Mulczowanie gleby - ogrodowe sztuczki.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
Ja też odkryłam te kilka przykrytych . Większości w ogóle nie kopcowałam (się nie chciało
) i dobrze wyszło bo zima była byle jaka. Jak to czasami leniuch się opłaca 
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
Ja kiedyś też kompost przesiewałam a teraz już nie mam siły na taką zabawę i też jakieś patyki wybieram i dawałam pod róże bo jak głupia nakupiłam 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
Ja dziś (między innymi pracami) przerzuciłam zeszłoroczne resztki kompostowe do innego pojemnika a na dnie tego zeszłorocznego była wspaniała ziemia z prawie rozłożonymi resztkami roślin. Prawie
Syn przewiózł mi to na miejsce nowej rabaty - warzywnej rabaty. Ja przemieszałam z rodzimą gliniastą glebą. Te rozkładające się w ziemi części roślin wspaniale rozluźnią glebę - tak sobie to wyobrażam. Będę obserwowała i pisała.
Syn przewiózł mi to na miejsce nowej rabaty - warzywnej rabaty. Ja przemieszałam z rodzimą gliniastą glebą. Te rozkładające się w ziemi części roślin wspaniale rozluźnią glebę - tak sobie to wyobrażam. Będę obserwowała i pisała.
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
Mariolciu , czasami leć opłaca się , w tym roku na pewno. Kilka młodych żurawek załatwiłem okryciem. Tylko gałązka sosny , i to było byt dużo. 
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
Łoj, to żal Tadziu
, niestety, zawsze można sobie pluć w brodę - bo przykryte, bo nie przykryte
Ja swoich żurawek nie przykrywałam a też chyba nic z nich nie zostało (czekam, może odbiją).
Ja swoich żurawek nie przykrywałam a też chyba nic z nich nie zostało (czekam, może odbiją).
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
-
Emilia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
O ile pamiętam z przelatywania po ogrodzie w zeszłym tygodniu, to moje żurawki miały kępy bordowych liści. Nie przykrywałam ich, a jesienią były przesadzane ze słonecznego miejsca w bardziej cieniste. Generalnie niczego na zimę nie okrywam, wychodząc z założenia, że jak przeżyje zimę, to się nadaje.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
Pisałam już o tym w moim wątku ale dla "prawilności" - powtarzam tu , w wątku niby poradniczym
Oprysk parafinowy - przeciw mszycom
Wykonuje się, gdy pączki listków róży są w fazie "kocie ucho" czyli teraz (mówimy o roku 2015)
Preparat parafinowy
biopreparat olejowy powinien mieć 2% stężenie oleju w wodzie.
Na 1L wody dodajemy 20ml oleju (4 łyżeczki lub 2 łyżki)
Na 10L wody dodajemy 200ml oleju (20 łyżek lub 4/5 szklanki)
Kupiłam 2 buteleczki 100 ml - mam na dwie bańki 5l
Ciepłą wodę mieszam z parafiną i pryskam (ciągle wstrząsając opryskiwaczem bo parafina to olej więc ma skłonność do wypływania na wierzch).
Najprościej mówiąc - parafina okleja larwę mszycy i EXIT
Oprysk parafinowy - przeciw mszycom
Wykonuje się, gdy pączki listków róży są w fazie "kocie ucho" czyli teraz (mówimy o roku 2015)
Preparat parafinowy
biopreparat olejowy powinien mieć 2% stężenie oleju w wodzie.
Na 1L wody dodajemy 20ml oleju (4 łyżeczki lub 2 łyżki)
Na 10L wody dodajemy 200ml oleju (20 łyżek lub 4/5 szklanki)
Kupiłam 2 buteleczki 100 ml - mam na dwie bańki 5l
Ciepłą wodę mieszam z parafiną i pryskam (ciągle wstrząsając opryskiwaczem bo parafina to olej więc ma skłonność do wypływania na wierzch).
Najprościej mówiąc - parafina okleja larwę mszycy i EXIT
-
Iwona i Piotr
- 500p

- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
Jak wyglądają pączki w tej fazie? nic się nie googluje oprócz kotów oczywiście ;)...
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
No tak, masz rację Iwonko.
Kształt kociego ucha czyli szpic bez rozwijającego się listka.
Ale i tak, dzięki Twojemu spostrzeżeniu, że biedronki i sikorki muszą coś jeść - oprysku nie zrobiłam i nie zrobię.
Przypomniałam sobie sikoreczkę uwijającą się na "Perrenial Blue" i wydziobującą mszyce. To był uroczy widoczek. Niech mają ptaszorki lunch od babci Marioli
-
Iwona i Piotr
- 500p

- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
A ja wieczór spędziłam na wyszukiwaniu kolejnych różyczek ;)...
W swoim wątku napisałam z czym jeszcze można walczyć olejem (nie wklejałam, bo ani nie jest o mulczowaniu, ani o różach).
W swoim wątku napisałam z czym jeszcze można walczyć olejem (nie wklejałam, bo ani nie jest o mulczowaniu, ani o różach).
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
Iwonko wklej proszę
Mulczowanie nie jest tematem, na który można gadać w nieskończoność więc albo stwierdzamy, że temat wyczerpał się i zamykamy wątek albo ..... rozwijamy się i rozmawiamy o innych sprawach związanych z ekologią w ogródku (bo właściwie to jest ważne a nie samo ściółkowanie)
Mimo, że mamy niewielki odwrót wiosny
- jest prawie kwiecień a za chwilę będzie maj.
Maj to okres pokrzywy majowej i wysypu mniszka lekarskiego.
Zarówno z mniszka jak pokrzywy zrobimy gnojówki do zasilenia gleby.
Ja gnojówkę robię "na oko" :
Zebrane pokrzywy i mniszek (nie oddzielam) tnę sekatorem na drobniejsze kawałki i zalewam wodą (deszczową, kranową - jaką mam). W starym , plastykowym koszu na śmieci z pokrywką. Przeważnie zapełniam ten kosz do pełna. To sobie stoi 2 tygodnie a ja mieszam w tym gdy jestem na działce. Czasem co dzień, czasem raz x 2-3 dni. Zakładamy, że nie bywam na działce z powodu pogody - bo leje deszcz. No, to zbieram deszczówkę. Po 2 tygodniach gnojówka gotowa, deszczówki w bród. Litrowym słoikiem nabieram gnojówkę (tak, jak nalewa się rosół - omijając włoszczyznę
), wlewam do 10 litrowej konewki (bez sitka) i dopełniam wodą. Tym podlewam jak leci - cały ogródek. Resztki z kosza wylewam na kompostownik i nastawiam nową gnojówkę.
Maj to także kwiatki mniszka lekarskiego. Miodek z mniszka ? - jak najbardziej
Składniki:
1l wody
1l kwiatów mniszka
2 cytryny
1kg cukru
Kwiaty mniszka zalać zimną wodą i gotować na małym ogniu przez 15 minut. Następnie odstawić na 24h, po czym przecedzić przez sito, dodać sok z cytryn i cukier. Całość wymieszać i gotować do momentu uzyskania konsystencji lejącego miodu. Syrop przelać do słoiczków. Można przechowywać przez kilka miesięcy, nie trzeba pasteryzować. Co do cukru ? można go zastąpić zamiennikiem, np. ksylitolem, melasą, syropem z agawy itp. ale wg starych przepisów powinien to być cukier, który ma być tu konserwantem.
I jeszcze bardzo ważna informacja związana z mniszkiem
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/korze ... ii-2014-08
Mulczowanie nie jest tematem, na który można gadać w nieskończoność więc albo stwierdzamy, że temat wyczerpał się i zamykamy wątek albo ..... rozwijamy się i rozmawiamy o innych sprawach związanych z ekologią w ogródku (bo właściwie to jest ważne a nie samo ściółkowanie)
Mimo, że mamy niewielki odwrót wiosny
Maj to okres pokrzywy majowej i wysypu mniszka lekarskiego.
Zarówno z mniszka jak pokrzywy zrobimy gnojówki do zasilenia gleby.
Ja gnojówkę robię "na oko" :
Zebrane pokrzywy i mniszek (nie oddzielam) tnę sekatorem na drobniejsze kawałki i zalewam wodą (deszczową, kranową - jaką mam). W starym , plastykowym koszu na śmieci z pokrywką. Przeważnie zapełniam ten kosz do pełna. To sobie stoi 2 tygodnie a ja mieszam w tym gdy jestem na działce. Czasem co dzień, czasem raz x 2-3 dni. Zakładamy, że nie bywam na działce z powodu pogody - bo leje deszcz. No, to zbieram deszczówkę. Po 2 tygodniach gnojówka gotowa, deszczówki w bród. Litrowym słoikiem nabieram gnojówkę (tak, jak nalewa się rosół - omijając włoszczyznę
Maj to także kwiatki mniszka lekarskiego. Miodek z mniszka ? - jak najbardziej
Składniki:
1l wody
1l kwiatów mniszka
2 cytryny
1kg cukru
Kwiaty mniszka zalać zimną wodą i gotować na małym ogniu przez 15 minut. Następnie odstawić na 24h, po czym przecedzić przez sito, dodać sok z cytryn i cukier. Całość wymieszać i gotować do momentu uzyskania konsystencji lejącego miodu. Syrop przelać do słoiczków. Można przechowywać przez kilka miesięcy, nie trzeba pasteryzować. Co do cukru ? można go zastąpić zamiennikiem, np. ksylitolem, melasą, syropem z agawy itp. ale wg starych przepisów powinien to być cukier, który ma być tu konserwantem.
I jeszcze bardzo ważna informacja związana z mniszkiem
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/korze ... ii-2014-08
-
Iwona i Piotr
- 500p

- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
Nawet o tym nie myśl
. To jeden z fajniejszych wątków poradnikowych na tym forum, rozszerz tytuł i poczekaj na po świętach. Teraz to większość ma czas na czytanie ;).
Wieczorem wkleję.
A tymczasem kwitnie forsycja, niewiele osób wie, że można ją jeść.
http://www.herbiness.com/cala-polska-wi ... nca-marcu/
Wieczorem wkleję.
A tymczasem kwitnie forsycja, niewiele osób wie, że można ją jeść.
http://www.herbiness.com/cala-polska-wi ... nca-marcu/
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
Iwonko niespodzianka z tą forsycją
Czytam, że lepiej niż w wodzie , rozpuszcza się w alkoholu - chyba spróbuję małą buteleczkę nalewki nastawić
, tak, na próbę 
Czytam, że lepiej niż w wodzie , rozpuszcza się w alkoholu - chyba spróbuję małą buteleczkę nalewki nastawić
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Mulczowanie gleby - cięcie róż od 50 str.
Ruda rób proszę
rób tę nalewkę, ja chętnie się napiję
z Tobą , oczywiście z Tobą 
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię

