym tempie ze względu na brak czasu.

Tajeczko u mnie ziemia pochodzi głównie z kopanego jednocześnie oczka. Niestety robota w gospodarstwie i pewne problemy mocno ograniczają mnie czasowo. Przyznam szczerze, że prace w ogrodzie ograniczają się do niezbędnego minimum. No i trochę się zniechęciłam- padły praktycznie wszystkie zimowe zakupy (parę stówek poszło w błoto) a do tego rogacze znowu dają o sobie znać- uszkodziły dwie sosny i modrzewia.

[anka_]

Jaśminowiec- zapach unosi się hen daleko ....


Skalniaczkowe maluchy

[krzysztof01]

Widzę że Twoje skalniaczki maja się dobrze. Ja będę musiał użyć maczety by się dostać do swoich dostać

[kropelka]

Aniu- piękne zdjęcia w zblizeniu. Jaśminowiec... prawie poczułam jego zapach...

[Irena37]

Aniu super zdjęcia z jaśminowca, kwiaty piękne i takie pełne, mam też pełny ale jakoś inaczej wygląda. Skalniakowe roślinki również śliczne a zwłaszcza goździki.

[elsi]

Aniu, ciekawa jestem, czy udało Ci się zakończyć prace przy oczku?
Mnie się takie oczko marzy, ale boję się, że to jednak dodatkowy obowiązek
a i bez tego ciężko utrzymać wszystko w jako takim ładzie .
Ja muszę coś zrobić ze swoją skarpą, jeszcze nie wiem, czym umocnię brzegi.
Twój murek z kamienia wygląda na bardzo wytrzymały.
Jaszczurki są bardzo pożyteczne, wyjadają m. in. ślimaki - już samo to zachęca, by je zaprosić do ogrodu.

[heliofitka]

Aniu mój eM też nie skory do pomocy w ogrodzie dlatego wiem, że nigdy nie będę miała np. oczka.
Już to widzę...ja walczę z glonami, a on siedzi nad oczkiem i... Eh...szkoda, bo bardzo lubię wodę.
Widzę, że skalniak jeszcze w budowie, ale "obsada" już czeka